Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rindpvp

Użytkownik
  • Postów

    461
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rindpvp

  1. Rindpvp

    Syndrom DDA

    kafka Z mamą która wyszła z alkoholizmu ale też ma czasami odpały ale nie takie jak ojciec ;o mama jest przy nim potulny kotek. Wogóle jest super ale jak to dda z niezalatwionymi sprawami ma chwile ze sie wkurza, wydaje sie być w porządku z mamą. Z ojcem mam kontakt ide na terapie od września. dda
  2. Rindpvp

    Syndrom DDA

    Spoko, tylko że ja już wyszedłem z domu 5 lat temu więc o przetrwanie walczyć nie musze. Ale możesz mieć racje.
  3. Właśnie ktosiu, w twojej logice jest za dużo domysłów i metafor. Nic nie jest u Ciebie uporządkowane, nawet wypowiedzi
  4. Rindpvp

    Syndrom DDA

    Najgorsze jest to że chce wrócić do momentu kiedy wszystko się unormowało już, 2 miesiące po wynormowaniu czyli ucieczce od ojca przemocowca i poczuciu tego błogiego bezpieczeństwa, tej wiedzy że nic mi juz nie grozi. Może to przez to że ciągle żyłem w niebezpieczeństwie to brak mi mocnych wrażeń i tych chwiejnosci w domu? Cholera wie ;x
  5. Niestety, nie zawsze winni są rodzice... Widze że mało wiesz o podłożach nerwicy. Osoba gnębiona w szkole też może mieć nerwicę, osoba 70 letnia też może mieć nerwicę i czasami życie za dzieciaka nie man a to wpływu. Człowieku co ty z tą kartą praw? Ktoś Ci igłe w żyłe za daleko wbił? Skoro leczenie ma przechodzić bezobjawowo i bezboleśnie to co np. z usuwaniem drzazg czy robieniem zastrzyków? Są niehumanitarne! Trzeba iść do sądu i pozamykać kilka osób za znęcanie się nad drzazgą w palcu pacjenta... Nie wyolbrzymiaj, problem nie humanitarnego traktowania ludzi jest w wielu szpitalach ale problem raczej dotyczy znęcania się nad pacjentami a nie leczeniem ich dla ich dobra. Wchodzisz na sfere wiary, a tutaj można dyskutować do woli o tym co jest i czego nie ma po życiu. To że czegoś nie widać nie znaczy że tego nie ma Czy robi to dermatolog? A może psychiatra? A może stwierdza zgon okulista albo stomatolog? Zastanówmy się, ee nie... Może dlatego że są to różne specjalizacje i do czego innego służą. A logiczne jest w miarę to że w momencie gdy wyłączają się funkcje życiowe wyłącza się psychika i myślenie, ale jeżeli chcesz pogadać o sprawach duchowych to nie ze mną bo ja nie mam na ten temat wiedzy...
  6. Rindpvp

