Mataforgana, plaża to plaża, o! Ja mam przy swojej miejscowości dwa jeziora, ale jedno nasze miasto porzuciło na rzecz drugiego (a miało o wiele większą plażę, obok były domki na wynajem, a teraz jak tam pojedziesz, śmierdzi szczynami i wszystko jest zarośnięte), drugie zaś ma tak małą plażę, że zmieści się z 10 rodzin. (tak zagospodarowali całe wolne miejsce, że postawili ławkę przy ławce, śmietnik przy śmietniku, a do tego zrobili labirynt z chodników )