
jasaw
Użytkownik-
Postów
8 399 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez jasaw
-
Też walczę z przeziębieniem...dość skutecznie jak dotąd. Dzisiaj miałam ostatnie spotkanie z moją p.Psychoterapeutką. Oczywiście cieszę się, że już jestem w takiej formie, że mogę radzić sobie sama, jednak smutno mi, że nie będę spotykała się z tak miłą osobą... Ale cóż....c'est la vie, coś się zaczyna, coś kończy
-
fatuma03, ja zawsze wcześniej...
-
omeeena, ja też byłam zła na swojego laptopa... -- 18 gru 2012, 22:41 -- Ubranie choinki wprawiło mnie w znakomity nastrój
-
Pracowity dość, najważniejsze jednak, że ubrałam choinkę W domu zrobiło się ciepło, już odświętnie... -- 18 gru 2012, 22:38 -- Lady Em., u mnie też zdiagnozowano niedoczynność - mam wizytę pod koniec stycznia, ale kiedy zapytałam p.doktor stwierdziła, że akurat w moim przypadku tarczyca nie wpływa na senność, nerwicę itd... Mój wynik TSH to ponad 4 czegoś tam /??/, mam jeszcze zrobić USG i Ft4.
-
Oglądam koncert w Polsacie...
-
Za chwilę podam obiad...i będę przeglądała przepisy świąteczne - lubię to W drugi dzień świąt spodziewamy się Gości, a mianowicie po raz pierwszy odwiedzi nas Mama przyszłej Mamy mojego Wnuczka
-
Nie znam się na komputerowych zawiłościach, ale wczorajsza przerwa techniczna poskutkowała znakomitą szybkością forum ...bo już czasami byłam zniechęcona.... I właśnie ta korzystna zmiana sprawiła mi radość
-
Mad_Scientist, cieszę się z Wami
-
Ja, mimo, że te święta nie mają dla mnie charakteru duchowego,wzniosłego, a jedynie są tradycją, czuję wyjątkowość tego czasu, czasu spotkań rodzinnych, wzajemnego obdarowywania się drobiazgami, które zawsze dobieram z wielkim namysłem i sercem. To sprawia mi ogromną przyjemność....
-
amelia83, rozumiem, obawiałam się, czy dobrze się czujesz, jeśli tak, to OK Oczywiście, że tym razem nie dam się jakiemuś przeziębieniu i już Candy14, ślicznie to zrobiłaś Kaju masz zapewne dużo pomieszczeń, więc możesz sobie pozwolić na większe drzewko, ja niestety...90 cm maksymalnie. Trudne, ale i tak cieszę się Tak jak już wspominałam, niektórzy ludzie uważają, że nasze choinki to szczyt kiczu...a niech sobie mówią, ja i tak je uwielbiam
-
amelia83, dlaczego???Nie chciało Ci się??? Obserwuję siebie , bo mam ważenie, że infekcja nadchodzi...ale nie dam się -- 17 gru 2012, 19:16 -- slow motion, dobrze Cię rozumiem, ale niech optymizm będzie z nami
-
Popołudnie spędzone z Rodziną, a także spontaniczny wypad do remontowanego mieszkania Syna...miłe rozmowy, sporo wrażeń pozytywnych. -- 16 gru 2012, 20:28 -- Lady Em.,
-
Svafa,
-
oligof, podobno w ramach NFZ przysługują 52 sesje na rok. Odliczając święta, urlopy, wychodzi 1 sesja w tygodniu. Chyba nie stoi nic na przeszkodzie, by od nowego roku kontynuować terapię??? A może, jak gdzieniegdzie sugerują, zależy to również od rodzaju zaburzenia, jednostki chorobowej??? -- 15 gru 2012, 23:58 -- Spotkania mogą też odbywać się kilka razy w tygodniu, w ramach tego limitu/52/...jak sądzę.. -- 15 gru 2012, 23:58 -- Spotkania mogą też odbywać się kilka razy w tygodniu, w ramach tego limitu/52/...jak sądzę..
-
omeeena, -- 15 gru 2012, 23:09 -- kasiątko, bardzo się cieszę...coś optymistycznego u Ciebie...nareszcie agulka315, mnie też to ucieszyło i w ogóle postawa naszej ekipy amelio83, szkoda, że tak daleko nam do siebie Zazdroszczę Wam..
