
ala1983
Użytkownik-
Postów
3 921 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ala1983
-
refren, O tym wszystkim już pisaliśmy.
-
rafka, carlosbueno, Skoro się czegoś nie poczuło, to wiadomo, że to nie będzie miało ani wpływu ani żadnego znaczenia w naszym życiu. To logiczne.
-
rafka, Dziękuję za ciekawy film na pw. Obejrzę w wolnej chwili i wymienimy się doświadczeniami
-
rafka, Wiesz, skoro nie masz dostępu do psychologa chrześcijańskiego, to może poszukaj zwykłego ale wierzącego, albo jakiegoś księdza? Moim zdaniem przejechanie pół Polski dla jednej wizyty nie ma sensu. Tak samo nie ma sensu ciągnięcie tego wątku, sama widzisz co ludzie tu wypisują...
-
Z psychiatrą o takich rzeczach rozmawiasz? Mogłeś jej odpowiedzieć "Nie mam żony, więc nie współżyję. To chyba jasne, Pani Doktor"?
-
linka, Rozumiem. Dlatego osoby, które mają problemy emocjonalne na tle tego co wymieniłaś, nie powinny wogóle rozważać wizyt u tzw. psychologa chrześcijańskiego. I mam nadzieję, że takie osoby na takich psychologów nie trafiają. Niewskazana byłaby też odwrotna sytuacja. Kiedyś byłam u jednej pani psycholog i zadała mi pytanie "Czy osoby z którymi bywałam do tej pory w związkach to byli mężczyźni czy kobiety?" Podziękowałam grzecznie tej pani. Dlatego moim zdaniem jedni drugich powinni unikać, bo rzeczywiście może to wywołać więcej złego niż dobrego. Tu się z Tobą zgodzę.
-
linka, A czy posiadasz spis takich założeń? Jeśli tak- podaj, chętnie przedstawię swój punkt widzenia.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
ala1983 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Nie chcę ciągnąc off topu.. napiszę tylko, że jestem bardzo zadowolona z tego, że nie zmieniłam nurtu mojej terapii, a jak pamietasz *Monika*, było już do tego bardzo blisko. Lepszej decyzji nie mogłam podjąć. -
Bzdura. Nie jest to rolą takiego psychologa jak i żadnego innego.
-
linka, Rafce chodziło o to, że zrobił się mały off top i zaczęto dyskutować o homoseksualistach, co na pewno nie jest celem dyskusji. Przyznasz jednak, że określenie "psychologa chrzecijanskiego" ma coś wspólnego nie tylko z wiarą, ale też, a może przede wszystkim z psychologią, więc moim zdaniem ten wątek jak najbardziej pasuje do forum.
-
Raczej się wkurzają, delikatnie mówiąc.
-
Ja korzystałam. Wszystko tak samo jak u "normalnego" psychologa z tym, że dodatkowo otwarcie rozmawiało się o sferze duchowej, coś w stylu kierownictwa duchowego, tylko rola psychologa wiadomo bardziej ograniczona niż księdza. Nie nakierowuje aż tak bardzo, nie ocenia a bardziej słucha. Moja obecna psycholog też jest wierząca, ale to terapia w nurcie psychodynamicznym, a jej celem jest rozmowa o czym innym, np. o dzieciństwie, więc sferę duchową omawiam z księdzem. Dla mnie to znaczące, że kierujemy się w życiu podobnymi wartościami i nie robi ona wielkich oczów jak wspomnę coś na temat wiary, co u innych psychologów się zdarzało. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam.
-
Mad_Scientist, A Ty jaki film oglądałeś?
-
Nie wystarczy być dobrym aby pójść do nieba. Poczytaj w Piśmie Świętym Skoro człowiek jest ateistą, sam świadomie odrzuca Boga, zatem o zbawieniu nie może być w takim przypadku mowy. -- 26 maja 2012, 13:42 -- Snejana, Z tym się natomiast zgodzę.
-
Seraphim, Ludzie się sami takimi uczynili (albo pomogli im w tym rodzice, opiekunowie itp).
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
ala1983 odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
err, Michuj może mieć rację, oby w Twoim przypadku tak sie nie stało. Też Ci tego życzę. -- 26 maja 2012, 13:19 -- Do dzisiaj nikt z forumowiczów nie potrafi mi odpowiedzieć czy to są objawy akatyzji, bo też już o tym pisałam, ale moim zdaniem tak. Ogromnie trudno się tego pozbyć i jest to bardzo duże cierpienie. Ja tak mam ilekroć próbuję zejść do 0. -
A który świadomie wierzący człowiek (w tym również i pacjent) pochwali homoseksualizm, rozwód, seks przedmałżeński, itp.? Może zacznijmy od tego? linka, W Twoich wypowiedziach da się odczuć dużą niechęć do Kościoła i związanych z Nim "uniedogodnień". Pewnie dlatego zainteresował Cię ten temat. Ale rozumiem Cię... droga wiary nie jest usłana różami, często wymaga wielu wyrzeczeń i poświęceń. -- 26 maja 2012, 13:09 -- Skoro tak jest, omiń z łaski swojej ten wątek.
-
No właśnie. Yyyy... to po co nazywaja się "chrześcijańscy", jeśli to nie ma znaczenia, bo nie narzucaja swoich poglądów ? I po co ktos chce chodzić do psychologów chrześcijańskich, skoro są tak samo bezstronni jak każdy inny psycholog ? To, że nazywają się "chrześcijańscy" nie znaczy, że narzucaja swoje poglądy. Jeśli klient/pacjent jest wierzący, często świadomie wybiera takiego psychologa. Wtedy wiadomo, że rozmawia się też o swerze duchowej, która dla takiego pacjenta jest ważna. Chrześcijański psycholog niczego nie narzuca, gdyż w tym wypadku jego poglądy na świat/wartości którymi się w życiu kieruje są takie same jak u pacjenta.
-
No właśnie.
-
dominika92, Dobrze prawisz w tym wątku
-
linka, Ja nie o tym... myślałam, że zdanie kolegi jest źle sformułowane. Zmęczona jestem po pracy..
-
To zależy od tego, czy wiara u Ciebie ma jakieś znaczenie. Skoro tak, dobrze jeśli Twoja psycholog jest wierząca. Jeśli nie jesteś wierzący, to to czy Twój psycholog wierzy czy nie, nie będzie miało dla Ciebie większego znaczenia. -- 23 maja 2012, 18:15 -- Yyyy... chyba coś Ci się pomyliło..