-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
może dzisiaj zasnę przed drugą? może mi się uda? dobranoc wszystkim
-
bardzo bym chciała...
-
slow motion, tylko soczki jakieś przynieś na wkupne -- 11 wrz 2012, 21:25 -- Kiya, wiesz, że jestem wdzięczna, że pisałaś...
-
Villain, gdyby ode mnie to zależało, poszłabym jeszcze dziś. Czekam przynajmniej na 18...
-
Villain, jak wyprowadzę się ze swojego miasta, ewentualnie stanę finansowo na nogi - wcześniej nie ma żadnej możliwości.
-
klamczucha_88, miałam tylko jeden atak paniki w tydzień, więc myślałam, że będzie gorzej...
-
Po prostu wiem, że mogłabym zranić kogoś praktycznie mi obcego, ale jednak bliskiego... i wiem, że poniekąd ulżyłabym matce - jakkolwiek to nie brzmi. A nie chcę, żeby miała dobrze.
-
Villain, trzeba to uczcić! U mnie, no cóż. Z dnia na dzień coraz bardziej się oddalam - jakoś codzienne wypady na bro i cogodzinne wyjścia do palarni mnie nie interesują. Poza tym grupa też nie grzeszy inteligencją, no prócz jednego kujona, no ale tak zawsze się trafia... Tylko psycha mi siada, nagle między moją wcześniejszą, a obecną szkołą wytworzyła się wielka przepaść zaległości Oczywiście wymagania te same, a ja czuję się jak ostatnia idiotka
-
Villain, masz pozdrowienia od dzieciaka z prowincji!
-
A ja wczoraj pod wpływem chwili wybiegłam z domu z żyletkami, igłami i błąkając się działeczkami, dotarłam do rzeki... Ale najzwyczajniej nie umiałam, chwała mojemu brakowi odwagi
-
luk_dig, bardzo średnio, że tak to ujmę a co tam? bretta, a gdzie się uczysz...?
-
Miałam, a potem to jakoś zanikło. Wciąż słyszałam, że jestem wariatką z wybujałymi marzeniami, a moja pasja nie cieszy już tak jak kiedyś...
-
Marzy mi się taka odpowiedź, chociaż wiem, że pewnie jej nie uzyskam. Wiem, że postępuję głupio, bo i tak nic nie uzyskam przez to. I wiem, że tkwię w tym błędnym kole. Wiem! Ale nie wiem co z tym zrobić! Ja po prostu chcę chociaż przez chwilę czuć się kochana...
-
a dlaczego musisz być naj? żeby nie dręczyli mnie w domu jakim dnem jestem, że się do niczego nie nadaję, że nic nie osiągnę, nikt mnie nie zechce, skończę pod mostem itd. Powiedziałam dziś matce jak uwiera mnie sytuacja, że mnie nigdy nie chciała. ODWRÓCIŁA KOTA OGONEM, by finalnie uciec z pokoju, by uniknąć rozmowy. I oczywiście chce mi wmówić, że wszyscy, którzy ze mną chociaż trochę piszą, są pedofilami... Bo kto inny chciałby ze mną mieć jakikolwiek kontakt... -- 10 wrz 2012, 15:06 -- Już dłużej mi się nie chce żyć, po prostu nie chce
-
Kiya, sam nie zje i drugiemu nie da? O to chodzi? W uproszczeniu... Po prostu próbuję to jakoś porównać do autopsji...
-
ala1983, używałam laptopa matki, po uruchomieniu włączył się skype (o czym nie wiedziałam), gdy napisała owa siostra i chciałam jedynie odpisać, jak to na skypie rozciągnęła się cała rozmowa od x czasu, daleko nie musiałam szukać, a jak zobaczyłam temat...
-
Przyjaźń dziewczyna-chłopak
Abbey odpowiedział(a) na riot93 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Bardzo niebezpieczne. Praktycznie trudno wyczuć tę magiczną linię, granicę. Dla mnie przyjaźń jest nawet dla mnie pewnego rodzaju miłością (dla mnie, jedynaczki - siostrzaną), a w relacji damsko-męskiej jest baaaardzo ciężko jest nie popaść w stan zakochania/zauroczenia/chęci bycia z tą osobą. Kiedyś widziałam demota z tekstem 'przyjaźń damsko-męska istnieje... dopóki jedna osoba nie zechce zaruchać' i uważam, że to święta prawda -
Trafiłam na archiwum matki... Od dłuższego czasu narzeka swojej siostrze, że byłam największym błędem, że gdyby miała dzisiejszy rozum i była w ciąży ze mną to by się zabiła, że jestem jedną z najgorszych rzeczy, która ją spotkała, że mnie nienawidzi... Godzinę później przychodzi do domu i jest cudowną, miłą matką grającą przyjaciółkę. Nie umiem kochać, bo mnie nikt nie kocha...?
-
Cześć. Widzę, że stworzyłam sobie nowy plan dnia... -- 05 wrz 2012, 18:33 -- ale tu cicho się nagle zrobiło...