Skocz do zawartości
Nerwica.com

hooain

Użytkownik
  • Postów

    2 026
  • Dołączył

Treść opublikowana przez hooain

  1. hooain

    Oceń Muzę

    osobiście nie poznaję nic nowego, jedynie przypominam sobie znane, lubiane. 8/10
  2. hooain

    zadajesz pytanie

    nieustannie mam ochotę. ignoruję ją na ten moment. obawiasz się rzeczywistości?
  3. hooain

    Oceń Muzę

    7/10 (coś w moje gusta dziś propozycje lecą)
  4. hooain

    zadajesz pytanie

    czymś w stylu psychicznej homeostazy, nieosiągalnej dla nikogo. masz poczucie sensu działania, istnienia, poznawania?
  5. hooain

    zadajesz pytanie

    w moim przypadku niecałkowicie uświadomiony impuls jest w stanie wywołać transformację chaosu w głęboki spokój. nie mam nad tym władzy, dlatego brak konkretnej rady. czym jest zatem normalność?
  6. hooain

    Oceń Muzę

    9/10 http://www.youtube.com/watch?v=VVbVkIvsxbg
  7. hooain

    zadajesz pytanie

    jak odpowiedzieć na to pytanie, kiedy wewnątrz aktualnie chaotyczna rozpierducha. czy uznajesz za prawdziwe i właściwe stereotypy na temat "mniej normalnych"?
  8. kakao może zatkać jakiś najarany gay po tych fotach
  9. hooain

    Co teraz robisz?

    hamuje spinę i ochotę na łyknięcie paczki przeciwbólowych dla złagodzenia emocji
  10. hooain

    Oceń Muzę

    klasyk 0/10 http://www.youtube.com/watch?v=7ryS6BaljzI
  11. hooain

    Oceń Muzę

    10/10 https://soundcloud.com/polishcutouts/ptaki-krystyna
  12. mogłabym na priv podać mejla ewentual. dzięki za inicjatywe.
  13. może paro też jest lekiem niedopasowanym? na fluo, która skutków ubocznych subiektywnie nie miała i przywróciła ładnie poziom, trafiłam po kilku nieudanych próbach z innymi antydepami. mam wrażenie, że to loteria.
  14. teoretycznie co organizm to inna reakcja. uboki owszem eliminują dostrzeżenie pozytywów. próbowałaś z chemii czegoś innego? dziękuje, poprawy również życze.
  15. bezsensem jest chyba łykanie czegokolwiek jeśli brak pozytywnych skutków. świadome liczenie na placebo też myśle nie da nic. pozostaje jedynie autosugestia i pocieszanie samej siebie, jeśli mówimy już o sytuacji gdy leków się nie zażywa. leków od paru dni nie biorę, jestem po odstawce i jest w miarę dobry stan.
  16. xetanor łykałam w celu załapania kontaktu z otoczeniem, przełamania niechęci i złagodzenia wycofania we wszystkich stosunkach, głębszych i bardziej płytkich. dodatkowo miał podnieść ustabilizowany na niższym poziomie nastrój. przepisany mi został po jakimś tam indywidualnym kombinowaniu z osobowością bez terapii. pracowałam wtedy nad uspokojeniem sie, ekscesy prawie w całości wyeliminowałam. zaczęłam to brać i szlag trafił ukształtowaną wstępnie całość. i tak: wróciły wahania, dostałam powera w negatywach, pierdolce były bardziej intensywne, sypały sie rzeczy, targały kartki, trzaskały talerze, bo rączka nóżka i umysł były nadpobudliwe. wzrosła agresja, wzrósł poziom frustracji bo zaczęłam po jakimś czasie zauważać, że sypnęło się również to co mentalnie budowałam + problemy czysto gastro. pozytywnych skutków brak. po odstawieniu został kac i rozpierducha z zachowaniem. słodka paroksetyna
  17. od kontaktu ważniejsza funkcja -- 19 sie 2013, 02:23 -- dziel sie, umysł w szwanku -- 19 sie 2013, 02:54 -- chłoptaś zrezygnował?
  18. zmęczenie zajechałam popołudniowym drzemaniem, spieprzyłam sprawe bo teraz na siłe ciałko musze wtłaczać
  19. melduje obecność. jakiś dobry sposób na kime bez chemii polecacie?
  20. ktoś wrzuciłby jakiś autodiagnostyczny przewodnik bez konieczności dobrowolnego trucia personalnego dupska i wydawania baksów na ksiązki, podręczniki i inne papierkowe teksty
×