Mental Cat

Sorka że ni w pięć ni w oko, ale zajebiście trafne zdanie wyczytałem, fajnie Monika że to napisałaś.

Kazimierz swojego czasu wspominał o pustce, (...)Choć jej szczególnych znaków brak Bo pustka nie ma blizn i ran Składa się z zimnych, czarnych ścian Gdzie mi przenika dreszczem kark Dotknięcie nierealnych warg Dotknięcie lodowatych, zbielałych warg Jestem samotny całkiem sam na całym świecie, nie czuję emocji w pustym ciemnym pokoju siedzę w bezruchu, nie mam przeszłości- nie potrafię sobie o niej przypomnieć: mam pustą pamięć, puste uczucia i puste spojrzenie. Trwam, nie istnieję. Nie czuję za bardzo ciała, nie obchodzi mnie ono. To jest moja pustka.

krakowiaczek

narkomanka

Bóg Honor Ojczyzna

asiula12! Byłaś dziś u chłopaka i pogadałaś? Zdecydowałaś się przeprowadzić?

No ale czemu się boisz? Chcesz aby wszyscy Cię dobrze oceniali? Część z ludzi oceni Cię dobrze, a część źle - takie życie brutalne i nic na to nie poradzisz. Za mało opisałeś, żeby właściwie dobrać słowa. Pytasz z czego to wynika... Musiałbyś napisać więcej o sobie, żeby ekspert się doszukał przyczyn. Skocz się do psychologa :), albo napisz w tym dziale: http://www.nerwica.com/odpowiedzi-i-pytania-do-psychologa-f32.html PS; a tak z ciekawości, napisz tu o jednym swoim doświadczeniu, z czego jesteś dumny i czym mógłbyś się pochwalić. Ja nie będę tego oceniać, po prostu jestem ciekaw

Zamieszkanie osobno - wyprowadzka z domu nie jest egoizmem, koniecznie musisz się wyprowadzić, tym bardziej w Twoim wieku. Brat da sobie radę, naprawdę. Nazywanie Cię egoistką to granie na Twoim poczuciu winy! Ale Ty to chyba wiesz, czytałaś o DDA, nieprawdaż? Mieszkanie Twojego chłopaka daleko jest od domu rodzinnego? Co jeszcze stoi na przeszkodzie, abyś u niego zamieszkała? To nie jest tak, że nikt Cie nie rozumie. Poczytaj sobie nawet wątki w tym podforum, ile tu jest ludzi z dysfunkcyjnych domów... myślę, że potrzebujesz się wygadać, tak od serca szczerze. Źle to się robi na odległość. Dlatego napisz skąd jesteś, może znajdzie Cię odpowiednia osoba z Twoich okolic z którą będziesz mogła porozmawiać. Może to być nawet psycholog - oni od tego są:)

mamma, to z ulotki. Postaram się doszukać później źródeł prawnych, w Polsce obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i/lub środków odurzających. Wydaje mi się, że XANAX jest też takim środkiem. Jak się wyśpię poszukam źródeł i ustawy. mamma lekarze nie ostrzegają przed tym, oni też są ludźmi. Problem jest taki: mam xanax on mi pomaga ale gdy jadę samochodem to jestem przestępcą. To mi dokucza -- 24 maja 2012, 01:09 -- ylva, proszę bardzo, czyżbyś wpadła w jakieś kłopoty?

mamma, ja jestem ON chłopak, muszę zmienić nick bo ludzie się mylą. Ja też nie jestem śpiący, obawiam się jedynie że w razie wypadku.. gdy wykryją we krwi xanax i podobne rzeczy.. mogą być kłopoty z polskim prawem. Prowadzę samochód pewnie i ostrożnie, ćwiczę to, ale boję się sytuacji gdy ktoś sprowokuje wypadek. Mógłbym być oskarżony o xanax we krwi?

normalnie dzień świra

mamma, jak sobie radzisz z jazdą samochodem po xanax-ie? W razie "W" może to być podciągnięte jako jazda po użyciu środka psychotropowego i kłopoty Nie boisz się? Nie sposób zrezygnować z auta, lubię wygodę.

Zaznaczyłem INNY bo nie używam żadnego. Nawet nie wiem jaki jest dobry, teraz zdaje się trzeba płacić za dobry antywirus. Nie lubię antywirusów, bronię się w inny sposób. Siedzę w necie za NATem więc jest spokój, jest firewall darmowy spełnia swoja rolę. Pendraki mają wyłączony autostart i wirus się nie przenosi. Jak dotąd. Instaluję program z zaufanej witryny. Kopiuję dane do Drop-boxa, nawet jeśli będzie wirus to go chlast. jak działają dzisiejsze wirusy? Kradną kasę z konta? Uważam na komunikaty i patrze co wpisuję w pasek adresu. Jak dotąd przechytrzam przestępców. Wirus kasuje dane? Mam je w kopii zapasowej, w chmurze. Zaszyfruję je, aby były bardziej bezpieczne. Kolejne hasło do pamiętania. Wirus zużywa mi procesor. Ubijam go Manadżerem Zadań, zapuszczam co jakiś czas program do skanowania. Skrytożerczym wirusom mówię stanowcze NIE!

Mirabeleee, skromnaś, ja zachwycam się. Numerologia to ma dziedzina dziś, 3003 post Twój będzie pamiętny, jak palindrom będzie KOBYŁA MA MAŁY BOK

otwieramy szampana, Mirabele natrzaskała 3000 post, trzy i trzy zera, czad!

Receptor1, a dlaczego? Co Cię przed tym powstrzymuje? Czujesz się niezręcznie, jak to? No bo chyba nie jesteś gorszy od innych, prawda? Niepewny siebie jesteś?

Cześć Asiula! Bardzo się cieszę, że napisałaś. Nie możesz ratować brata , bo sama potrzebujesz teraz pomocy. Ile masz lat? Ile brat ma lat? Da sobie radę bez Ciebie? Napisz coś więcej o sobie, o Was.

kałamarz

Hej mamma, może dodaj co to za lek konkretny. Tu są ludzie którzy zaświadczą, że często skutki uboczne na ulotkach są pisywane na wyrost. Na pewno jest tu na forum wątek o tym Twoim leku, może tam się czegoś dowiesz, o rzeczywistym jego działaniu.

kokietka

Atia, Aby takie skierowanie uzyskać należy udać się do swojego lekarza pierwszego kontaktu, który może skierować pacjenta do psychologa lub psychiatry. Ale musisz sama tego chcieć. Życzę Ci odwagi, odwagi, odwagi

Cześć Atia Już zaczęłaś, bardzo dobrze to zrobiłaś: Szkoda, że nie możesz kontynuować terapii. Może spróbuj z NFZ? Bo sama sobie nie poradzisz. A najbliższe przyjaciółki nie są w stanie Ci pomóc - bo tak je właśnie opisałaś. Potrzebny jest ktoś kompetentny.

Mi się wydaje, że o to chodziło : Są jakieś odmiany spątania?Jest to groźne dla zdrowia fizycznego w sensie, że splątany pacjent może spaść ze schodów itd. Dla zdrowia psychicznego też nie wróży najlepiej.

to, o czym mówi autor wątku, to żadne echolalia. echolalia to powtarzanie zwrotów po kimś. to o czym tutaj pisze, to prędzej ucieczka w świat fantazji. Autor pomylił się w nazewnictwie psychopatologicznych, niestety już go tu nie ma.

Chyba nie, mamma w innym wątku pisała, że była już u kilku terapeutów i teraz trafiła do lekarza, który stwierdził, że nie u każdego psychoterapia działa i mamma. należy do takich osób.