    Syndrom DDA

    No ale ten cały syf, chodzi o problemy z czasem np. myśli że nie chce być w tej czasoprzestrzeni tylko cofnąć się 3 lata gdzie czułem się bezpiecznie. Strasznie gówniane uczucia. Brak poczucia bezpieczeństwa i cieszenia się każdą chwilą bo pojawia się myśl ze przeminie mnie dobija.
  7. Sory wielbicielki ale to mój chłopak mam jego gadu gadu i facebooka więc wypad!
  8. Oddycham candy i mam się dobrze tylko wkurwia mnie to że zaraz dostane wiadomosci od innych użytkowników z zapytaniem jak działa SSRI i że oni chodzą do psychiatrów itp itd. Ktoś naprawde ma dużą wiedze biologiczną (tak mi sie wydaje po 2 zdaniach) ale przysłoniła ona zdrowy rozsądek i ma w tym wypadku właśnie człowieka za robota w którym dokręcenie kilku śróbek spowoduje że będzie działał jak dawniej.
  9. Humanitarny? A co powiesz o zastrzykach w dupe? Też są nie humanitarne a nikt nie płacze bo wszyscy wiedzą że to dla swojego dobra. Ty nie wiesz że zmieniając siebie tylko siebie możesz coś wskurać, nie wiesz ale możliwe że boleśnie się dowiesz, ale może być za późno :) Moje lęki biorą się z uczuć które zatamowałem i to one tworzą stany lękowe, jestem rozstrojony emocjonalnie - jak mam z tego wyjść? Za pomocą leków? A może zaczne palić marihuane? Nie głupie nie? Rozluźnia... A jednak trzeba pocierpieć bo niestety w tej sytuacji ty płacisz za czyjeś błędy a nie on sam... Rodzice nie płacą za błędy wychowawcze tylko dzieciak... Takie jest życie i żeby sie nie zabić trzeba iść w stronę wyrzucenia, omówienia swojego dzieciństwa i problemów z nim związanych.
  10. Tak tak, terapeuci żerują robiąc darmowe grupy... Tak taak, psychiatrzy którzy biorą 80 zeta za wizyte wogóle nie żerują, aa skąąd! Oni poprostu nie wiedzą jak zrobić tak z mózgu papke by czlowiek nie wiedział kurwa gdzie jest i gdzie sie znajduje by któregoś dnia przyszedł i powiedział nie wiedząc gdzie jest że jest wszystko w porządku. Bierz tabletki do końca życia chyba że jeszcze nie zacząłeś. Wiedz jedno, ja nie zaczne nigdy bo wiem że to przez moją matke i mojego ojca jestem jaki jestem, a jestem jaki? nerwowy, mam problem z wyrażaniem uczuć i mam mnóstwo nienawiści której twoje pierdolone leki nie zabiorą.
  11. Wiesz co... Nie chce mi się już z tobą gadać. Rzucasz mądrymi hasłami z których nic nie wynika. Mam nadzieję że wyjdziesz z nerwicy i to lekami, które nie oglupiają i będziesz szczęśliwy tak jak wszyscy którzy biorą leki. Powiedzmy że moja wiedza tu się już kończy. Ops, sry.. Zamiast wiedza miałem na myśli cierpliwość -- 16 lip 2012, 23:33 -- Mam nadzieje ze znajdziesz lek na swojego pierdolca bo argumenty racjonalne do Ciebie nie trafiają, można rzucać jak groch w ściane, a ty wiesz swoje. Wiedz ale otwieraj się na innych. Leki Cie nie zmienią kolego tylko ty sam, jesteś mądrzejszy niż 60% ludzkości? ... Przykro mi, twojej arogancji i chamstwa też nie <3 Jesteś kurwa głupi... Ile osób dziennie / tygodniowo wydaje na leki na nerwicę? Ile osób walczy z nią samymi lekami ponad 10 - 20 lat i gówno z tego wychodzi? Aaa jeszcze jedno, ile osób z tej samej grupy co tydzien albo co ileś dni chodzi do psychiatry, płacąc za pierdoloną wizytę 80 złotych? I ty mi śmiesz mówić że psychoterapeuta nazywa chorego klientem? Puknij się w ten najebany biologicznymi pojęciami a poza tym pusty łeb....
  12. U mnie żadnej chemii nie potrzebowałem żeby wrócić do normalnego stanu, nie mialem również rytuałów, na dodatek miałem lęk uogulniony podwyższony, nie racjonalny gdy mialem mieć następnego dnia lub np. za tydzień coś ważnego lub czegos co sie bałem. Nie wszystko wytłumaczysz chemią i nie wszystko wyleczysz chemią, chyba to wiesz i nie ma co sie spierać, patrz ile ludzi nie znalazło nadal leków odpowiednich na nerwice... -- 16 lip 2012, 23:13 -- Na dodatek, jeśli nerwica występuje u osób z problemami z mózgiem to czemu występuje TYLKO u osób z ciężkimi traumatycznymi przeżyciami?
  13. Mówisz, że to zaburzenia neurochemii tak? Tylko gdzie podziewa się chemia gdy masz fobie np. społeczną lub agorafobię, co te dwie fobie mają wspólnego ze sobą? Jeżeli to by była tylko chemia, to obojętnie w jakiej sytuacji dostawalibyśmy ataków panikii i nie było by rozróżnień na fobie :) Co się dzieje w takim razie z mózgiem gdy ktoś ma arachnofobie zrobisz mu terapie wstrząsową np. podotyka pare razy pająków i przestanie się bać takiego pajączaka? Co wtedy z całą tą chemią? W nerwicy to lęk nakierowuje nas na nasz problem, konflikt czy inne gówno, lęk przed różnymi rzeczami np. jest lęk przed byciem samotnym, przed śmiercią, czy przed nawet tym że kogoś zabijesz -> ale nie każdy lęk jest wskazówką, niekiedy pojawia się bo w nerwicy już przestajemy racjonalnie myśleć... Dlatego wpadają nam takie debilne myśli że zaraz umrzemy czy że jak ustawimy tak i tak skarpetki to ktoś nie umrze, czy to jest wskaźnik choroby? Absolutnie nie, tylko osoba myśląca powiedziała by : człowieku, widziałeś kiedyś żeby skarpetki ratowały człowieka? Takie argumenty najczęściej trafiają do osoby z zaburzeniami nerwicowymi i chemia nie ma tu nic wspólnego :)
  14. Rindpvp

