Skocz do zawartości
Nerwica.com

ajajaj89

Użytkownik
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ajajaj89

  1. ajajaj89

    Samotność

    Nie offtopuj, jest cos takiego jak prywatna wiadomosc
  2. ajajaj89

    Samotność

    Ja teraz chcialbym sie teraz zwrocic do zacnych userow tego forum Candy14 i cudak Z tego co zauwazylem to holdujecie zasadzie "jak ktos mi nie pasuje to niech sie wynosi", tak zreszta jak ja Nie chcialbym was obrazac i tak dalej, ale pisze tu teraz bo to ja mam problem. Jak dotychczas mialem tak iz uwazalem ze mam toksycznych rodzicow, dominujaca siostre. Ani z nimi ani z nia nie mam teraz bliskich relacji, Zauwazylem tez ze wycofuje sie z relacji z innymi ludzmi bo razi mnie ogolem egoizm drzemiacy w kazdym czlowieku. Im bardziej sie od rodzicow wyzwalam tym wiecej jest klotni, nie odzywania sie do siebie itd. I tak to fajnie ze niby waszym zdaniem walcze o wolnosc itd... Ale w zamian mam taka samotność ze az zal d*** ściska Nie ma co okrywac, wg psychiatrii moja oś IV t.j V ocena funkcjonowania społeczno-środowiskowego jest gleboko w anusie Totez zwracam sie do was moje kochane bo tez zauwazylem u was taka tendencje - to alienowania sie od innych
  3. Monika, ja tez wierze w nieswiadomosc i ogolem w terapie psychodynamiczna. Behawiorysci neguja nieswiadomosc ale ja z nimi sie nie zgadzam. Ja moze przedstawie tu piekny fragment ksiazki Ericha Fromma : " Ucieczka od wolnosci", ktory mnie bardzo wsparl w walce z nerwica: Wiekszosc psychiatrow uwaza strukture swego wlasnego spoleczenstwa za rzecz tak oczywista, ze osoba niezbyt dobrze do niej przystosowana bywa przez nich okreslana jako mniej wartosciowa. Z drugiej strony osoba dobrze przystosowana uchodzi za bardziej wartosciowa wedlug kryteriow oceny ludzkich wartosci. Rozumiejac natomiast dwojako pojecia normalny i neurotyczny dochodzimy do wniosku, ze osoba, ktora jest normalna w sensie dobrego przystosowania, jest czesto mniej zdrowa niz neurotyk wedlug kryterium ludzkich wartosci. Czesto bywa ona dobrze przystosowana tylko kosztem ustepstw ze swojego "ja", poczynionych po to, by stac sie w mniejszym lub wiekszym stopniu kims zgodnym z tym, czego sie - w jej mniemaniu - od niej oczekuje. Cala prawdziwa indywidualnosc i spontanicznosc moze sie wtedy zatracic. Z drugiej strony neurotyka mozna scharakteryzowac jako kogos, kto nie jest gotow poddac sie calkowicie w bitwie o wlasne "ja". Prawda, ta proba zachowania swego indywidualnego "ja" nie udala sie i zamiast tworczo to "ja" wyrazac, szuka on ratunku w zachowaniach neurotycznych i w ucieczce w swiat fantazji. Niemniej, z punktu widzenia wartosci ludzkich, neurotyk jest mniej ulomny niz owa normalna osoba, ktora do cna zatracila swoja indywidualnosc. Zbyteczne dodawac, ze bywaja osoby, ktore nie sa neurotykami, a mimo to nie roztopily swojej indywidualnosci w procesie przystosowania. Wydaje nam sie jednak, ze pietno neurotyka jest nieuzasadnione i nieusprawiedliwione w wypadku, kiedy jedynie mamy na mysli neurotyka w sensie jego spolecznej sprawnosci.
