
vifi
Użytkownik-
Postów
1 546 -
Dołączył
Treść opublikowana przez vifi
-
Mój ojciec jest nieleczonym DDA (I nie tylko) i to samo jest niemal ze wszystkim. Trzeba powoli, uparcie stawiać granice i nie wdawać się w zbędne dyskusje.
-
Mój ojciec jest nieleczonym DDA (I nie tylko) i to samo jest niemal ze wszystkim. Trzeba powoli, uparcie stawiać granice i nie wdawać się w zbędne dyskusje.
-
Jak przestać być samotnikiem i zainteresować się innymi ludź
vifi odpowiedział(a) na Pieprz temat w Pozostałe zaburzenia
L.E., Mogę się spytać gdzie spotkałaś swojego nerd-byłego? Może pójdę tam gdzie on i też zadziała -
Jak przestać być samotnikiem i zainteresować się innymi ludź
vifi odpowiedział(a) na Pieprz temat w Pozostałe zaburzenia
L.E., Mogę się spytać gdzie spotkałaś swojego nerd-byłego? Może pójdę tam gdzie on i też zadziała -
Witaj. Jeśli sens życia uzależniasz od zdobycia iluśtam punktów to prędzej czy później się załamiesz. Oceń swoje siły, zastanów się czy warto i jeśli się zdecydujesz to walcz i nie ustępuj z byle powodu. Jednak przewlakłe zmęczenie i depresja nie jest byle powodem. Nieudana nie może jednak cię załamywać tak egzystencjalnie. Pisałeś że życie dużo cię nauczyło i wiesz że nie jest w nim łatwo. Różne wypadki losowe i nielosowe się zdarzają i trzeba zaakceptować to że nie zawsze nasze plany nam wyjdą. Mam wrażenie że szukasz jakiegoś zewnętrznego kryterium wg. którego mógłbyś podnieść swoje poczucie własnej wartości, a jeśli go nie spełnisz to spadasz we własnych oczach na dno. Jak najbardziej można stawiać przed sobą wyzwania i je realizować, ale nie za wszelką cenę, to dosyć kruchy sens życia.
-
Witaj. Jeśli sens życia uzależniasz od zdobycia iluśtam punktów to prędzej czy później się załamiesz. Oceń swoje siły, zastanów się czy warto i jeśli się zdecydujesz to walcz i nie ustępuj z byle powodu. Jednak przewlakłe zmęczenie i depresja nie jest byle powodem. Nieudana nie może jednak cię załamywać tak egzystencjalnie. Pisałeś że życie dużo cię nauczyło i wiesz że nie jest w nim łatwo. Różne wypadki losowe i nielosowe się zdarzają i trzeba zaakceptować to że nie zawsze nasze plany nam wyjdą. Mam wrażenie że szukasz jakiegoś zewnętrznego kryterium wg. którego mógłbyś podnieść swoje poczucie własnej wartości, a jeśli go nie spełnisz to spadasz we własnych oczach na dno. Jak najbardziej można stawiać przed sobą wyzwania i je realizować, ale nie za wszelką cenę, to dosyć kruchy sens życia.
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
vifi odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Ma sens. Po co psychoterapia komuś kto nie ma problemów? -
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
vifi odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
Ma sens. Po co psychoterapia komuś kto nie ma problemów? -
dzizgi, Widziałem tu na forum kolesi w podobnej sytuacji do ciebie, ale nikt z nich się jak dotąd nie odezwał (ale jak poszukasz to na pewno ich znajdziesz). Wydaje mi się że te postawy są w dużej części wyniesione z domu. Nic też nie napisałeś o swoim ojcu, dlatego dobrze by było jakbyś to przepracował z psychologiem i zobaczył swoje zachowania w innym świetle. Wiadomo że rady od innych osób na forum nie zawsze pomogą (z resztą mogą być różne). Moim zdaniem powinieneś znaleźć pracę i zacząć walczyć o siebie, bo w życiu trzeba zawalczyć o niektóre rzeczy (I o samo życie). Pytanie na ile nie chcesz a na ile nie możesz. Jeśli nie tego oczekiwałeś to już się zamykam.
