-
Postów
1 001 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez izzie
-
elfrid, ja biorę już prawie rok wenlafaksynę, a Depakine baardzo krótko. Lekarka powiedziała, że chce od tego stabilizatora zacząć, jak nie będę go dobrze tolerować, to mam przejść na Amizepin. A stabilizator dostałam na moje mega chwiejności... O tej Depakinie czytam same negatywne komentarze, aż się boję...
-
Bezimienna123, ja weszłam od razu z 75mg na 150mg i nie miałam żadnych skutków ubocznych, co zauważyłam to zmniejszony apetyt z czego bardzo się cieszę. Ale to chyba normalne takie objawy uboczne, o których piszesz, powinno minąć. Każdy org. reaguje inaczej. A i borę Depakine Chrono w połączeniu z Wenlafaksyną i Trittico.
-
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
izzie odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
pisanka, ja też chcę wiedzieć kim jestem... od kilku lat diagnozują mi bpd i ostatnio uzależnienie od alkoholu... dodam jeszcze, że od 6 lat mam bulimię -
Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)
izzie odpowiedział(a) na atrucha temat w Zaburzenia osobowości
i ja nie wiem kim jestem... nie wiem czego chcę, nie wiem co jest dla mnie dobre, nie wiem już nic... mam zdiagnozowane bpd przez 2óch terapetów i psychiatrę i naprawdę nie wiem już jak mam sobie z tym poradzić.... -
Szpitale/Kliniki/Poradnie/Terapie - adresy, opinie - WĄTEK ZBIORCZY
izzie odpowiedział(a) na shadow_no temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Lublin Klinika Psychiatrii na ul. Głuskiej, oddział A Leczenia Nerwic. Polecam! -
Myślę, że może być to wina leków. Sama niedawno zastanawiałam się czy by nie założyć takiego wątku. Przez wiele nie złapałam żadnego przeziębienia, a od roku, kiedy biorę leki choruję non stop. Chociaz była przerwa od chorowania i to był okres odstawienia Trittico. Zaczęłam brać na nowo, minęły 2 tyg.i zachorowałam na zapalenie oskrzeli i "kisnę" tak caly czas, teraz ni to chora, ni to zdrowa. Także jakiś związek chyba jest... Po innych lekach nie zauważyłam, żebym częściej chorowała.
-
andrew92, jest już trochę napisane o terapii na Lenartowicza, odsyłam : search.php?keywords=lenartowicza&terms=all&author=&sc=1&sf=all&sk=t&sd=d&sr=posts&st=0&ch=300&t=0&submit=Szukaj
-
milady, polecam panią Danutę Witkowska-Gacoń. Przychodnia Pro-Vita na Basztowej 5, w środy. Na nfz. Miła, empatyczna, wyrozumiala i swietna soecjalistka. Czeka się pierwszy raz ok 3 tygodni.
-
Lilith, nie umiem tak zatajać, więc powiem o tym w czwartek na terapii. zobaczymy co będzie... nie chcę budować czegoś na kłamstwie. Dziękuję Ci :) i Tobie legero, .
-
legero, nie wiem... załóżmy, że nie powiem o tym incydencie i będę utrzymywać terapeutkę w przekonaniu, że nie tykam alko....? a za jakiś czas pewnie przez przypadek się wygadam. przestaję jkuż o tym myśleć. mam dość, wzięłąm leki, idę spać
-
kaja123, nie, nie jestem uzależniona od alkoholu. Ale w wakacje baaardzo nadużywałam i mieszałam z lekami, po czym przychodziłam w kiepskim stanie na sesję. To jest mój silny mechanizm obronny, podobnie jak okaleczanie czy objadanie i wymiotowanie. Z deszczu pod rynnę:/ dlatego terapeutka postanowiła postawić warunek, jak będę upić, a raczej upijać się, to terapia będzie przerywana. chyba off top robię...