  4. Marsal, widze ze w zyciu nie taki z ciebie kozak jak na forum
  5. ajajaj89

    Samotność

    NO to moze ja sie wyzale... Powiem wam tak - moja samotnosc mnie konpletnie dobija Mieszkam sam zupelnie sam na mieszkaniu. Moi wszyscy krewni sa toksyczni wiec musialem od nich icieknac. Kolegow nie mam Dziewczyny nie mam. Kiedy jest wolne to nie wiem co z soba zrobic. Niby jest fajne bo jest spokoj, ale z drugiej strony czuje sie nienormalnie jak siedze w 4 scianach sam 24 h na doba. Wszyscy mnie maja gdzies
  6. Ta tam pary-srary. Dolujace to jest zycie w pojedynke jak palec. Wszyscy moi krewni sa toksyczni a koledzy, kolezanko i dziewczyny mysle tylko o swoich czerech literach. Chyba zwariuje szczegolnie teraz gdy mam tydzien wolny i siedze tak 24h sam w domu.
  7. Ogolem paskudnie. Dziekuje userom tego portalu za to ze wszyscy mi doradzaja abym sie uwalnial od otaczajacych mnie ludzi. Dzieki temu mieszkam od roku sam jak d***, trzymam deystans do rodzicow, siostry i szwgra oraz kolegow i dziewczyn. I tak siedze sam na mieszkaniu i p****** w stolek
  8. Na poczatek mala dygresja - zgodnie z tym watkiem nie-mog-znale-ch-opaka-dziewczyny-t5550-3332.html twoi rodzice zrobili zyciowy blad ze ciebie zrobili Ale wrocmy do twego problemu: Dlaczego rodzice chca abys z nim zerwala? Czy obaj nie mozecie narazie wrocic do swoich domow. Skoro ojciec lepiej zarabia to moglabys znowu zaczac studia. A z chlopakiem mozesz sie spotykac nie mowiac im o tym. Chlopak tez by wrocil do domu, uregulowal finanse. Po 3 latach studiow mozesz wyjechac i zaczac jaka w miare prace. A jak ojciec jest za granica to nie daloby sie przez niego wam z chlopakiem jakas prace tam zahaczyc Nie boj sie klamac rodzicow.
  9. ja nie mam partnera - ale mam fantazje sexu z dwoma paniami -
  10. Tak - ale zawsze jest grupka tych co chca i moga ale cos ich blokuje w zalozeniu rodziny. Zazwyczaj takie osoby same zglaszaja sie do psychologow pt. nie moga znalezc partnerki, boja sie malzenstwa, boja sie rodzicielstwa itd. -- 22 maja 2012, 07:30 -- Do nie niektorych userow - bez urazy, ale to ze zarabiacie bardzo malo, nie oznacza ze wszyscy Polacy tyle zarabiaja. Sa zawody, w kotorych nadal dobrze sie zarabia. Zamiast narzekania ogarnijcie sie i albo wyjedzcie za granice, albo pojdcie na inne studia. Ale nie wylewajcie na forum swojej frustracji! -- 22 maja 2012, 11:14 -- Dla mnie to niezle tu narzekacie. Marsal, Linka - ciekawe co byscie zrobili 20 lat temu na Ukrainie? Uwierzcie mi ze teraz macie tutaj luksusy w porownaniu z tym co tam wtedy sie dzialo. Narzekadla -- 22 maja 2012, 11:34 -- Spozycie miesa na Ukrainie w r. 1992 - 46 kg/rok/osoba , w Polsce - 70kg/rok/osoba Rzeczywiscie , biedni Polacy -- 25 maja 2012, 10:25 -- DObra - poddaje sie. Moze rzeczywiscie jesli by u nas wzrosly pensje o polowe to rodziloby sie wicej dzieci. Ale z drugiej strony chce napomknac ze mieszkancy UK, Szwecji i Szwajcarii nie stanowia wiekszosci mieszkancow na swiecie. Wiekszosc ludzi mieszka w o wiele gorszych warunkach niz my. A nawet w takich krajach Europy jak Niemcy, Włochy , Hiszpania nie ma raju. Spogladamy na pare panstw i w stosunku do nich ustanawiamy standart życia. Ale z drugiej strony czytalem kiedys artykul ze bogactwo tych panstw bierze sie z tego ze wykorzytuja potencjal reszty swiata na swoja korzysc. Dlatego murzyn jezdzi na rowerze, bo Anglik jezdzi na Land ROverze, ale to taka teoria spiskowa. -- 25 maja 2012, 10:54 -- Wg. ONZetowskiego rankingu HDI jesteśmy od 2010r państwem wysoko rozwiniętym ( http://hdr.undp.org/en/media/HDR_2010_EN_Table1_reprint.pdf ) ze współczynnikiem 0.795, a to oznacza, że jakieś 5.5 miliarda ludzi na świecie zazdrości nam naszego poziomu życia.
