
bittersweet
Użytkownik-
Postów
5 256 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bittersweet
-
Tak zwana biała tortura, pozbawienie bodźców albo ich nadmiar.
-
Przyjaciółka z depresją
bittersweet odpowiedział(a) na Dusiorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Masz racje że staje sie toksyczna, przyjaciólka nie potrafi nakreslic zdrowych granic przyjaźni, pewnie dlatego jest samotna. Za duzó wymaga i za duzó daje z siebie, przyjaciel to nie bliźniak syjamski, który ma byc po reka 24h/7.Nie chce stawiac diagnoz prze neta, ale przyjaciólka wydaje mi sie posiadac cechy osobowosci zaleznej. Wgl Wasza relacja przypomina troche toksyczna miłosc, w której wymaga sie całkowitego oddania, poswiecenia i stawianie partnera na pierwszym miejscu, przed soba.. musiałas sie kajac, ona strzelała focha.... nawet kwiaty jej posłałaś -
bananowo25, kilka spraw rzuca sie w oczy w Twoim poscie, ale na pierwszym miejscu perfekcjonizm. Prowadzi do tego ze za dużó bierzesz na siebie, chcesz sobie sama ze wszystkim poradzić, być najlepsza - skutkiem takiej postawy jest nadmiernie eksploatowanie siebie, nic dziwnego ze źle sie czujesz kiedy sama siebie stawiasz pod presja. W dodatku przyzwyczaiłas otoczenie, że wszystko ogarniasz, wiec po co maja sie angazowac czy Ci pomagac ? przeciez sobie poradzisz ze wszystkim - tak jak zawsze. niedobrze, mysleliscie o terapii małżeńskiej ? jemu sie pewnie wydaje ze unikanie problemu go rozwiazuje najgorsze, ze Twoje dziecko tez wpedza w ślepy zaułek, przciez przejmie od Ciebie Twoją postawę.. teraz wiesz, skad przymus bycia najlepszą.... po a tym teraz sama ignorujesz swoje uczucia, tego tez sie od niej nauczyłaś. Źle sie czujesz , ale brniesz dalej w swoim schemacie. tak, m.in pisałas, ze Twoja sytuacja jest nie do zniesienia, podejrzewam ze nałozyły sie na nia smierc dzieci, problemy małzenskie, i byc może Twoje osobiste nastawienie . chyba nie sprztasz po innych dorosłych członkach rodziny ? nie wiem dokładnie co robisz, ale radze zredukwoac swoje domowe zjecia do minimum, nic sie nie stanie jezeli nie bedziesz prasowac albo ugotujesz obiad z mrozónki. Co do zmywania polecam zmywarkę, itd - to dom jest dla Ciebie a nie Ty dla domu. BTW, jest jakas aktywnosc która wykonujesz tylko dla siebie, dla własnej przyjemnosci ? hobby np ? ile czasu na to poświecasz ? pewnie że nie, przeciez Ty wszystko robisz - po co inni maja sie starac ? a dziecko chce mieć odkurzone czy wyluzuwaną, zadowoloną mamę ?
-
innyJa, a Ty dalej swoje rozkminy... mozna sie zastanawiac 1000 lat, dlaczego jedni lubia dziewczynki, inni kozy, tylko ze nie poprawisz tym swojej sytuacji. Zastanów sie, dlaczego tak bardzo nieakceptujesz swojej orientacji /autoagresja ?/, przeciez wielu gejów czy bi nie ma z tym problemu.
-
Żyjemy w zasciankowo- kosciólkowym społeczeństwie, problemem jest nie Twoja orientacja, tylko to ze czujesz sie nieakceptowany i sam siebie nie akceptujesz. Radze sie przeniesc do Anglii lub Holandii, gdzie bedziesz mógł znaleźc sobie partnera nie ukrywajac sie i zyc w zwiazku jak kazdy inny człowiek.
-
co zmieniło relacje z mezem ? dlaczego milosc kwitla, a teraz sie nie znosicie , jaki był powód ? + mam wrazenie ze przeczysz sobie co chwila - cieszysz sie z macierzyństwa, a jednoczesnie jestes smutna i nie dajesz sobie rady, skaczesz koło męza, jednoczesnie narzekajac ze masz za duzó obowiazków domowych...nie tylko Twoje emocje sa sprzeczne, ale tez zachowanie - uskarżasz sie na cos, co sama robisz - jezeli czujesz sie przeciazona, nie rób, popros o pomoc, inaczej zorganizuj sobie prace, albo po prostu czesc obowiazków sobie odpusc.Poza tym z tego co opisujesz masz depresje, jezeli zaczniesz sie leczyc, poczujesz sie lepiej.