    Syndrom DDA

    Pytanie czy to to jest przyczyną nerwicy i tego wszystkiego...
  15. Rindpvp

    Syndrom DDA

    Siemka, moją historię zacznę od tego że mam nerwicę od roku i stany lękowe zwalczyłem doszczędnie, czas zająć się przyczyną. Przyczyn nie moge mieć zbyt wiele ale proszę o waszą opinię. Jestem z 1994 roku i od razu zaczynam fajnie bo w wieku 4 lat matka zaczęła mi pić i robić nocne najazdy więc z ojcem uciekaliśmy z domu, do 7 roku życia bo od tego czasu przeprowadziłem się do ojca (on mnie zabrał z tego piekła - chociaż patrząc na to z perspektywy czasu tak źle nie było- matka zawsze matka..) Od 7 roku życia kilkanaście razy odwiedzała mnie w przedszkolu jeszcze mama raz pijana raz nie, robiła najazdy na dom ojca i przychodziła do nas a ojciec ją wyrzucał - nawet nie trzeźwą. Od razu dodam, że ojciec też nie jest normalny, ma ataki złości bił mnie poniżał i stosował przemoc psychiczną, nie pozwalał się widywać z matką nawet gdy ona gdy miałem 11 lat wyzdrowiała to skutecznie ograniczał mi z nią kontakt. Raz ją przyjmował raz nie, raz było dobrze a raz ją wypieprzał z domu i ja zostawałem z nim sam na sam i z jego agresją i przemocą. A wtedy wiadomo, szybko się ogarnąłem bo w wieku 9 lat wiedziałem że jestem w dupie bo i mój ojciec i matka nie byli do konca normalni ale zaczynałem chcieć być z matką. W wieku 13 lat mama zabrała mnie od ojca- dzięki Bogu i żyje sobie spokojnie do tego momentu w którym nerwica mnie niszczy. Mam 18 lat i zaburzenia nerwicowe myśli natrętne itp. Przyczyna wydaje się być oczywista - DDA. Dodam również, że i moja matka i mój ojciec byli wychowywani przez alkoholików więc mama jest DDA + alkoholizm i tata jest DDA - więc powstaje ja 150% DDA . Od września zapisałem się na terapię w Warszawie, mam nadzięję że to to, bo mam ogromne kłopoty z emocjami niechęć do życia czasami i brak poczucia bezpieczeństwa i pewności w stosunku do siebie, np. nie wiem czy dałbym sobie rade w momencie śmierci mojej matki która jest dla mnie teraz całym oparciem. Pozdrawiam i jak ktoś wytrwał i przeczytał to fajno tylko jeszcze niech napisze jak się do tego odnosi! -- 16 lip 2012, 21:18 -- Siemka, moją historię zacznę od tego że mam nerwicę od roku i stany lękowe zwalczyłem doszczędnie, czas zająć się przyczyną. Przyczyn nie moge mieć zbyt wiele ale proszę o waszą opinię. Jestem z 1994 roku i od razu zaczynam fajnie bo w wieku 4 lat matka zaczęła mi pić i robić nocne najazdy więc z ojcem uciekaliśmy z domu, do 7 roku życia bo od tego czasu przeprowadziłem się do ojca (on mnie zabrał z tego piekła - chociaż patrząc na to z perspektywy czasu tak źle nie było- matka zawsze matka..) Od 7 roku życia kilkanaście razy odwiedzała mnie w przedszkolu jeszcze mama raz pijana raz nie, robiła najazdy na dom ojca i przychodziła do nas a ojciec ją wyrzucał - nawet nie trzeźwą. Od razu dodam, że ojciec