Kiya

Candy14, nieee, Samantha ma silną osobowość i o to chodzi

W sumie macie coś-niecoś wspólnego Ja uwielbiam Mirandę, a najbardziej przypominam chyba Carrie...

Buuu, jestem po pierwszym odcinku trzeciego sezonu mojego serialu i już widzę, że twórcy wszystko zepsuli A tak go uwielbiałam

Abbey, tulę

Alienated, kusi, ale nie tym razem Swoją drogą zamieniliśmy się, teraz to ja jestem ta pijąca A tymczasem jem śniadanie i idę spać

Alienated,

Candy14, całkiem nieźle, wygląda już jak u ludzi

Ponawiam, bo to dla mnie ogromny sukces...

Mushroom, Walking Dead, yeah -- 01 wrz 2012, 21:08 -- Patrzę jak mój kwiatuszek powoli powstaje z martwych po tygodniu niepodlewania (zbieżność tematów przypadkowa )

Usiłuję sprzątać...

Wciąż zastanawiam się, czy to "mój" temat...

Lokaj...

*Wiola*, Prawo Niewypowiadania, też nade mną wisi Ustawiam automat na jakieś 15 minut, lubię zasypiać przy szumie mojego komputerka Wiem, że nie muszę Ci się tłumaczyć Ale rozbawiło mnie to, że akurat o tym pomyślałam, a tu Twój post 24...

Onomatopeja.

Abbey, tak właśnie myślałam, że mnie zaraz namierzysz i dostanę burę Serio cały czas się kładę Już nawet miałam wyłączony monitor, ale przypomniało mi się, że od jutra wrzesień i nowy rozkład SKM musiałam sprawdzić...

zatracony, *pac*, nie pij tyle.

Monar, ja się czuję jak Twoja równolata, bo mi się życie skończyło wraz z liceum

carlosbueno, Ty się w ogóle nie odzywaj Bo jeszcze Ci się do domu wsprowadzimy i będziesz nas utrzymywał (a raczej Twoi rodzice )

Monar, jak coś to wbijaj do mnie

Monar, 50zł na przeżycie i 50zł odkładane... Powodzenia

Monar, leki, ubrania, bilety... Wydatki nigdy się nie kończą... -- 31 sie 2012, 22:23 -- łał, czuje sie teraz jak luksusowy towar

Transfuse, czyżby to ta, do której nawiązuje Twój podpis?

carlosbueno, ale informatyk sobie przypadkiem nie ciachnie ręki w godzinach pracy (no chyba, że jest wyjątkowym ciamajdą ) Słuchaj Candy -- 31 sie 2012, 22:11 -- Monar, eee... To musisz mieć tam u siebie naprawdę tani wynajem

Monar, dobrze mieć plan, ale najpewniej i tak wszystko inaczej się ułoży Ostatnio koleżanka rozstała się z mężem niemal z dnia na dzień nie mając żadnych własnych oszczędności i daje radę Inna z kolei na swoim związku zarobiła, bo jak wyszło na jaw, że ją facet zdradza, to zmieniła hasło do wspólnego konta Toteż - co ma być, to będzie! A ja miałam fuksa i znalazłam mieszkanie bez kaucji