Na potrzeby dyskusji załóżmy też, że był bogaty, ale zarabiał sam (bo w innym wypadku jest to typowy banan, po przeciwnej stronie bieguna)
Wstyd Ci było dostawać od niego prezenty, wstyd Ci było, gdy chciał zapłacić za Ciebie za wakacje(domyślam się, że pożyczałaś, bo Ty tego chciałaś)Przy tych wszystkich naszych założeniach, Twój wstyd jest absolutnie nieuzasadniony, partnerstwo to jest jedność nawet jeśli chodzi o pieniądze. On na wakacje chciał jechać z Tobą nie ze swoim hajsem, prezent Ci dawał żeby Ci sprawić radość, nie żeby Cię zawstydzić. Jednak masz materialistyczne podejście do życia i patrzyłaś na to przez pryzmat bogaty/biedna. Oczywiście to tylko moje zdanie.