-
dzizgi, Widziałem tu na forum kolesi w podobnej sytuacji do ciebie, ale nikt z nich się jak dotąd nie odezwał (ale jak poszukasz to na pewno ich znajdziesz). Wydaje mi się że te postawy są w dużej części wyniesione z domu. Nic też nie napisałeś o swoim ojcu, dlatego dobrze by było jakbyś to przepracował z psychologiem i zobaczył swoje zachowania w innym świetle. Wiadomo że rady od innych osób na forum nie zawsze pomogą (z resztą mogą być różne). Moim zdaniem powinieneś znaleźć pracę i zacząć walczyć o siebie, bo w życiu trzeba zawalczyć o niektóre rzeczy (I o samo życie). Pytanie na ile nie chcesz a na ile nie możesz. Jeśli nie tego oczekiwałeś to już się zamykam.
-
Ale boksowania w sensie dosłownym?Na forum znajdziesz kilku kolesi o podobnym światopoglądzie ( Candy14, podała ci dobry link gdzie ich możesz znaleźć). Widzisz świat w bardzo ciemnych barwach. Przecież wiadomo że nie zawsze znajdzie się wymarzoną pracę. Nie chcesz pracować bo nie możesz czy np. nie będziesz siedział na kasie. Myślę że dobrze by było jak byś porozmawiał z psychologiem o twoich problemach, zwłaszcza o tym poczuciu krzywdy, które chyba nie pozwala ci zacząć żyć. Podejrzewam że masz nadopiekuńczych rodziców (mylę się?). Wydaje mi się że powinieneś zacząć się usamodzielniać i decydować o sobie, bo chyba ci ciasno w domu rodziców. Kiedy straci się kontakt z innymi to te rozmowy, zakochania itp. rzeczywiście mogą zacząć wyglądać jakoś dziwnie, sztucznie. Podobnie je często odbierają ludzie w depresji. A to nie w otoczeniu jest problem tylko w nich. Czy wzajemna miłość twoich rodziców polega na powtarzaniu "kocham cię", "bycie klaunem dla rozrywki" i posiadaniu sklepów internetowych? W ogólnym przypadku wcale tak nie jest. Która dziewczyna by poleciała na coś takiego?
-
Ale boksowania w sensie dosłownym?Na forum znajdziesz kilku kolesi o podobnym światopoglądzie ( Candy14, podała ci dobry link gdzie ich możesz znaleźć). Widzisz świat w bardzo ciemnych barwach. Przecież wiadomo że nie zawsze znajdzie się wymarzoną pracę. Nie chcesz pracować bo nie możesz czy np. nie będziesz siedział na kasie. Myślę że dobrze by było jak byś porozmawiał z psychologiem o twoich problemach, zwłaszcza o tym poczuciu krzywdy, które chyba nie pozwala ci zacząć żyć. Podejrzewam że masz nadopiekuńczych rodziców (mylę się?). Wydaje mi się że powinieneś zacząć się usamodzielniać i decydować o sobie, bo chyba ci ciasno w domu rodziców. Kiedy straci się kontakt z innymi to te rozmowy, zakochania itp. rzeczywiście mogą zacząć wyglądać jakoś dziwnie, sztucznie. Podobnie je często odbierają ludzie w depresji. A to nie w otoczeniu jest problem tylko w nich. Czy wzajemna miłość twoich rodziców polega na powtarzaniu "kocham cię", "bycie klaunem dla rozrywki" i posiadaniu sklepów internetowych? W ogólnym przypadku wcale tak nie jest. Która dziewczyna by poleciała na coś takiego?