  11. Ale lubie ksiazki kupowac. To moje takie hobby , frustratuniu -- 21 maja 2012, 21:57 -- A majtki i skarpety to nie ubrania? Hej, Marsal, kiedy zdejmiesz mi szlaban na ksiazki? -- 21 maja 2012, 22:07 -- Ale ja nie rozumiem. Czy ja musze sie z wami zgadzac? Nie - nie musze. I nadal uwazam ze pieniadze to nie jest jedyny powod z powodu ktorego ludzie nie chcą miec dzieci i tyle. -- 21 maja 2012, 22:10 -- To moze wrocmy jednak do moich problemow- wiecie co ciezko tak mieszkac samemu...
  12. Czyli juz wiesz ile powinienes wplacac miesiecznie rodzicom Nie - jakby co to zaopiekuje sie swoimi rodzicami. Nie mam zamiaru oddawac do pomocy spolecznej. A ty ile tam placisz Candy? -- 21 maja 2012, 21:53 -- Sklaryfikuj. Na dany monent dzieci nie mam. Chyba ze o czyms nie wiem.
  13. A to panowie chca kupowac mieszkanie . A my chlopi -musimy wynajmowac pokoj ze wspollokatorami, Ale to my - biedni chlopi. Co tam... -- 21 maja 2012, 21:48 -- 500 zloty na wyzywienie, ubrania, higiene, pielegnacja, kondomy, transport, ksiazki , kserowki, tabletk. Ty wiesz jaki ja jestem drogi w utrzymaniu
  14. Tak jak powyzej. Zgadzam sie z Expert. Z mojej strony - nikt tobie nigdy nie zagwarantuje 100 procentowej pewnosci iz twoj chlopak nigdy cie nie rzuci. Zapewne porzucenie nie jest przyjemne, ale jezeli czuj lęk lub myslisz obsesyjnie o tym, to podlozem twoich obaw moga byc jakies inne procesy w twoejj podswiadomosci.
  15. 5 lat - tez mi roznica. Faceci przeciez do 40 rz sa niemowlakami "kocham Cię i wciąż jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, to się nie zmieni nawet, jeśli ten związek się skończy, ale chyba przestało mi zależeć" - no niezle: Salomon gdyby to uslyszal dalby pewnie uciac sobie glowe. Ile masz lat? Ale czego to dotyczy: pijesz na imprezie az nie urwie sie film, czy nie kontrolujesz siebie przy ludziach. Czy moze on po prostu sie czepia. Moze sam jest taki i projektuje na ciebie swoje zachowanie. Dla mnie slaby powod to tego, aby sie odkochac Ot to moze być gorzej. Chcesz miec go tylko dla siebie. Moze wisisz mu caly czas na szyi i to go irytuje?
