Dzisiaj chciałam skończyć ,skończyć to beznadziejne życie ,myśląc o najbliższych bo wydawało mi się to jedynym rozwiązaniem ,nie mam perspektyw na pracę,oszczędności starczą na 1 miesiąc ,na pomoc MOPS-u nie mogę liczyć,rodzina ma mnie w d...e,pomyślałam, że jak mnie nie będzie to państwo zapewni moim dzieciom "dach nad głowę"
ktoś powie głupie myślenie ,ale co ja niby mam zrobić ,nie jestem w stanie zapewnić normalnego życia ani sobie ani dzieciom.