-
as668, A chciałbyś już zacząć własne życie. Potrafisz jakoś oszacować ile może potrwać to spłacanie? Utrzymujecie jeszcze kontakt z jakąś dalszą rodziną? Może byś z nimi pogadał o sytuacji i zastanowił się co robić. Z tego co zrozumiałem to jeśli byś ich zostawił ot tak to nie poradziliby sobie z tą spłatą. Ja bym w tej sytuacji pomógł im spłacać te kredyty przynajmniej aż sami będą w stanie się utrzymywać (i ewentualnie dalej je spłacać), bo chyba nie chodzi tu o jakieś wykorzystywanie typu "jak się zadłużymy to syn nam spłaci". Możesz usamodzielniać się stopniowo, bo chyba długi się jednak zmniejszają a nie rosną.. Chyba chciałbyś po prostu podjąć decyzję czy chcesz się tego podjąć czy nie a nie że "muszę".
-
as668, A chciałbyś już zacząć własne życie. Potrafisz jakoś oszacować ile może potrwać to spłacanie? Utrzymujecie jeszcze kontakt z jakąś dalszą rodziną? Może byś z nimi pogadał o sytuacji i zastanowił się co robić. Z tego co zrozumiałem to jeśli byś ich zostawił ot tak to nie poradziliby sobie z tą spłatą. Ja bym w tej sytuacji pomógł im spłacać te kredyty przynajmniej aż sami będą w stanie się utrzymywać (i ewentualnie dalej je spłacać), bo chyba nie chodzi tu o jakieś wykorzystywanie typu "jak się zadłużymy to syn nam spłaci". Możesz usamodzielniać się stopniowo, bo chyba długi się jednak zmniejszają a nie rosną.. Chyba chciałbyś po prostu podjąć decyzję czy chcesz się tego podjąć czy nie a nie że "muszę".
-
Nie jestem specjalistą, ale zupełnie sobie nie wyobrażam neurotyka z os. dyssocjalną. Raczej nie każda osoba z nastawieniem antyspołecznym jest od razu psychopatą. Ale czy jesteś antyspołeczy czy aspołeczny. Tzn. nie cierpisz społeczeństwa, miałbyś ochotę je zniszczyć, czy po prostu nie specjalnie cię interesuję różne konwenanse społeczne, zachowania układy itp.
-
Nie jestem specjalistą, ale zupełnie sobie nie wyobrażam neurotyka z os. dyssocjalną. Raczej nie każda osoba z nastawieniem antyspołecznym jest od razu psychopatą. Ale czy jesteś antyspołeczy czy aspołeczny. Tzn. nie cierpisz społeczeństwa, miałbyś ochotę je zniszczyć, czy po prostu nie specjalnie cię interesuję różne konwenanse społeczne, zachowania układy itp.
-
U mnie można poznać poziom stresu po liczbie poranionych palców przy paznokciach. Teraz mam tylko 2 i to gojące się, zatem poziom stresu 2/10 i maleje. DOBRZE WIEDZIEĆ.
-
U mnie można poznać poziom stresu po liczbie poranionych palców przy paznokciach. Teraz mam tylko 2 i to gojące się, zatem poziom stresu 2/10 i maleje. DOBRZE WIEDZIEĆ.
-
Witaj. Jeśli leki psycholog ani psychiatra nie wchodzą w grę to może skombinuj sobie jakąś książkę o nerwicy/wychodzenia z nerwicy. W internecie jest np. dostępny poradnik dr-a Żerdzińskiego.
-
Witaj. Jeśli leki psycholog ani psychiatra nie wchodzą w grę to może skombinuj sobie jakąś książkę o nerwicy/wychodzenia z nerwicy. W internecie jest np. dostępny poradnik dr-a Żerdzińskiego.
-
Wystarczył reset. Jakby internet dostał po nich efektów ubocznych to byłby nowy kryzys. Przypomniała mi się scena z IT:
-
Wystarczył reset. Jakby internet dostał po nich efektów ubocznych to byłby nowy kryzys. Przypomniała mi się scena z IT:
-
A mi internet zaczął świrować (akurat na tej stronie)
-
A mi internet zaczął świrować (akurat na tej stronie)
-
Powiedzieć że dla ciebie to nie jest śmieszne i nie przejmować się więcej niż potrzeba.