  16. No coz - milosc to nie jest. Jedna sprawa iz soda wiecznie nie uderza do glowy, ale ja tu widze zaleznosc od niego z twojej strony. Moze sobie przypmonij relacje z rodzicami. Czy te ralacje tobie nie przypominaja relacji z tym chlopakiem. Moim zdaniem to nos do gory, zycie w swoje rece, a jemu kopa w d000
  17. Nie no wiesz po to sa fantazje by fantazjami pozostac
  18. dobrze ze troche tu ochloneo :) -- 21 maja 2012, 19:30 -- http://www.porody.pl/dziecko/ile-kosztuje-utrzymanie-dziecka/ -przeczytalem - czy to sa jakies duze koszty? Wozek i pieluchy - zdzierstwo -- 21 maja 2012, 19:32 -- mysle ze naciezsze jest utrzymanie dziecka, kiedy ono przekracza 18 rz -- 21 maja 2012, 19:36 -- Wyliczylem: do 18 rż dziecko pochlania 880 zeta miesiecznie. Oczywiscie , jak ktos zarabia najnizsza krajowa to dziecka nie udzwignie. Ale czy kwota 880 zeta to tak kosmicznie duzo? -- 21 maja 2012, 19:43 -- Dziecko to duzy miesieczny wydatek - 400 zeta na benzyne, 100 na OC i 800 zeta na dziecko - tak zaiscie dziecko to luksus -- 21 maja 2012, 20:59 -- Sprobuj utrzymac sie za 900 zeta to pogadamy
  19. Dobra - widze ze moja historia do was nie przemawia wiec dam sobie spokoj. Jak ja w ogole przezylem dziecinstwo to ja nie wiem... Sądząć z waszych opisow to juz dawno powinienem byc trupem -- 21 maja 2012, 19:00 -- I moze jeszcze dodam ze kiedys mieszkalem w akademiku i musialem sie utrzymac ze 900 zeta na miech, z czego 400 zeta szlo na pokoj. Oto moje slodkie zycie. -- 21 maja 2012, 19:02 -- I moze jeszcze powiem tak - przepasz miedzy GB a Polska jest taka sama jak miedzy Polska a Ukraina. Wiec jezeli was jest tu ciezko to wyobrazcie sobie jak mi bylo jeszcze ciezej tam. -- 21 maja 2012, 19:03 -- Wiec sorry - ale my mamy rozne wyobrazenia biednego czlowieka... -- 21 maja 2012, 19:09 -- Boli mnie ze wasze oczy sa skierowane na Zachód, a łaska w ogole nie spojrzec na Wschód.
  20. Samodzielnie nie potrafisz sie utrzymac? - czy to zarzut w moja strone? -- 21 maja 2012, 17:13 -- Single tworzą dużą społeczność, to jednoosobowe gospodarstwa domowe które stanowią 26 procent wszystkich. Są idealnym celem dla działań marketingowych, dlatego nic dziwnego, że zaczęli się organizować: mają swoje kluby, fora internetowe. AFP Ten model popularniejszy W Europie jest już ich ponad 160 mln, w Polsce około 5 mln, a według prognoz GUS-u - liczba ta w już najbliższych trzech-czterech lata wzrośnie do ponad 7 mln!. Polski spis powszechny pokazał że ilość ich rośnie i nadal będzie rosła. Spis powszechny z roku 2002 wykazał, że w porównaniu z poprzednim z 1988 roku liczba kawalerów zwiększyła się u nas o 32 proc. Panien mamy więcej aż o 38 proc. W większości w tych grupach są ludzie młodzi. Czy warto być i żyć samemu? Rynek szybko dostrzegł i zareagował na popyt ze strony ludzi samotnych. Warsztaty, kursy, szkoły mnożą się jak grzyby po deszczu. Naukę gotowania dla jednej osoby, porady prawne - separacja, rozwody, adopcje. Jest popyt, będzie podaż Handel szybko odnalazł niszę dla ludzi samotnych. Niektóre oferty uderzają prostotą ("Wanny dla singli"). Pojawiają się oferty biur podróży, które mają propozycje dla singli - "gwarantujemy ci podróż w towarzystwie ludzi takich jak ty" - głosi oferta jednego z biur. Chętnych