też nie jest normalny, ma ataki złości bił mnie poniżał i stosował przemoc psychiczną, nie pozwalał się widywać z matką nawet gdy ona gdy miałem 11 lat wyzdrowiała to skutecznie ograniczał mi z nią kontakt. Raz ją przyjmował raz nie, raz było dobrze a raz ją wypieprzał z domu i ja zostawałem z nim sam na sam i z jego agresją i przemocą. A wtedy wiadomo, szybko się ogarnąłem bo w wieku 9 lat wiedziałem że jestem w dupie bo i mój ojciec i matka nie byli do konca normalni ale zaczynałem chcieć być z matką. W wieku 13 lat mama zabrała mnie od ojca- dzięki Bogu i żyje sobie spokojnie do tego momentu w którym nerwica mnie niszczy. Mam 18 lat i zaburzenia nerwicowe myśli natrętne itp. Przyczyna wydaje się być oczywista - DDA. Dodam również, że i moja matka i mój ojciec byli wychowywani przez alkoholików więc mama jest DDA + alkoholizm i tata jest DDA - więc powstaje ja 150% DDA . Od września zapisałem się na terapię w Warszawie, mam nadzięję że to to, bo mam ogromne kłopoty z emocjami niechęć do życia czasami i brak poczucia bezpieczeństwa i pewności w stosunku do siebie, np. nie wiem czy dałbym sobie rade w momencie śmierci mojej matki która jest dla mnie teraz całym oparciem. Pozdrawiam i jak ktoś wytrwał i przeczytał to fajno tylko jeszcze niech napisze jak się do tego odnosi! -- 16 lip 2012, 21:50 -- AAA sorry za 2 razy
  16. Google nie boli, poza tym zależy co Ci przeszkadza bo w momencie ciągłych stanów lękowych na które skarży się pacjent/ klient przydaje się terapia behawioralno - poznawcza, jak sama nazwa wskazuje poznajesz lęk, stan lękowy, czym jest co to jest skąd się bierze tak jak i jego objawy czy co Ci grozi w trakcie jego trwania. W momencie gdy stany lękowe masz opanowane, to zajmujesz się podłożem nerwicy i stanów lękowych. Czyli próbujesz rozwiązać wewnętrzny konflikt, ale nie zawsze to jest konflikt. Może być to złe oddziaływanie na układ nerwowy za czasu dzieciaka, np. zaniżanie jego wartości itp - wtedy stosuje się terapie psychodynamiczną - czyli zmieniającą nastawienie do świata odbieranego. Z tego co wiem to psychoanaliza na podstawie twojego zachowania, mowy ciała tego w jaki sposób i o czym mówisz ma wskazać twój problem, nie leczy ona problemu tylko szuka konfliktu który w tobie powstał, lub problemu wypartego do podswiadomości. Na dodatek powiem że nerwica nie ma scharakteryzowanych wielu zaburzeń, zaburzeń nerwicowych jest naprawdę mnóstwo i nie wszystkie są opisane. ktos77 Czy jeżeli psychoterapia wg Ciebie nie działa - to co sie dzieje z osobami uzależnionymi? Jak z tego wychodzą? Może za pomocą leków? A może za pomocą rozmowy i niech to w końcu do Ciebie dotrze. Są problemy do których nasz umysł ucieka i tylko poprzez rozmowę jest nam lepiej, to co teraz stosujesz tez jest rozmową i niektóre rozmowy zaliczamy do form terapii. Cały świat składa się z chemii.
