
Snejana
Użytkownik-
Postów
9 306 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Snejana
-
Na skraju lasu, wśród młodych świerków leżało sobie zawiniątko. Jego kolor zlewał się z kolorem trawy.Miało rozmiary małego krzaczka ozdobnego, usadowionego pomiędzy dwiema sekwojami. Zawiniątko miało kształt i rozmiary sporej piłki lekarskiej. Słońce muskało swymi promieniami niemal każdą część niezwykłej zawartości, ukrytej w brudnym szalu i wielkiej skarpecie, które skrywały zwłoki w zlotej sukience, pończochach i perułce.Po odwinięciu szala przez przechodzącego myśliwego zdarzylo sie cos przerażającego: zwłoki były zmasakrowane przez siekiere i oblane gulaszem ze swieza marchewka. Wezwno detektywa Rutkowskiego by powachal gulasz i ocenił, czy jest on z kartoflami czy bez. Ten bez wahania wyjął widelec i skosztowal soczystego miesa, a potem powiedział: "To pomysl Winiary!". Dzięki czemu wszyscy odetchneli z ulga, bo bali się ze to KFC, a to znaczyło ze moga odejsc i pozwolić, by zwloki zjadly zwierzeta. Zabrali tylko sukienkę, bedaca od Gucci'ego i oddali ją do lumpeksu żeby mieć pieniądze na wycieczkę dookoła świata. Postanowili zacząć od Afryki, by zobaczyć Big Five w Kruger Park w tym słynnego Króla Lwa, który zasłynął poprzez granie na sedesie. Występ podobał się
-
dziś błękit złoto czy srebro?
-
LATEK50, mniam mam też ochotę na zimne piwo z soczkiem malinowym i nachos
-
Laima, dziękować wylałam kawę na biurko... Snejana ty niezdaro
-
coma, gratulacje przytyłam kolejne pół kilo, jem normalnie: nie za dużo, nie za mało. Wyrzuty sumienia: znikome:) W prawdzie deprecha trzyma momentami, ale już z zupełnie innych powodów, moze chociaż jedno zaburzenie przejdzie powoli do lamusa:)
-
piję kawę, wsuwam kanapki z nutellą i oglądam Noce i Dnie
-
W takim razie mam depresję od urodzenia Racja, od czytania można się nieźle nakręcić Ale to i tak wiele nie zmienia, bo lekarz i tak rozstrzygnie swoje. Chyba nawet wolę przyjść na wizytę i powiedzieć "Czytałam o tym i o tym, stwierdziłam, ze widzę jakieś podobnieństwo" itd.. a psychiatra rozstrzygnie ile w tym może byc prawdy ile nie, chyba nawet wolę tak, bo przynajmniej mam od czego zacząć
-
moi koledzy w półfinale "Got to dance"
-
luk_dig, dłubałam po wikipediach, portalach psychologicznych etc. jest tam troche terminow związanych z zaburzeniami myślenia, ale przeważnie opisy są bardzo lakoniczne i ciężko mi wnioskować o co chodzi. Z tego co widzę wszystko łączy się ze schizofrenią, psychozami itp. Ale są to zaburzenia myślenia, które wpływają bardzo widocznie na zachowanie: chory mówi w sposób niezrozumiały, spląty etc. Mnie się to raczej nie zdarza, chociaż mam problemy z doprowadzeniem do końca myśli, ktorej zaczęłam, gdy mówię i z dłuższymi wypowiedziami, tak jakbym nie była zdolna do mówienia i tak dużego wysiłku myślowego i skupienia przez dłuższej niż pare minut. Mam nadzieję mieć odwagę poruszyć to na poniedziałkowym spotkaniu z terapeutką... (lista rzeczy do powiedzenia jej powieksza się ) może ona mi coś przejaśni i uspokoi mnie/zmartwi
-
jem Big Milka :'>
-
akcelerator (tak się to pisze? xD)
-
to, że wczoraj zbyt dobrze bawiłam się na imprezie pożegnalnej, a teraz mam kaca... bardziej moralnego ja się nie nadaję do ludzi
-
