o.n.a, i bardzo dobrze, żadnych sorry tutaj :) wygląda na to, że dużo przeszłas, podziwiam Cię, że to znosi, wytrzymujesz, jesteś zdecydowanie silną babką, nie myśl inaczej. trzymam za Ciebie kciuki :)
ja za to muszę z siebie wywalić, że wcale nie jestem silną osobą, znów mi wraca to niezdrowe zainteresowanie śmiercią, nie mogę się powstrzymać.