ekspert_abcZdrowie

fobia - panika

nonsens

na ziemi chomik czy świnka morska?

dojcz, tak jak ktoś słusznie zauważył program na studiach psychologicznych zależy od uczelni, wykładowców, od trybu, w jakim się studiuje (dziennie, zaocznie, wieczorowo). Ja studiowałam psychologię na studiach stacjonarnych i mój program był znacznie "bogatszy" niż program koleżanek i kolegów na równoległym roku, ale w trybie niestacjonarnym. Rok później już w ogóle okroili ilość godzin na laboratoria czy ćwiczenia. Co ja miałam na I roku psychologii? Filozofię z logiką, biologiczne podstawy zachowania (czyli tzw. "neuro"), wprowadzenie do psychologii, psychologię emocji i motywacji, psychologię poznawczą i historię myśli psychologicznej. Oczywiście nie piszę już o języku obcym, wychowaniu fizycznym czy zajęciach fakultatywnych, które każdy indywidualnie mógł dobrać "pod siebie" w zależności od potrzeb i zainteresowań :) Jeśli chodzi o "klasykę" z literatury psychologicznej, to na pewno przyda Ci się Zimbardo "Psychologia i życie", i trzytomowa "Psychologia. Podręcznik akademicki" pod redakcją Strelaua. :) Pozdrawiam!

alkaloid

koncentrat - koncentracja

NerwicowaDepresja, witaj na forum! Bardzo dobrze, że w związku z pogarszającą się kondycją psychiczną zdecydowałaś się na wizytę u specjalisty. Podczas konsultacji psychologicznej będziesz mogła porozmawiać na temat metod radzenia sobie ze stresem, o swoich kompleksach, niskiej samoocenie, o tym, jak przeżyłaś rozstanie w chłopakiem. Nikt przez Internet nie stwierdzi, czy masz depresję, czy nerwicę, czy cierpisz jeszcze na coś innego. Jeśli chodzi o worki pod oczami, na których tak bardzo się koncentrujesz, to ich przyczyną nie musi być tylko i wyłącznie stres. Worki pod oczami mogą być spowodowanie niewysypianiem się, nieodpowiednią dietą, alergią. Powstają także wskutek starzenia się organizmu, gdy wraz z wiekiem spada napięcie mięśni wokół oczu. Więcej o workach pod oczami, przyczynach ich powstawania i sposobach radzenia sobie możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/worki-pod-oczami http://portal.abczdrowie.pl/przyczyny-workow-pod-oczami http://portal.abczdrowie.pl/domowe-sposoby-na-worki-pod-oczami

ghoster619, jeżeli masz świadomość, że jesteś uzależniony od komputera, Twój wolny czas najczęściej spędzasz przed monitorem, grając lub surfując po sieci, trudno zmotywować Ci się do nauki, to myślę, że powinieneś pomyśleć o terapii. Samemu trudno jest zerwać z nałogiem. Siecioholizm opiera się na podobnych mechanizmach, jak alkoholizm czy każde inne uzależnienie. Zmieniają się tylko czynniki uzależniające - alkohol, narkotyki, komputer, seks, hazard itp. Więcej o leczeniu uzależnienia od komputera możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/uzaleznienie-od-komputera. Pozdrawiam!

Trevor188, przez Internet nie da się stwierdzić, co dokładnie dolega Twojej babci. Najlepiej, gdyby ktoś z bliskich udał się razem z nią do lekarza. Objawy, o jakich napisałeś, mogą świadczyć o psychozie starczej, chorobie Alzheimera, demencji albo innych zaburzeniach neurologicznych wynikających ze zmian degeneracyjnych komórek nerwowych u starszych osób. Zachęcam, byś zajrzał pod poniższe linki: http://portal.abczdrowie.pl/choroba-alzheimera http://portal.abczdrowie.pl/demencja-prezentacja-edukacyjna http://portal.abczdrowie.pl/otepienie-starcze

krem

pomidor - przecier

kilof

Owszem, jednym ze składników udanego związku jest satysfakcjonujący obie strony seks. Nie zaprzeczam. Ale jeżeli związek opiera się tylko i wyłącznie na seksie, to coś jest nie halo. Udany związek to znacznie więcej niż seks. Słusznie napisała Svafa, że udany związek to partnerstwo, zaufanie, wzajemna troska, szacunek, odpowiedzialność, zrozumienie... Sorry Brus, ale Twoja relacja z eks dziewczyną opiera się chyba tylko właśnie na sferze cielesnej, pożądaniu. Nie możesz zapomnieć o byłej partnerce, ona Cię wodzi za nos, jak chce, a Ty się dajesz jej wplątywać w gierki. Masz świadomość, że taka sytuacja jest chora (o czym wcześniej pisałeś w postach), a sam w to brniesz dalej. Dlaczego dajesz się tak traktować? Nie rozumiem tego. To tak jakbym wiedziała, że się poparzę, ale świadomie wchodziła w ognisko...

