Skocz do zawartości
Nerwica.com

girl anachronism

Użytkownik
  • Postów

    1 404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez girl anachronism

  1. Witajcie, drodzy :) Trochę otępiała jeszcze, ale witam szerokim uśmiechem przy kawce. Ktoś dołączy?
  2. No, teraz jestem święcie przekonana, że mam candidię. A jeszcze mnie ostatnio do słodkiego ciągnie jak nigdy, a to się żywi cukrem przecież.
  3. girl anachronism

    [Kraków]

    Jak będę wiedzieć odpowiednio wcześnie, to sobie poprzestawiam tak, żeby móc się zjawić. Znaczy do 15-16 jestem wolna z reguły, ale raczej większość wtedy pracuje/ma zajęcia.
  4. Sabaidee, pamiętam, chociaż należę do młodszej gwardii Mojemu mężowi wysunął się dysk. Ma leżeć plackiem 7 dni, mój mąż, który swoją energią mógłby zasilać spore osiedle. Jedyne, co go w tym jeszcze cieszy to to, że ma przepisany m.in. tramal i w końcu nie będę jedyną ćpunką w domu
  5. Cześć :) Też dziś nie poszalałam ze spaniem, bo chciałam spróbować bez wspomagaczy. Nie wyszło za dobrze Lęk od rana tak potężny, że chyba mi jelita na drugą stronę powywraca
  6. Badziak, ja miałam podobne problemy, załatwienie czegokolwiek przez telefon było niemożliwe, wolałam jechać na drugi koniec miasta i ryzykować, że zostanę odprawiona z kwitkiem niż zadzwonić. Przez lęk przed załatwianiem rzeczy "w okienku" wywalono mnie ze studiów i dlaczego? Bo nie złożyłam indeksu - przez lęk. Po prostu nie byłam w stanie się zmusić i tego zrobić, chociaż wiedziałam, jakie będą konsekwencje. Wtedy jeszcze nie miałam pojęcia, gdzie jest problem.
  7. girl anachronism

    [Kraków]

    I ja! Tylko nie deklaruję się, bo z czasem u mnie bardzo średnio. Ale chciałabym
  8. Aggghhhhrrrr! Z winy dostawcy zawalę częściowo zlecenie dla klientki i muszę szybko zdecydować, czy w ogóle ją w to mieszać czy nie, a wszystko mi leci z rąk, nie jestem w stanie podjąć żadnych decyzji. Jestem wściekła!
  9. Szczerze mówiąc nie wiem, ale chyba ze względu na reemisję, którą miałam w międzyczasie, a także na to, że kompletnie przestałam odczuwać uczucie głodu i po prostu zapominałam jeść jak się zagapiłam Mimo brania Mirzatenu, który niby powoduje zwiększone łaknienie i tycie - nie u mnie, a ja z natury mam niedowagę (42kg/158cm), więc nie bardzo było z czego spadać, chociaż stanem "normalnym" u mnie było, że jestem bez przerwy głodna i rzadko można mnie było uchwycić nieprzeżuwającą czegoś Anafranil to wyrównał, do tego przestałam mieć gonitwy myśli tylko fajną, pozytywną wenę.
  10. W czwartek odstawiłam efectin i tak nie wiem - od wczoraj mam znajomą gulę w brzuchu, przechodzi po xanaxie, ale i tak zostaje pewien niepokój. Tylko nie wiem, czy to wina odstawienia czy stresu, bo mam teraz dość dużo na głowie.
  11. Biorę jakieś 2 tygodnie i mogłabym go ozłocić. Jest cudowny, po niefajnej reemisji depresji cudownie wyprowadził mnie na prostą. Nie mam gonitwy myśli, ale mam wenę, taką pozytywną, nie męczącą jak wcześniej.
  12. Nie wiem, czy to hipochondria, ale zawsze skrupulatnie czytam ulotki od wszystkich leków, które biorę i oczywiście odczuwam potem wszystkie możliwe skutki uboczne.
  13. Grzeszę spożywając drugi kieliszek wina. Nie powinnam przy tej garści cudów, które musiałam łyknąć przed snem, ale czasem człowiek musi. Idę chyba, bo pisanie poprawnie tego posta zajmuje zdecydowamnie za długo, czyli trzeba zapalić i iść spać. Dobranoc, trzymajcie się, dziewczyny
  14. tez nie wiem.chyba poprostu dlatego ze inni chcą miec fun.jeśli nie mają z ciebie pozytku w postaci zabawy,wspólnego spozywania% czy ruchania to nie jestes nikomu potrzebny,jestes nikim Wątpię, żeby o to chodziło. Przyjaźń to coś więcej niż zabawa, % i ruchanie Od tego są znajomi, przynajmniej od dwóch pierwszych Jestem raczej towarzyska i na brak ZNAJOMYCH nie narzekam. Chyba jestem zbyt egocentryczna, żeby mieć prawdziwych przyjaciół.
  15. Korba, to podobnie jak wszyscy tu chyba Ale dziś mam pozytywno-twórczego pierdolca. Pokocham Anafranil chyba.
  16. Trochę mniej poważnie, ale czy jeszcze ktoś zauważył, że ziewanie po xanaxie tak jakby łaskocze kręgosłup aż po kość ogonową? Czy jestem dziwna?
  17. Ja wrzuciłam wspomagacze i położę się jak zaczną działać.
  18. Wizyta w Naturze i parę drobiażdżków stamtąd
  19. Nie czytałam całego tematu, wybaczcie. Odpowiadam więc na pytanie tytułowe: można. Ja nie mam. Tzn. mojego męża uważam za przyjaciela, ale nigdy nie miałam tzw. przyjaciółki od serca. Zawsze widziałam problem w tym, że może trafiam zawsze w złe towarzystwo, ale na przestrzeni 25 lat to chyba nie możliwe, więc jednak chodzi o coś we mnie. O co? Nie wiem.
×