Skocz do zawartości
Nerwica.com

ekspert_abcZdrowie

Użytkownik
  • Postów

    11 374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ekspert_abcZdrowie

  1. Trzy lata zażywania olanzapiny daje swoje efekty. Twój organizm potrzebuje czasu, by przystosować się do braku chemii. Daj sobie czas - powinno być lepiej.
  2. Nie czytałam Lowena, ale polecam "Neurotyczną osobowość naszych czasów" Karen Horney. Klasyka. Naprawdę książka warta przeczytania.
  3. Nathaliee, dlaczego wątpisz w diagnozę lekarza? Nie wierzę, że każdy z automatu na wstępie dostaje łatkę BPD.
  4. dzisiaj trudno o powody do radości dobrze, że przynajmniej słońce wyjrzało zza chmur...
  5. niewyspanie od początku tygodnia, a do tego czuję, że mnie coś bierze. Pogoda się zepsuła i już mam katar i boli mnie gardło
  6. U mnie też bez deszczu;) I obniżyli mi czynsz o złotówkę
  7. Karolina, rozumiem, że masz trudną przeszłość za sobą, która sprawiła, że teraz walczysz z różnymi problemami. Wspomniałaś, że będąc młodą dziewczyną, uczennicą, nikt nie zwrócił uwagi na Twoje problemy. Mam jednak nadzieję, że teraz jako dorosła, świadoma kobieta podjęłaś pracę nad sobą i chcesz zmiany na lepsze. Czy leczysz się jakoś? Bierzesz leki i/lub korzystasz z terapii?
  8. ekspert_abcZdrowie

    Cześć

    Witaj Sheriff! Jakie konkretnie masz problemy? Jeśli je sprecyzujesz, można Ci będzie lepiej pomóc. Korzystałeś dotychczas z jakiejkolwiek pomocy?
  9. ekspert_abcZdrowie

    Slysze glosy

    dances, witaj na forum! Napisałaś, że słyszysz głosy. Możliwe, że wcale nie są to omamy, czyli objawy psychotyczne, ale np. natrętne myśli charakterystyczne dla nerwicy, dlatego twierdzisz, że pochodzą z Twojej głowy. Powinnaś skonsultować się z lekarzem psychiatrą, do czego zachęcam. Pozdrawiam!
  10. ekspert_abcZdrowie

    Witam znowu :D

    Trittico to dość dobry lek nasenny. Wielu pacjentów go sobie chwali za właśnie "małą inwazyjność", tzn. za relatywnie mało skutków ubocznych. Musisz sam przetestować i zobaczyć, czy na Ciebie działa. Efekt terapeutyczny widoczny zazwyczaj po 2 tygodniach od rozpoczęcia leczenia, tym bardziej, że Ty zaczynasz od najmniejszej możliwej dawki.
  11. Witaj chrisbp! Przeczytałam Twój dość długi wpis, ale nie wiem, czego oczekujesz. Zależy Ci na radach? Poklepaniu po ramieniu? Użalaniu się nad Tobą? Masz świadomość swoich problemów, ale jak sam zauważyłeś - trudno Ci się zebrać w sobie, by cokolwiek zmienić. Oczekujesz, że życie samo za Ciebie załatwi wszystko, a tak nie ma. Jeśli chcesz coś zmienić, musisz zacząć działać!
  12. Plus33, zasadnicze pytanie, jaki to był narkotyk? Co zażyłeś? W jakiej postaci? I ile tego wziąłeś?
  13. sebastian86, odsyłam do tekstu: https://portal.abczdrowie.pl/neurastenia. Pozdrawiam!
  14. Witaj Mateusz! Jesteś dopiero na początku leczenia, bo od dwóch miesięcy bierzesz lek, a od miesiąca korzystasz z pomocy psychologa. Trudno zatem dostrzec efekty leczenia. Pamiętaj jednak, że zrobiłeś pierwszy krok w walce o siebie i swoje życie, a to najważniejsze. Nie poddawaj się, mimo trudności i złych dni. Wierzę, że systematyczna praca nad sobą w końcu przyniesie efekt i znowu uwierzysz, że możesz być szczęśliwy. Pozdrawiam i powodzenia!
  15. ekspert_abcZdrowie