hej, jak tak czytam Wasze wpisy to już sama nie wiem, czy mam to samo, tylko tego nie dostrzegałam i nie umiałam ująć we właściwe słowa czy tylko wyolbrzymiam to i dopasowuję wszystko do siebie. Chociaż z drugiej strony zawsze chciałam to powiedzieć lekarce, ale nie umiałam użyć innych słów jak "brak koncentracji" "mętlik w głowie" itp. Mam coś takiego, że gdy chcę się na czymś skupić, słuchać to zaczynam "fruwać myślami" wymyślam sobie różne rzeczy, w ogóle nie związane z tym co się dzieje. Wymyślam sobie scenariusze w głowie, myślę "co by było gdyby", przychodzą mi do głowy jakieś ciężkie do sklasyfikowania myśli, mam wybujałą wyobraźnię "swój świat" i hmmm.. chyba dalej nie umiem tego opisać tak jak bym chciała. I trzeba zaznaczyć, że mam tak od zawsze, nie umiem zbyt długo gadać w towarzystwie, po przeważnie się wyłączam i moje myśli odfruwają gdzieś daleko. Może to kwestia charakteru, ale to jest coś z czego wcześniej średnio zdawałam sobie sprawę i czego za cholerę nie umiem sprecyzować. Kurde, teraz będę siedzieć o to rozważać
-
ledwo się cieple dni zaczęły a ja już złapałam kleszacza
-
[videoyoutube=LZd8-aI9c7M&list=FLwF5WqLKT6g6rwWt1HpFreQ&index=5&feature=plpp_video][/videoyoutube]
-
Abbey, to dawaj! Jak tylko zwalczę ich wypadanie zrobie sobie takie całe... różowe albo niebieskie
-
Bellatrix, jeszcze nie jest tak źle, już się uspokajamy mamak, zgadzam się
-
overpowered, chodzisz do lekarza? Obok tego forum to jeden z najlepszych sposobów na poprawę swojego stanu, przynajmniej dla mnie. Rozumiem Twoje obżeranie się, ostatnio wsunęłam 5000 kcal w godzinę w McDonaldzie a potem się nienawidziłam. Ale to mija, przychodzą i dobre chwile. Moim najwięszym motywatorem do wyzdrowienia był moment, gdy straciłam przytomność i wylądowałam w szpitalu, dopiero wtedy do mnie dotarło, że serio jestem chora. Nie życzę Ci tego, ale może i u Ciebie nastąpi taki moment, jakiś cyngiel do powiedzenia sobie "dosyć tego, chcę naprawić swoje życie" zasługujesz na to, jesteś tego warta i dasz radę to zrobić, jeśli znajdziesz ku temu powód.
-
-
overpowered, ale Ty masz na to takie same szanse jak ja czy ktokowliek inny... i tu juznawet nie chodzi o tycie czy przybieranie na wdze, ale o czucie się dobrze we własne skórze, z własnym ciałem i nie zastanawiajac się trzy dni ile jedno ciastko mogło mieć kalorii...
-
śpiewanie? Ja też chcę, ja też ja też ja też!!! Czery razy po dwa razy osiem razy raz po raz... nie ma to jak ambitna muzyka XD
-
overpowered, nie można tak mysleć, to po prostu jedna z odmian. Ja też jestem coś na pograniczu any i mii i przy okazji strasznego objadania się... a jak na razie czuję, że zaczynam z tego wychodzić Czas płynie i wszystko się zmienia, zobaczysz kiedyś będziesz się jeszcze śmiała z tego, że wydawało Ci się, że Twó stan nigdy się nie poprawii
-
overpowered, w Stanach funkcjonuje taki termin jak EDNOS, myślę, że pod to można by Cię podciągnąć: zaburzenie odżywiania obejmujące tak szeroki wachlarz zachowań, ze nie da się go zamknąć w jednym terminie. Odważyłam się zważyć, przytyłam !!! ale najlepsze jest to, że kompletnie I don't give a fuck Jestem taaaaka happy, zaraz idę na piwo
-
Lady Em., czyżby czerwone włosy? ja sobie właśnie zrobiłam drugi raz różówe końcówki I coraz poważnie się zastanawiam nad potraktowaniem tak całego łba Ale najpierw muszę zwalczyć wypadanie włosów