-
Drogie Panie! O co Wam konkretnie chodzi?
bittersweet odpowiedział(a) na Labradorek temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Widze, że to ja mam najmniejsze wymagania, czas je zweryfikował -
Całkowicie obiektywne nastawienie nie istnieje, nawet milczenie jest nieobiektywne; czy sie zabierze głos w jakiejs sprawie czy nie, wszystko przynosi konsekwencje ... nie pisanie o czyms, nie mówienie, unikanie tematu - tez tak jak wszystko jest wyborem subiektywnym i swiadczy o swiadomej/ nieswiadomej próbie wpływania na otoczenie. Nie robienie czegos moze miec wieksze skutki niz działanie.
-
no bo homo nie moga sie rozmnazac miedzy soba, wiec obieraja droge propagandy, w ten sposób zwiekszają swoja liczebnosc
-
wstydzę się swojej rodziny
bittersweet odpowiedział(a) na eura28 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Utrzymywanie własnego dziecka nie jest zadna zasługa, tylko obowiazkiem rodziców, sciganym sadownie jeżeli sie z tego nie wywiazują. Łaski nie robią, na dzieci sie kazdy sam decyduje i powinien brac pod uwage, że wychowywanie to wydatki i cięzka praca. To akurat nie jest wzorzec, który uwazam za godny przekazywania. Eura próbuje nie powielać takiego schematu, w tym celu musi zachowywac inaczej niż rodzice - i bardzo słusznie, że dziewczyna ma ambicje i chce osiągnac cos wiecej, czesc jej i chwała. Poza tym zdaje swoje sprawe ze jej emocje wobec rodziców sa niestosowne i usiłuje to zmienić, stad ten watek. Nie wiem, co tu pietnować. -
wstydzę się swojej rodziny
bittersweet odpowiedział(a) na eura28 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Przestańcie jeżdzic po dziewczynie ma 18 lat i zadnych prawidłowych wzorców. -
wstydzę się swojej rodziny
bittersweet odpowiedział(a) na eura28 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
no bo jak maja motywowac do nauki ? podkreslajac, ze wykształcenie ergo zawód nie maja zadnego znaczenia ? Teraz poznajesz inne opinie niz te zasłyszane w szkole i może to jakoś wpłynie na Twoje przekonania w tej kwestii.. -
Ano drogie... to już wolałabym sie rozłożyć w duzej wannie w ciepłej wodzie , dowalic tam soli, zalozyc do uszu stopery i zgasic światło. Przynajmniej byłoby tanio i nikt nie wygania bo "czas minął"
-
Kilka razy byłam w komorze , nie udało mi sie odpłynac od bodźców z banalnego powodu, solanka podraznia nawet najmniejsze ranki na skórze czy błony sluzowe, trzeba uwazac żeby nie dostała sie do oka np. Do tego trudno lezec nieruchomo całkowicie, ruch generuje dryfowanie w płynie i predzej czy poźniej obijasz sie o scianę. Osobiscie nie polecam, mi nic nie dało. Zreszta deprywacja jest dobra w pewnym okreslonym zakresie, po przekroczeniu go mózg bez bodźców zaczyna wariowac. Ale nie pamietam jakiego limitu czasowego nie wolno przekraczac.
-
Poczucie obrzydzenia i niesmaku do gatunku ludzkiego
bittersweet odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
hmmm, klub dobrych ludzi pragnacych wyeliminowac ludzkosc jest przekonujacym pomysłem ja jestem osobą zepsuta i niemoralna, nie nadaję sie /chyba ze do odstrzału -
wstydzę się swojej rodziny
bittersweet odpowiedział(a) na eura28 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Bolie Cie, bo sama siebie tak oceniasz, sama sie wstydzisz pochodzenia... projektujesz swoje kompleksy na innych, wydaje Ci sie, ze oni tez postrzegaja Cie negatywnie. Najgorzej potraktowałas tego chłopaka z bogatej rodziny, spławiłas go za co ? za pochodzenie !!! czyli zrobiłas to, co innym zarzucasz Nie do końca tez rozumiem, dlaczego sie wstydzisz za kogos - to Twoi rodzice nie zdobyli wykształcenia, nie maja ambicji - oni, a nie Ty. Nie wstydź sie za to, co robią czy czego nie robia inni. Branie odpowiedzialnosci za dorosłych członków rodziny jest jednym z najbardziej toksycznych zachowań. Tak samo idiotyczne jest przechwalanie sie sukcesami rodziców. Ja po prostu bym to olewała tak jak inne objawy pustactwa. BTW, takie przechwalanie sie jest objawem tylko jednego - leczenia własnych kompleksów, proba dowartosciowania sie. Ludzie pewni siebie i własnej wartosci nie chwala sie, nie musza tego robić. Nie potrzebuja eskponowac kasy ani tytułow naukowych czy stanowisk, nie przywiazuja do tego wagi. -
Znam maksyme "piwo z rana jak smietana" wywodzi sie z Rzymu tyle ze pierwotnie brzmiała "wino z rana" jej kolejne przeobrażenia odpowiadaja zapotrzebowaniem społecznym zmieniajacym sie z czasem...