    Nerwica

    Witaj Matys! Bardzo dobrze, że szukasz dla siebie pomocy u psychologa, ale miesiąc terapii to bardzo krótko. Czy oprócz spotkań z psychologiem bierzesz jakieś leki?
  16. smgt, rozmyślanie o sobie i swoich problemach czy użalanie się nad sobą może pogłębiać depresyjny nastrój. Wątpię jednak, że pomaganie innym i koncentracja na problemach innych jest cudownym "lekiem" na depresję. To zbyt daleko idące uproszczenie, skrót myślowy. Osoby cierpiące na ciężki epizod depresji niejednokrotnie nie są w stanie zrobić wokół siebie nawet najprostszych czynności samoobsługowych, nie mówiąc już o pomocy innym. Możliwe, że w Twoim przypadku jałowe rozmyślanie o sobie zastąpiłeś konstruktywną aktywnością, czyli świadczeniem pomocy na rzecz innych, co oczywiście może satysfakcjonować i poprawiać nastrój. Jeśli tak, to świetnie. Nie każdy jednak w depresji ma tyle energii i motywacji, by chociażby wyjść z domu. To kwestia indywidualna...
  17. Jokerfacex, jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to przestań uciekać przed swoimi lękami, ale w końcu podejmij walkę i się z nimi zmierz. Uważam, że propozycja mamy, abyś został w domu i nie pracował, nie jest dobra. Mówi tak dlatego, bo chce Cię chronić, a przy najbliższej nadarzającej się okazji wypomni Ci, że mieszkasz nadal z rodzicami i jesteś ciężarem, tym samym pogłębiając Twoje lęki i obawy. Jedź do Krakowa, rozpocznij studia, a jeśli poczujesz się na tyle silny, zastanów się nad pracą, chociażby dorywczą, by cokolwiek dorobić. Praca w Twoim przypadku ma znaczenie terapeutyczne, bo w końcu mógłbyś uwierzyć w swoje możliwości. Pozdrawiam i powodzenia!
  18. norriss, zazwyczaj decyzja zwolnienia pracownika z pracy jest motywowana w jakiś sposób przez pracodawcę. Jeśli pracodawca nie podaje powodu, warto o to dopytać. Co to znaczy, że nie radzisz sobie w pracy? Wolno się uczysz? Popełniasz błędy? Jesteś niewydajny? Efekty Twojej pracy znacznie odbiegają od efektów, jakie uzyskują inni pracownicy na takim samym/podobnym stanowisku? Masz problemy z koncentracją? Nie dogadujesz się z kolegami z pracy? Możesz sprecyzować, o co chodzi? Trudno cokolwiek doradzić, nie wiedząc dokładnie, na czym polega Twój problem i z czym sobie nie radzisz. Pozdrawiam i powodzenia!
  19. cały dzień spędzony z mężem - to święto, bo zazwyczaj się "mijamy"
  20. Witaj na forum! Nie masz powodu, by mieć jakiekolwiek wyrzuty sumienia. Szkoda, że osoba, z którą rozmawiałaś, nie ma świadomości, że ZOK nie są "chorobą wirusową" i zarazić się tym nie można. Przykre... Rozumiem Twoje obawy. Wiele osób w społeczeństwie nie rozumie, na czym polega chorowanie na nerwicę czy depresję. I mimo wielu inicjatyw, które mają na celu poszerzenie świadomości ludzi w tej materii, ciągle jeszcze gros osób nie pojmuje czy też nie akceptuje tych chorób i osób, które na nie cierpią. Chcę, żebyś wiedziała, że nie tylko Ty masz wątpliwości przed tym, czy przyznawać się do swoich słabości. Pamiętaj jednak, że jesteś kimś więcej niż tylko "chorobą". Nie definiuj się przez pryzmat swoich zaburzeń. Jesteś wartościową osobą i masz prawo do szczęścia, do miłości, do bycia kochaną i szanowaną. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
  21. poziomkowa, gratuluję odwagi, by podjąć terapię. Wierzę, że Ci pomoże i trzymam za Ciebie kciuki! Powodzenia!
  22. artefaktynaniebie, witamy na forum!
  23. Jeśli nie ufasz temu psychologowi, to po prostu zmień specjalistę.
×