  17. Nie znam . I nie jestem misiek jogi bo ja jestem na innym etapie nerwicy, nie wyleczyłem sie z niej. Teraz nie czuje lęku ale czuje cały ból i cały ten syf który we mnie jest był i będzie przez najblizszy czas, więc swoją nienawiść wylej na osobe która Cie wpędziła w nerwice a nie na mnie bo ja z tego wychodze - zadałem sobie trud, przeczytalem kilka artykułów by zmienić nastawienie do świata, dowiedziałem sie troche a ty ?
  18. 1.Porównał mózg do software i hardware .... 2. Napisał że zmiany chemiczne powodują nerwicę - pomyśl, byłaby wtedy nieuleczalna a ludzie z tego wychodzą poprzez właśnie psychoterapie. 3. Napisał że nieodkryte i nieodkrywalne tajemnice mózgu będą odkryte za 10 lat. Człowieku, czy ty wiesz o czym ty mówisz? Jak za 5-10 lat jak mogą cokolwiek wiedzieć skoro w mózgu to co przeżywamy, strach, miłość nienawiść to wg nich impulsy energetyczne + hormony? Czy słyszałeś o czyms takim kiedyś jak hamowanie uczuć lub ich tłumienie, te doktorki właśnie nie wiedzą i sie nie dowiedzą co to jest. 4. - Jedno pytanie: Ile wydałeś na psychiatrów i na leki? Może ja odpowiem? Ile wydałem na leczenie mojej nerwicy? - nic... Kolejne argumenty z dupy, jeżeli coś porównujesz do czegoś to rób to tak żeby trafiało to do większego grona odbiorców a nie tylko do informatyków
  19. Spokój. Szukajcie przyczyny nerwicy, tu nic nie zdziałacie. Jeżeli dacie rade sami spojrzeć strachowi w oczy lub przeżyć to jak wasz ojciec bił matke albo wyrzucał ją z domu jeszcze raz ( bo macie złe schematy lub traumatyczne przeżycia z zablokowanymi uczuciami i żalem + agresją - no właśnie ktoś...) to prosze bardzo, jednak z tego co wiem to za dużo nie daje, ja ide od września na terapie dda zmieniać siebie a nie żeby mnie tam zmienili, nie jestem robotem..
  20. Przestań każdemu jeździć tylko posłuchaj racjonalnych wypowiedzi. Pomogłem sobie sam ALE psychoterapie i stan nerwicowy można porównać do bycia na bezludnej wyspie z której chcesz uciec i zaczyna sie sztorm, dookoła Ciebie fale, a to psychoterapeuta daje Ci młotek i linki i chuj wie co jeszcze żebyś wykonał dla siebie łódke która albo utonie albo nie, od Ciebie to zależy. A medycyna jest tu chociażby dlatego że wiesz co Ci jest, jakby medycyny nie bylo tutaj to nie wiedziałbyś dostawając stanu lękowego co sie z tobą dzieje, w psychoterapii cały behawioryzm polega nie na badaniach klinicznych czy laboratoryjnych ale na obserwacjach przez dziesiątki lat.
  21. Co wy pierdolicie? Nawet nie chce mi sie tego czytać tych pierdół, na psychoterapii nikt nie wykona za was pracy, tyle. Bawcie sie dalej.
  22. Ja powiem tylko ze trafilem na stowarzyszenie aslan zasilanego przez 1% podatku od kazdego kto chce, psycholog darmowy i mega. Wyleczył mnie z lęków
  23. Ja powiem tylko ze trafilem na stowarzyszenie aslan zasilanego przez 1% podatku od kazdego kto chce, psycholog darmowy i mega. Wyleczył mnie z lęków
×