Mysza77777, witaj na forum! Opisane przez Ciebie objawy dość jednoznacznie wskazują na atak psychotyczny - nadmiar energii, krzyki, irracjonalny sposób myślenia, omamy słuchowe, "słyszenie głosów". Jeśli chodzi o przyczyny psychoz, to mogą być różne. Są psychozy starcze, psychozy intoksykacyjne, np. po zatruciu narkotykami, psychozy alkoholowe, psychozy pourazowe, psychozy endogenne wynikające z nieprawidłowej pracy neuroprzekaźników w mózgu. Więcej na temat psychoz możesz przeczytać tutaj: http://portal.abczdrowie.pl/zaburzenia-psychotyczne. Pozdrawiam!

frytki - ketchup

tłuszcz

krzywy telefon

gabaryt

stek beszamel

łyk

Michuj, przepraszam - źle odczytałam Twój wcześniejszy post. Myślałam, że chodzi o "omamy słuchowe", a Ty miałeś na myśli "omamy" (o ile były to omamy) wzrokowe. Tak jak napisałam wcześniej - trudno mi coś konkretnego napisać przez Internet. Nie wydaje mi się, żeby były to halucynacje... Prędzej jakieś iluzje... Może to właśnie jakieś złudzenia optyczne (przestrzenne, ruchowe, perspektywiczne etc.), które nie świadczą o żadnej wadzie wzroku czy zaburzeniu postrzegania. Złudzeniom optycznym ulega wiele osób, są one związane z błędną oceną postrzeganych obrazów, ze skłonnością przenoszenia cech całości na poszczególne elementy, z działaniem siły kontrastów itp.

aannaaa, witaj na forum! Napisałaś, że nie dogadujecie się razem z partnerem - co to dokładnie oznacza? Zdaję sobie sprawę, że obawiasz się, że poprzez kłótnie i nieporozumienia możesz stracić partnera, możecie się od siebie oddalić. Twoje kiepskie samopoczucie, przygnębienie nie musi być jednak konsekwencją nieporozumień z partnerem. Być może to skutek hormonów w ciąży, być może depresja - przez Internet nie da się postawić diagnozy. Napisałaś, że starasz się naprawić relacje z parterem. Ale to nie tylko Ty masz się starać. O jakość związku powinni dbać i ona, i on. Kondycja Waszej relacji zależy od wzajemnych starań. Nie może być tak, że Ty dwoisz się i troisz, by dogodzić partnerowi, a on nie robi nic albo tylko niewiele. Jak konkretnie dbacie o Wasz związek? Czy rozmawiacie ze sobą? Jak rozmawiacie? Czy macie czas dla siebie? Jak wygląda Wasz dzień? Jak wygląda Wasza sytuacja życiowa? O co się najczęściej spieracie? Jak wyglądał Wasz związek, zanim zaszłaś w ciążę? Czy było lepiej? Jest zbyt dużo pytań i zbyt dużo niewiadomych, by cokolwiek radzić konkretnego. Zachęcam Cię, byś zajrzała pod poniższy link: http://portal.abczdrowie.pl/jak-sie-klocic. Mam nadzieję, że przeczytanie tego artykułu da Ci do myślenia i skłoni do refleksji. Pozdrawiam!

nektar

upał - poparzenie słoneczne

CzlowiekWmasce, nikt nie robi z Ciebie debila, przynajmniej nie ja. Mam prawo jednak wyrazić swoje zdanie, które Ty wydajesz się przyjmować zbyt emocjonalnie. Nie wiem, w jaki sposób dokładnie Twoja była dziewczyna przekazała Ci informację o chorobie, czy brzmiało to w takiej formie, w jakiej Ty napisałeś tutaj na forum: "Jestem chora na raka i będę umierać", ale to, że żyje po roku od diagnozy i wygląda "na oko" dobrze, nie świadczy, że jest zdrowa. Leczenie choroby nowotworowej trwa latami - nawet kiedy spadną markery nowotworowe, jest leczenie profilaktyczne, zachowawcze, bo rak może rzutować, objawy choroby mogą wrócić, a nawet się nasilić. Nie mam jednak zamiaru edukować Cię, jak wygląda "chorowanie na raka". Proponuję odwiedzić oddział onkologii w pobliskim szpitalu - przekonasz się sam, że obok pacjentów, którzy tak naprawdę kwalifikują się już tylko i wyłącznie na leczenie paliatywne, są też pacjenci, którzy wyglądają na pierwszy rzut oka na całkiem zdrowych. Nie zmienia to jednak faktu, że naprawdę chorują na raka. Co do Twojej byłej dziewczyny i jej prawdomówności/nieszczerości, nie zamierzam się wypowiadać - nie jestem wróżką i nie zgadnę, czy rzeczywiście kłamała, czy mówiła prawdę, a jeśli kłamała, to jakimi motywami się kierowała. To temat na rozmowę dla Ciebie, i dla niej, o ile w ogóle chcielibyście jeszcze cokolwiek sobie wyjaśniać. Pozdrawiam!