nie brakuje, samotny zapłaci znacznie więcej, byle tylko poczuć, że - choć ma te trzydzieści parę lat i wciąż nie ma partnera czy partnerki - ma jednak na Ziemi swoje miejsce. Jeszcze kilkanaście lat temu człowiek, który w porę nie zdecydował się na zawarcie małżeństwa, był narażony na przytyki bliskich i środowiska, pokpiwających sobie z wątpliwych uroków starokawalerstwa czy staropanieństwa. Dzisiaj samotność przestaje być postrzegana negatywnie. Wolny związek a majątek We współczesnym świecie coraz częściej ludzie decydują się na wspólne życie bez ślubu, bez prawnego czy religijnego sformalizowania związku. Warto wiedzieć, jak konkubinat wygląda od ekonomicznej i prawnej podszewki? więcej » Jak podaje dziennik "Rzeczpospolita", termin "singiel" pojawił się w literaturze socjologicznej prawdopodobnie na początku lat 70. Czy moda czy konieczność? Polski spis powszechny z roku 2004 pokazuje, że liczba "jednoosobowych gospodarstw domowych" rośnie, w ogromnej większości tworzą je ludzie młodzi lub bardzo młodzi mający mniej niż 30 lat). Coraz więcej mieszkań dla singli demografowie zwracają uwagę, że w górę zaczyna się też piąć inny wskaźnik ważny dla oceny procesu "singlizacji społeczeństwa" - średni wiek zawarcia małżeństwa. W Polsce nie jest z nim tak źle, większość małżeństw zawierają ludzie mający 20 - 24 lata, ale ta większość topnieje, a rośnie grupa samotnych w wieku 35 lat. Według danych Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, nie wyklucza się, że jeszcze w XXI wieku średni wiek wstąpienia w związek małżeński wyniesie w Polsce 28 lat, czyli wróci do poziomu z XVII wieku. Trzysta lat temu - u schyłku epoki agrarnej - młodzi ludzie czekali ze ślubem, aż rodzice przekażą im gospodarstwo i pozwolą samodzielnie stanowić o swoim losie. Rewolucja przemysłowa i perspektywa znacznie szybszego uzyskiwania dochodów przesunęła średni wiek zawierania małżeństw o dziesięć lat w dół. Wolny związek a majątek We współczesnym świecie coraz częściej ludzie decydują się na wspólne życie bez ślubu, bez prawnego czy religijnego sformalizowania związku. Warto wiedzieć, jak konkubinat wygląda od ekonomicznej i prawnej podszewki? więcej ? Ekonomia rządzi Demografowie nie mają wątpliwości, że spora część tych, którzy decydują się na samotne życie, robi to z powódek o podłożu czysto ekonomiczne. Ludzie wybierają samotność, bo nie mają perspektyw na utrzymanie rodziny. Dotyczy to zwłaszcza singli z regionów wiejskich; ich liczba rośnie w Polsce w zatrważającym tempie. Jednak w przypadku singli miejskich bywa inaczej. Odpowiedzi na pytanie, dlaczego są sami, nie znajdziemy w portfelu. Trzeba zajrzeć do ich duszy. W pogoni za karierą ludzie młodzi stracili umiejętność budowania intymności z drugą osobą. Samotni prześladowani Bella dePaulo, amerykańska psycholog i specjalistka od życia singli uważa że dyskryminacja osób samotnych przybiera rozmiary plagi porównywalnej z rasizmem czy seksizmem. Projekty opodatkowania osób samotnych są obecnie na porządku dziennym. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że zarówno ruch "singlowski", jak i rynek usług dla singli najlepsze lata mają przed sobą. Aż strach pomyśleć, jak drapieżny fiskus się do nich dobierze... INTERIA.PL -- 21 maja 2012, 17:14 -- Ale zaraz zaraz linka sama nie ma dzieci, a tez mnie poucza... -- 21 maja 2012, 17:25 -- Pewnie, lepiej bez wykształcenia, perspektyw i pracy żerować na rodzicach, brać ślub w wieku 19 lat mając brzuch pod nosem i płodzić kolejne dzieciaki żyjąc na utrzymaniu państwa Linka - od tego wlasnie sie zaczelo. Dlaczego tak shiperbolizowalas moja wypowiedz. Czy ja mowie iz lepiej bez wyksztalenia?(Wybaczcie userzy ktorzy nie macie wyksztalcenie). Czy ja mowie lepiej bez pracy> Kto tu kogo poucza? Czy ja mowie by brac slub w wieku 19 lat? I dlaczego Linka czujesz takie uprzedzenie do takich ludzi? Skad sie bierze twoja frustracja? -- 21 maja 2012, 17:28 -- I jezeli nadal uwazasz ze teraz jest dziecko ciezej utrzymac niz na przelomie lat 80 i 90 w ukrainskiej SRR,, to ...' sorry
  21. Głównym czynnikiem decydującym o przyroście naturalnym na naszym kontynencie są uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. W Europie Wschodniej i Południowej, gdzie sytuacja gospodarcza jest najtrudniejsza, dominują ujemne wartości przyrostu naturalnego. Natomiast na Zachodzie i Północy, poza kilkoma wyjątkami, przeważają wartości dodatnie. W wielu państwach wysoko rozwiniętych przyrost naturalny mógłby być dużo wyższy, gdyż warunki ekonomiczne swobodnie na to pozwalają. Jednakże dość powszechny jest tam model rodziny małodzietnej, a poza tym w ostatnich latach zmienia się styl życia na bardziej niezależny – tradycyjne małżeństwa wypierane są przez związki nieformalne, w ramach których rodzi się znacznie mniej dzieci. Niski przyrost naturalny to także efekt "starzenia się" zachodnioeuropejskich społeczeństw, co widać m.in. na przykładzie Niemiec (patrz też Struktura wieku). Natomiast najwyższe wartości przyrostu naturalnego notowane są w krajach o silnych tradycjach religijnych – katolicka Irlandia, muzułmańskie Albania i Turcja. -- 21 maja 2012, 16:48 -- i tyle w temacie -- 21 maja 2012, 16:49 -- Juz nie mowie o tym ze w GB i Francji mnoza sie glownie murzyni i arabowie :) -- 21 maja 2012, 17:06 -- -to moze worcmy do leona...
  22. A to ja ciebie teraz rozumiem. Ale co powiesz o moich kolegach lekarzach, ktorzy maja po 30 lat i brzydza sie gdy im sie mowi o dzieciach/. Tak mowie o tych biednych lekarzach. -- 21 maja 2012, 16:37 -- Dobra - to ja powiem jak to wynika z punktu widzenia lekarza : praca jest, kasa jest , a dzieci sie nadal nie chce miec.
  23. Masz dziecko, linka? Nie masz. Ja tez nie mam. Moja siostra ma dziecko i jest pielegniarka, jej maz - kierowca. Obydwoje zarabiaja srednia krajowa. Nie widze aby ich synek byl niedozywiony, zle ubrany, cokolwiek. Czy tak ciezko zostac pielegniarka? albo kierowca? Widze jakie matki przychodza do nas z dziecmi na pediatrii. I nie jest tak iz te wszystkie matki sa bogate i nadziane. Dzieci sa ubrane ale bez odjazdow. Nie maja niewiadomo jakich pieniedzy, ale daja rade. I sa szczesliwi.
  24. Ty tez mi obrazilas. Bo wiesz co - zdalem sobie sprawe ze ludzi mogli sie odnalezc w czasie wojen swiatowych, w czasie upadku komuny, a my sie teraz w tych spokojnych czasach nie mozemy sie odnalezc. -- 21 maja 2012, 16:21 -- Jest ciezej , bo sie podwyzszyly statndarty wychowania. Zas zasobow mamy wiecej niz nasi rodzice. rafka widze ze wie o co chodzi
×