-
Lady Em., fatuma03, przechodzicie przez kolejne fazy związku. Poza tym zima nie jest sprzymierzeńcem "kwitnienia"relacji międzyludzkich. Czasem też dobrze tak pomilczeć lub zagłębić się w swoich potrzebach będąc obok siebie. Kochane moje, miłość to nie patrzenie, bezustanne, sobie w oczy, a umiejętność bycia razem z zachowaniem niezależności. Na pewno to wiecie, ale czasem zapominamy o tym.... Jeśli się lubicie, chcecie się spotykać ze sobą, nie męczycie się wzajemnie, wszystko jest OK
-
kasiątko, też często o Niej myslę, brak mi Jej, Jej subtelnosci...
-
amelio83,
-
Mój dzień upłynął na przygotowaniach do jutrzejszego rodzinnego spotkania , robię wszystko z przyjemnością -- 15 gru 2012, 19:35 -- amelio83, dajesz sobie radę ze wszystkim???
-
Ja przeżyłam podobną, choć nie taką samą sytuacją, z osobą chorą na demencję. Mieliśmy mnóstwo problemów, bo Siostra Męża, mieszkająca samotnie, zaczęła znikać z domu, zaginęła nie raz, znajdowaliśmy ją w miasteczkach oddalonych dość daleko od domu, lub błąkającą sie po innych dzielnicach. Leków oczywiście tez nie zażywała, bo jak się okazało, od dawna chorowała również na jakąś chorobę psychiczną, o której nikt nie wiedział. Chodziliśmy, na siłę, do psychiatry i dopiero gdy p.Doktor nam zaufała, zorientowała się, że nie chcemy pozbyć się starszej pani, lecz chcemy naprawdę Jej pomóc, poradziła nam, jak to załatwić. Ponieważ w takim stanie, jakim była Siostra, zagrażała sobie i otoczeniu także, wypisała nam skierowanie do szpitala i pewnego dnia, zamówiliśmy taksówkę, musieliśmy wówczas Ją oszukać, że jedziemy tam, gdzie Ona bardzo chciała/miejsce urodzenia/ i zawieźliśmy na izbę przyjęć do szpitala psychiatrycznego...dalej już się zadziało wszystko jak trzeba, łącznie z orzeczeniem, na miejscu sądu o przymusowym leczeniu. Uwierzcie mi, to było straszne przeżycie, wiele nas to kosztowało, to trauma psychiczna potworna, ale uratowaliśmy Siostrę przed pobiciem, zamarznięciem itd... Sprawa była tym bardziej trudna, że to Siostra przyrodnia Męża/starsza o 20 lat, ode mnie prawie 30/, z którą nie mieliśmy bliskich kontaktów, mieszkała samotnie od lat, nie miała najbliższej rodziny. Mimo, że miała do nas żal na początku, później coraz mniej zdawała sobie sprawę z tego, co się z Nią działo, /to okropne / staliśmy się dla Niej najbliższymi osobami... Przepraszam, że tak trochę nie temat rozpisałam się, ale przy tej okazji wspomnienia powróciły/ Siostra już nie żyje/, ale przeżycia są żywe w nas.
-
Przeglądam forum słuchając Radio Eden
-
nieboszczyk, żartowałam, wiem o co chodzi, ale liceum kończyłam chyba 38 lat temu -- 14 gru 2012, 18:32 -- Lady Em., dziękuję kochana -- 14 gru 2012, 18:36 -- fatuma03, widzę, że też męczysz się z tymi nickami, jak ja jeszcze niedawno, dopiero WIOLA ulitowała się nade mną i uświadomiła, że jeśli chcesz użyć wybranego, wystarczy kliknąć na niego w ramce nad avatarem...
-
Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia
jasaw odpowiedział(a) na maura temat w Psychoterapia
pannaMartka, własnie tak, to także moje przekonanie, potwierdzone przez terapię właśnie. -
Gotuję obiad, przeglądam-z doskoku- galerie różne, bo cenię i zachwyca mnie malarstwo
-
nieboszczyk, nie znam człowieka i jego stylu