slow motion,  ooo, ciekawy temat. Ach ten optymizm...   
  
A no przeżywam, dziewczyna impulsywna jestem    fuuuuck, nienawidzę tej babki z całego serca i w sumie wolałam jak była nieaktywna i się ukrywała   
No gdzie zaklejam, nigdy w życiu bym nie marnowała nawet grosza na wywołanie czegoś, gdzie jest ona   Jeżeli chodzi o pana V., staram się unikać patrzeć na jego twarz. Nie podoba mi się. no może troszeczkę, no ale... Wywołałam sobie jakieś durne zdjęcia różnych dziwnych osób, byle sobie puste ściany zakleić (w ten sposób mam na ścianie plakaty z 'Pamiętników wampirów', które średnio mnie interesują i 'Sali samobójców', przez co ojciec uznał mnie za jakąś dziwną, bo przecież 'samobójcy'...  ) 
  
Maaaatko, powinnam się ogarnąć. Najlepiej teraz.