Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siding Spring

Użytkownik
  • Postów

    3 414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Siding Spring

  1. No to pytalem sie czy mialas jakis wypadek a Ty ze nie pamietasz. A teraz piszesz ze mialas uraz glowy. No to jednak jest jakas podstawa to twierdzenia ze masz te organiczne uszkodzenia mozgu.
  2. te czucie smaku itp to wszystko wchodzi w aktywnosc. Sa przypadki osob ktorym jakies sruby podziurawily caly mozg i o dziwot po wyjeciu calego tego "sprzetu" nic im nie jest. Czesc mozgu , chyba komorki glejowe odzywiaja neurony. Jednakze ktos musialby sie jeszcze w tej kwestii wypowiedziec jak to dokladnie jest.
  3. Jak przyjdzie Ci do glowy sinsinati taki pomysl to zglaszam sie na ochotnika..XD
  4. Zobaczylem te zdjecie... haha niektorzy pewnie zaluzja ze poszla do wiezienia;)
  5. Wiele marzy zeby byc zgwlaconym przez kobiete co mowi nam o tym jak bardzo "powazny" jest ten czyn:P
  6. Nie wiem czy te 70% to rzeczywiscie do wykorzystania jest. w czesci pewnie nie moga zajsc zaden procesy. Ot taki budulec;P..innymi slowy mięsko:)
  7. a no mit. wykorzystujemy go w 30% czyli w 1/3 a nie jak niektorzy powielaja bzdury ze w 1%
  8. he no rozumiem ale w jaki sposob testy psychologiczne sa w stanie okreslic ze problemy z psychika pochodza od uszkodzen mozgu? jakis inny rodzaj pytan? To ze uszkodzenia mozgu maja wplyw na psychike to oczywiste ale niezrozumiale dla mnie jest jak testami psychologicznymi mozna to wykryc..
  9. Oj to dlugo..;/ . Po tylu latach nie latwo paroksetyne odstawic. Musisz robic to naprawde stopniowo przez kilka miesiecy a uboki moga sie ciagnac jeszcze dluzej...
  10. No to jak nie pamietasz to sam nie wiem. To testy psychologiczne moga wykazac organiczne uszkodzenie? Troche niedorzeczne. Myslalem ze jak cos to wlasnie TK, Rezonans albo wlasnie eeg.
  11. Siding Spring

    Wasze emocje po SSRI

    Ja po latach mialem uszkodzenia watroby wywolane braniem paro. Ale po kilku miechach od odlozenia proby watrobowe wrocily do normy. Co do emocjii po paro to ja bym powiedzial ze raczej ich nie ma. Jedyne co dominowalo to pobudzenie,sztuczna euforia, nerwowosc i mechaniczne wykonywanie obowiaziakow. Dobre scierwo ten lek pomimo ze lęk tlumil do minimum (czytaj tlumil go do minimum wtedy kiedy juz wiekszosc emocjii zostala przytlumiona). Jak ktos jest sam to jeszcze pol biedy ale jak ktos ma rodzine,dziewczyne to niewyobrazzam sobie brania tego leku. chociaz sa i osoby ktorym to nie przeszkadza albo o dziwot nie odczuwaja takiego splycenia emocjonalnego. Zawsze sa wyjatki:)
  12. Skad ja to znam kasiatko.... Tez przez psa mam dziury w klawiaturze:p
  13. w ostatnim czasie wrocil do picia? bo jak byl na forum to sobie o tym nie przypominam...
  14. To byl typ osob co raczej nie udowodniala swojej sily poprzez grupe. Oddac potrafili jezeli dochodzilo do jakies zaczepki..nawet od kogos silniejszego. Jezeli trzymali z kims to tylko z osobami swojego pokroju(ale to raczej oczywista oczywistosc..). Mi sie wydaje ze to psychopaci byli w sumie. Wyzywali sie glownie na nauczycielach ( szkoda gadac o tym co sie wyrabialo u mnie w gimnazjum..patologia jakich malo). Nie dalo sie nad nimi zapanowac..Im bardziej probowales uspokoic takiego typa to tym bardziej sie nakrecal. Powiem tak..nie przypominam sobie zeby oni w ogole wykazywali jakies ludzkie uczucia. Mialem 4 takich w klasie. A z incydentow w klasie to dochodzilo czasem do tego ze palili sobie ogniska z klasowek na koncu klasy albo pokazywali zdjecia narzadow rozrodczych żenskich wlasnie tym nauczycielom.. O dziwot do mnie przez 3 lata gimnazjum nikt sie nigdy nie przyczepil. Czasami nawet przychodzili cos tam pogadac do mnie..ale juz nie pamietam o co chodzilo..Ja bylem chudy maly (2 razy mniejszy niz oni) wiec potencjalnie niezla ofiara byla ze mnie...chociaz tak jak mowie agresje wyladowywali glownie na nauczycielach. Pomimo ze nigdy nie bylem ofiara to mysle ze cale te gimnazjum przyczynilo sie w duzej mierze do moich dzisiejszych problemow z psychika. Pamietam ze potrafilem plakac wieczorami bo mialem dosyc tej calej choloty i tego zachowania..nawet klase chcialem zmienic...Tak to jednak moglo mic duzy wplyw na moja psychike...po prostu przez bardzo dlugi okres nie mialem normalnych relacjii z rowiesnikami tylko musialem patrzec na ten bandytyzm..
  15. Za dobrze to nie bylo odkad zaczal pisac na tym forum..
  16. 5ciu moich "kumpli" w tym 1 z podstawowki..4 z gimnazjum maja dlugie wyroki..
  17. Juz jej chyba nie ma. Ciesz sie Wiola bo w przeciwnym wypadku moglabys miec zly koniec dnia przez nia:P
×