Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vian

Użytkownik
  • Postów

    2 280
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vian

  1. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Skoro tak, to jednak dopuszczasz, że możesz się mylić. :) Ech...
  2. Vian

    Rodzina patologiczna.

    No, juz nie tak za wiele... ;-) Od dorosłych bądź co bądź dziewczyn już raczej się jednak wymaga umiejętności powiedzenia (albo chociaż POKAZANIA) "przepraszam" czy przyznania się do błędu. Ja np. nie wyobrażam sobie związku czy przyjaźni z Monar, która mogłaby mnie zranić, ale to ja musiałabym ją przeprosić, a bądź co bądź 19 czy 20 lat (zapomniałam, ile Ty, Monar, masz) to już czas związków... -- 12 gru 2012, 17:35 -- Troszkę się zastanawiam, po co w takim razie chodzisz na terapię skoro albo masz już takie zdanie co terapeuta, uważasz to co on, albo uważasz swoje i choćby się facet wypękł, to i tak swojego zdania nie zmienisz. To co w Tobie może zmienić terapia? To nic nie zmieni. A ideą terapii jest zmiana w pacjencie.
  3. Vian

    Rodzina patologiczna.

    diatas, masz rację.
  4. Vian

    Rodzina patologiczna.

    A tak już serio - jesli nie dopuszczamy opcji, że możemy się mylić, to stawiamy każdą sprawę, każdą kłótnię na ostrzu noża i trzymamy się swojego choćby się waliło i paliło. To prosta droga do rozwalenia każdej relacji, bo oznacza, że nigdy nie trzeba za nic przeprosić, nie popełnia się żadnych błędów, więc jak coś jest nie tak - to zawsze wina tej drugiej strony, w końcu my nie mogliśmy się pomylić, bo ZAWSZE mamy rację... -- 12 gru 2012, 00:04 -- Ooo, też dobre! Nie gram w gry zupełnie losowe, więc nawet nie pomyślałam o totku...
  5. Vian

    Rodzina patologiczna.

    diatas, jakbym miała zawsze rację, to bym zawodowo grała w pokera.
  6. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Nikt nie ma ciągle racji. Nawet ja się mylę od czasu do czasu.
  7. Vian

    Rodzina patologiczna.

    No raczej tak, normalnie świadczy o skrajnym narcyzmie, o urojeniach, ewentualnie o niedojrzałości, bo nawet bogowie nie zawsze mają rację. :) Równie dobrze możesz twierdzić, że umiesz latać, albo jesteś nieśmiertelna, albo coś takiego. Serio.
  8. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Tak jest, że ZAWSZE ALE TO ZAWSZE masz rację. I piszesz to całkiem poważnie. Dobrze rozumiem..?
  9. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Pewnie o myślenie magiczne chodzi. ;-) http://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Blenie_magiczne
  10. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Uważam się za osobę z zaburzeniami psychicznymi i/lub emocjonalnymi i/lub neurologicznymi, ale nie zastanawiałem się czy to samo w sobie jest patologią. Ale np. gdybym na obecną chwilę założył własną rodzinę, to możliwe, że szybko stała by się ona patologiczna. -- 11 gru 2012, 20:30 -- pod tą definicje to chyba każda rodzina by podpadła u mnie np nadopiekuńczość matki i oziębłość emocjonalna ze strony ojca. To co napisałem jest chyba nawet oficjalnie ujęte, jako patologia. Znalazłam coś takiego: http://www.edukacja.edux.pl/p-13106-zjawisko-rodziny-patologicznej.php Ergo wynikałoby z tego, że nie każda rodzina dysfunkcyjna jest z automatu patologiczna.
  11. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Monar, no ale "mieć rodzinę patologiczną" i "być patologiczną" to dwie różne sprawy! Cały czas Ci to ktoś pisze. :) Zobacz, załóżmy, że jest sobie Tomek, Tomek jest z rodziny alkoholowej - ojciec pije, matka pije, brat też pije. Ale Tomek nie pije. Czy Tomek jest alkoholikiem? ;-) No póki nie pije to nie jest! Ty też patologiczna sama w sobie nie jesteś póki nie popadłaś w alkoholizm, narkotyki, nie znęcasz się nad nikim itd.
  12. A kto Ci tego broni..? Ludzie bez zaburzeń czy po terapii nie stają się automatycznie tacy sami, też mamy różne poglądy, różne osobowości i czujemy po swojemu.
  13. Vian

    Rodzina patologiczna.

    Ja. :) Założyłaś temat, wkurza Cię, że Twój terapeuta twierdzi co innego niż Ty, dyskutujesz o tym, zastanawiasz się - jak dla mnie to jest właśnie przejmowanie się. Kiedy się czymś nie przejmujemy, po prostu o tym nie myślimy, bo nas nie obchodzi. :) Z semantycznego punktu widzenia - zgodnie ze ścisłą definicją - on. Z takiego bardziej potocznego - oboje macie, bo jak widzisz słowo "patologia" jest używane dość swobodnie. Czyli ja np. byłam patologią paląc w licealnej toalecie. Ja i tysiące innych osób. ;-)
  14. Vian

    Rodzina patologiczna.

    A moja mama tak. Co bardziej soczyste przeklinanie też, więc sama widzisz - co człowiek to opinia. Ktoś tam uważa zachlanie się w trupa za patologię, ktoś inny picie w ogóle, ktoś inny palenie gandzi, ktoś gandzię uważa za ok, ale mocniejsze narkotyki już nie itd itp. Po co się tym w ogóle właściwie przejmujesz..?
  15. no wlasnie..a ze nie do konca zostaje zaspokojone to chcesz wiecej i wiecej... tak jakbys miala tace z kolorowymi ciastkami..wszystkie wygladaja pysznie ale nie wszystkie tak smakuja wiec nadgryzasz nastepne i nastepne zeby w koncu trafic na to zmaczne To jest całe moje zdanie w tym temacie.
  16. Tu chodzi o to, że pracodawcy boją się, że zbyt wykształceni pracownicy będą brali taką pracę tylko na przeczekanie, a przy pierwszej okazji na lepszą, bardziej nobilitującą, zostawią pracodawcę.
  17. Czy kogoś stać czy nie, przyjacielska rozmowa NIE ZASTĄPI terapii.
  18. Vian

    Czy masz?

    nie i zimą w ogóle nie maluję masz tatuaż?
  19. Vian

    Czy masz?

    Nie, ale mam złote usta. ^^ Masz drewnianą nogę?
  20. Vian

    Czy masz?

    PS. Zboczuszek..! ^^
  21. Vian

    Czy masz?

    Kożuch. I ochronną warstwę tłuszczu. ^^ Masz rogi?
×