kornelia_lilia, chyba uzasadnionych.... do takich wniosków dochodzę...
W domu, a gdzie. Rodzice będą harować całe wakacje, a jak wezmą urlop, będą siedzieć na działce. Matka pewno rzuci focha na początku wakacji i tyle z tego będzie... No i zapowiedziała, że ją wyjazdy poza Polskę nie interesują, bo ona nie lubi łazić. Ojciec bez niej nie pojedzie. Podsumowując, dwa miesiące siedzenia na dupie, bo na kolonię się nie wybiorę, nie z moimi lękami Pewno będę bezczynnie marnować każdy dzień, pogrążać się w swoim świecie i denerwować nową szkołą...