-
Filet z pstraga na masle z płatkami migdałów, ziemniaki smazone z rozmarynem , bukiet warzyw z wody /m.in. pyszny fenkuł/ na deser mus czekoladowy i bita śmietana. Niestety, ryba była przesmazona, mus z czekolady deserowej, zdecydowanie za słodki. Wolałabym z gorzkiej, ze starta skórką z pomarańczy albo limonki.
-
zrobiłam to!relacja z przesłuchania w sądzie
bittersweet odpowiedział(a) na małpka bubu temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
małpka bubu, przed pierwszym przesłuchaniem tez sie bałas, a potem sie okazało, ze nie było czego, ze wspaniale sobie poradziłaś -
Niewytłumaczalne odrzucenie
bittersweet odpowiedział(a) na Lustik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Hehe, znam sytuacje kiedy facet chyba rok mieszkał z laska, nastepnego dnia gdy dał jej swój PIN do karty wyczysciła mu konto i zniknęla Żeby nie byc stronniczym i nie obsmarowywac tylko kobiet - najgorsza historie widziałam jeszcze za komuny, gdy była zelazna kurtyna - gosciu zadłuzył siebie i żonę /mieli 2 dzieci, on była w kolejnej zaawansowanej ciazy/ a potem zwiał za granicę. -
ego, z wiadomych wzgledów nie za bardzo ma ochote brac udział w Twoich rozkminach.... po prostu uwazam, ze to Ci szkodzi. Chce tylko napisać, żebys przeszła sie do specjalisty, typu psychiatra, psychoterapeuta i posłuchała pokornie co oni maja do powiedzenia. Wiem z własnego doświadczenia, ze mozna miec 1000 teorii i pomysłów na wszystko, byc bardzo inteligentną osoba, a jednoczesnie nie widziec tego, co oczywiste. Przyczyna jest prosta, trudno jest obiektywnie ocenic siebie i swój stan, tak samo jak trudno znajdowac się w środku czegos i spojrzec na to z zewnatrz Chyba ze nie masz ochoty niczego zmieniac, wygodnie Ci z tym "problemem" , byc moze stał sie on juz Twoim sposobem na życie. Sama musisz zadecydować
-
albo że byty nadprzyrodzone nie moga byc sterowane zdalnie przez kosmitów ? raczej brak tolerancji dla braku racjonalnego myslenia po pierwsze, po drugie wiele osób cierpi na lęki /jak ja/ lub natrectwa religijne /jak Ty w mojej opinii/ i zamiast nakrecac sie niekończącymi rozkminami trzeba sie leczyc. Uwagi o podpisywaniu cyrografu przez kapłanke szatana nikomu w tym nie pomogą PS tą dyskusja karmisz swój "nietypowy problem" , wiesz o tym ?
-
Nie jestesmy na forum religijnym ani kółku różańcowym, zeby stany psychotyczne czy histerie tłumaczyć z pełną powaga jako interwencje Szatana - stąd moja irytacja. Dla mnie wiara w sily nadprzyrodzone i odprawianie jakiś obrzadków w celu ich zjednania to co najwyżej myslenie magiczne pożenione z /łagodnie mówiąc/ naiwnoscią.
-
Postrzeganie ciała jako nieczystego, wstydliwego, to zasługa chrzescijańtwa. Bo niby prowadzi do grzechu, dlatego w sredniowieczu unikano mycia i obnazania sie. A czesto ubiór jest bardziej naładowany seksem niz nagosc. Zreszta takie unikanie seksu dopiero prowadziło do róznych przegiec, ze nawet najbardziej niewinne sprawy sie kojarzyły z grzeszną cielesnoscią np. strój kobiecy w postaci długiej niezapietej kamizelki nazywano "wrotami piekieł "
-
Niewytłumaczalne odrzucenie
bittersweet odpowiedział(a) na Lustik temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Teraz jestes rozgoryczony troche, ale nie pozwól zeby jedna cipencja Ci zepsuła podejscie do kobiet. To jakbyś po jednym potknieciu na chodniku stwierdził, ze nie warto wychodzic z domu