-
legero, ta umowa z terapeutką odnośnie picia nie jest bez powodu, ale nie będę wchodzić w szczegóły.... Za to, że bym się pocięła, terapeutka by mnie nie wyrzuciła. wytrzymam do czwartku, muszęęęęęę
-
Lilith, pracuję do końca października na szczęście, bo jednak nie daję rady tego wszystkiego pogodzić. Cienias legero, ponieważ jedynym warunkiem mojej terapii jest abstynencja. W czwartek widzę się z terapeutką i znowu mnie odsunie. Najgorsze jest to, że ja o tym wiem, że się potnę. Nie dziś, może nie jutro, ale to zrobię. I nie mogę wywalić tych myśli z głowy, jeszcze sama się nakręcam. wariuję już
-
legero, studiuję, jestem na V roku, teraz praca mgr, do tego staż i praca... mam całe dni zajęte a jednak... w dodatku dzisiaj zawaliłam! Jestem pijana jak dziki wąż na pustyni ! Nie pocielam sie, ale napilam sie strasznie! Więc z terapii nici... kur* ! Chyba czas kłaść się spac ! pieprze to wszystko !
-
legero, taak 6 m-cy nie cięłam się, ale stosowałam full innych zamienników destrukcyjnych a teraz tak jakbym była odcięta od tego głównego rozluźniacza i dupa, wszystko się sypie... Zrobię wszystko, żeby nie zawalić tych miesięcy bez okaleczania.... aby do czwartku- terapia. Chociaż nie wiem czy zaraz nie skontaktuję się z terapeutką. a myślę o tym ostatnio codziennie, non stop... ! Zaraz jadę na urodziny do koleżanki i boję się co tam będzie:/
-
legero, nie, nie warto się ciąć... i to oczywiste. ale nie mogę powiedzieć, że te 6 miesięcy były lepszym życiem... na pewno nie gorszym, ale czy lepszym...? Niepokoi mnie fakt, że znowu ciągle o tym myślę i naprawdę bardzo mocno muszę się powstrzymywać, żeby nic sobie nie zrobić... cholera !!!!!
-
Dzisiaj mija 6 miesięcy odkąd się nie okaleczam.... i chyba na tych 6 miesiącach będzie koniec. Polegnę. Nie wytrzymam. Coś złego znowu się dzieje. Staram się jak tylko mogę, ale... boję się... boję się, że zaraz coś zrobię
-
Po środowej sesji z moją terapeutka, postanowiła wysłać mnie na konsultacje do tej właśnie pani,o którą pytałam. Kompletnie nie wiem co z tego wyniknie. W każdym razie moja terapeutka zdecydowała zrobić 6 miesięczną przerwę (okres abstynencji), gdyż jak twierdZi mam niestabilne JA i terapia wgladowa tylko by zaszkodziła:/ Wiem tylko,ze ta p.Ryniak specj.się w uzależnieniach ...
-
Czy miał ktoś styczność z terapeutką Jolantą Ryniak ? Jak efekty ?
-
W środę lekarka przypisała mi venlectine 150 mg. Nigdzie w aptece nie było tej dawki, w hurtowni tak samo. Dostałam zamiennik Efevelon 150mg i musiałam zapłacić 100%- ponad 102 zł. W dodatku recepta była źle wypisana! No super! Chyba przerzucę się na ten Oriven, co Mad_Scientist, piszesz, bo widzę, że on najtańszy.
-
Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości i Nerwic - 7F
izzie odpowiedział(a) na mała defetystka temat w Psychiatria
Nie pojechałam dzisiaj na tą kwalifikację... I tak bym nie mogła teraz pójść na oddział, nie chcę zawalić tego ostatniego 5 roku studiów. Wiem, mogłabym wziąć dziekankę, ale nie chcę. Poza tym naprawdę uważam, że szpital to ostateczność. Gdyby mój stan był taki jak np. w zimie nie zawahałabym się ani minuty. Teraz, chyba jest całkiem nieźle.