Chociaż w ankiecie zaznaczyłem opcję: "agnostyk" to temat jest mi bliski i myślę, że ma duży wpływ na moje samopoczucie. Do niedawna traktowałem religię jako coś nie zrozumiałego i absurdalnego, teraz po chwili zastanowienia widzę to tak, że wielu ludziom jest ona potrzebna i wyznacza sens życia: np. dobrze żyć, żeby zasłużyć dobrymi uczynkami na pójście do nieba. Jak dla mnie to trochę opaczne myślenie, bo oparte na założeniu, że na wszystko trzeba zapracować, zasłużyć. Na wiele rzeczy nie mamy wpływu, wiele dzieje się naturalnie. Poza tym mówią, że najlepsze rzeczy są za darmo.