Skocz do zawartości
Nerwica.com

izzie

Użytkownik
  • Postów

    1 001
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez izzie

  1. Bellatrix, zrób tak, jak uważasz. My możemy Ci tylko mówic toczy tamto, ale to Twoja terapia:) I pamiętaj, to, że upadniesz nie oznacza, że to już koniec. Dzielnie walczysz i to naprawdę się liczy, Powodzenia.
  2. Bellatrix, mimo wszystko myślę, że dobrze by było żebys powiedziała terapeutce o tym co się stało. Ja też mam zawarty taki kontrakt z moją terapeutką, ale mówię jej o tym, przepracowujemy to. Słońce, ona od tego jest. Nie zawarłyście kontraktu typu - potniesz się- wylatujesz z terapii. A potknięcia się zdarzają i to nie oznacza wcale porażki... -- 03 maja 2012, 17:43 -- A również to, że jej nie mówisz, terapeutka może odebrać jako np. brak zaufania do niej.
  3. Bellatrix, ale czy terapeutka powiedziała cos takiego, że jak coś sobie zrobisz to koniec z terapią? Przecież ona jest na to naszykowana, nie może Cię wywalić za to, że coś w Tobie pękło, nie wytrzymałaś... Dobrze by było żebyś jej powiedziała, tak myślę. A teraz przytulam Cię mocno :*
  4. izzie

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=YZGk3jUUzcI][/videoyoutube]
  5. o jaaaa, Twoje słowa sprawiły, że poczułam się silniejsza i dostałam jakiejś mocy :* A tacie nie pozwolę się tak traktować, już nie... odgryzę się mu, niech zobaczy, że też mam coś do powiedzenia !
  6. Mirabeleee, o taak, on ma jakies kompleksy, sam zachowuje się jak jakaś panienka, dba o siebie przesadnie, on nie akceptuje ludzi grubych... to straszne ! Mam wrażenie, że on się mnie wstydzi... staram się sobie przypomnieć co mówia inni o mnie, że wyglądam slicznie i kobieco, nie jestem gruba itd... ale słowa taty, jego miny jak biorę jedzenie, a nawet jak tylko ide do kuchni przebijaja wszystko... mam ochotę sie objadac i wymiotować... -- 03 maja 2012, 11:04 -- o.n.a, aktualnie nie podobam sie sobie, ale są momenty, że tak, - akceptuję siebie, taką jaką jestem. Bezsensownie pozwalam mu na to wszystko, tak jak kilka lat tem, wrr
  7. izzie

    Skojarzenia

    clown - czerwony nos
  8. Snejana, kilka lat temu jak byłam w szpitalu, to troszkę się zmienił, ale na krótko. Teraz znowu jest to samo, do niego to nie dociera, że takimi gadkami sprawia, że wszystkie demony powracają !!!!
  9. Snejana, nie, mój tato zawsze tak mi wpajał, że grube jest beee. I co, przez jego gadanie męczę się z bulimią przez lata... ;( nie mogę przy nim jeść, bo ciągle komentuje, wymierza mi porcje itd Teraz jak przytyłam troszkę, jak zaczęłam w minimalnym stopniu dzięki wcześniejszej terapii akceptować siebie, to wracam do domu i co słyszę- jesteś gruba, schudnij !
  10. będę jęczeć i marudzić! Mam to, co chciałam, jestem gruba i brzydka, dzisiaj usłyszałam potwierdzenie dla tych slów, że powinnam zacząć dbać o siebie, że się zaniedbałam i powinnam schudnąć !!!! I to od kogo... od taty ;( nienawidzę swojego ciała, całej siebie
  11. lonelyy, myślę, że nie masz co się obawiać, że przytyjesz...
  12. lonelyy, tak samo jak Ty mam bulimię, ponad 6 lat. Ja byłam w szpitalu 5 tygodni (szpital psychiatryczny w Lublinie). Miałam 4 posiłki, ale to jest kwestia indywidualna. Po każdym posiłku była pół godzinna odsiadka w dyżurce pielęgniarek. Na posiłkach osoby z zaburzeniami odżywiania były pilnowane. Generalnie na początku podpisujesz kontrakt itd. Ja nie byłam na typowym oddziale zajmującym się zaburzenia odżywiania, tylko na młodzieżowym i powiem wprost-szpital nie dał mi nic, wprost przeciwnie. Ale jeżeli zdecydujesz się na konkretny taki oddział w jakiejś klinice to myślę, że może pomóc, chociaż i tak po wyjściu konieczna jest psychoteerapia, bez tego ani rusz. W szpitalu uniwersyteckim w Krakowie na pobyt czeka się ponad pół roku, więc weź to pod uwagę. Skąd jesteś?
  13. _asia_, ojej, no to faktycznie, wegetarianizm nie jest dla Ciebie teraz wskazany. Lepiej nie ryzykować i nie pogłębiać niedoborów pokarmowych.
  14. izzie

    Skojarzenia

    miarka - centymetr
  15. A ja muszę się pochwalić, ze 32 dni nie palę!
  16. izzie

    czego aktualnie słuchasz?

    amelia83, wiem muzyka z Chirurgów oczywiście...
  17. izzie

    czego aktualnie słuchasz?

    [videoyoutube=qgfWUVIZFWo][/videoyoutube]
  18. oberzin, jeżeli chodzi o poradnię przykliniczną na ul. Głuskiej (Abramowice) to najlepiej dzwonić od razu do gabinetu psychologów i umawiać się już z konkretną osobą na dany termin. Musisz mieć skierowanie od lekarza. To jest bezpłatne.
  19. Laima, spoko. Jestem z Lublina i orientuję się co i jak, dlatego od razu skorygowałam.
  20. Laima, na Staszica nie ma, jest na Głuskiej ! Głuska podlega spsk 1, który mieści się na Staszica, dlatego tak pisze. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny nr 1 Klinika Psychiatrii ul. Głuska 1 20 – 439 Lublin (81) 743 83 82 - rejestracja Poradni Są tam 2 terapeutki, które specjalizują się w leczeniu ED
  21. oberzin, mogę Ci podać namiar na świetną terapeutke z lublina specj.się w zaburzeniach odżywiania
×