carlosbueno

Ja kiedyś ukrywałem przed innymi że mam jakiekolwiek problemy, udawałem szczęśliwego człowieka nawet jak mi było źle. A teraz się z kolei ukrywam się przed ludźmi czyli szansa na to że spotkam kogoś podobnego poza internetem była i jest zerowa.

No tak jak kiedyś mój status społeczny był w miarę w sensie że pracowałem to nie poznawałem żadnych dziewczyn, obracałem się w 100% męskim gronie, ale takie uroki emigracji dla nieśmiałych a teraz bym mógł i miał okazję ale kto by chciał bezrobotnego nieudacznika. Nic pozostaje tylko skończyć z sobą.

poem, masz niezłe wyniki mi wychodzi wszędzie b. wysoki.

Chusteczka, mam nadzieję że na zlocie podzielisz się słodyczami

Też nie lubię słyszeć od innych że jestem nieudacznikiem choć to święta prawda, dlatego wolę wszystkim naokoło to zakomunikować aby już tego mi nie mówili, taki manewr wyprzedzający.

U facetów to najpopularniejsza jest( a może była bo już moda na mass pakerów ala Pudzian mija) bigoreksja. Dla odpowiedniego bicha i klaty ludzie żarli karmę dla świń, dawali w żyłę anaboliki( nawet te podejrzane zza ruskiej granicy) no i dieta 12 tys kalorii dziennie. Teraz nie jestem na bieżąco może się to wszystko ucywilizowało i wszytko pewnie przez internet można kupić ale pewnie sporo jest takich co bez 45 cm w bicepsie i 120 w klacie nie uważa się za prawdziwego mężczyznę i zrobi wszystko żeby to osiągnąć chociaż nie koniecznie się to dziewczyną podoba tak samo jak katujące się dietą wychudzone dziewczyny.

przynajmniej miałeś jakieś sensowne zainteresowania, które mogą się przydać w życiu, pracy a ja, kogo obchodzi życiorys Stalina, czy dokonania Mao Tse Tunga( zresztą faza zainteresowania komunizmem mi już minęła) i teraz najwięcej czasu zapełni mi forum.

znowu jakiś off top, ja też nie mam żadnego zajmującego hobby, niby jeżdżę na rowerze, śledzę światową islamską inwazję i inne wydarzenia społ- polityczne ale to nie jest to co mi by dawało jakąś radość i cel, raczej zwykły zapełniacz czasu.

Mi trudno powiedzieć w powiecie puckim upały nie występują 27 stopni to tegoroczny rekord a wczoraj było 23. Ogólnie nie znoszę gorąca , chyba że nad wodą i gdybym miał w dużym mieście mieć powyżej 30 stopni to bym się chyba w lodówce zamieszkał. Najbardziej wkurzające jest to że człowiekowi wydaję się że ciągle śmierdzi przez to pocenie.

Mnie zawsze ta trudna młodzież przerażała, miałem z nią kontakt w szkole( pewnie do prawdziwej trudnej młodzieży im dużo brakowało) i już mi starczyło, ale jak ktoś lubi wyzwania, nie da se w kaszę dmuchać przy jednoczesnej empatii to taka praca może wiele frajdy sprawiać oczywiście jak przynosi rezultaty. Ale do tego trzeba mieć swego rodzaju powołanie i dużą odporność na stres i możliwe porażki bo nie wszystkich da się zreformować.

tak jeżynki dobre na wypróżnienia są , u mnie na północy ich jeszcze nie ma pod koniec sierpnia zwykle się zaczynają.

no właśnie a spora część studiujących to osób to delikatne kobitki.

Jestem ciekaw w jakim stopniu studenci studiujący resocjalizacje sami pochodzą z tzw dysfunkcyjnych rodzin, czy tak jak w przypadku psychologii ida na nią często ludzie z problemami psychicznymi. Moja kuzynka studiowała to ale pochodziła z normalnej rodziny, ale później w zawodzie( no może nie do końca bo z upośledzonymi albo może opuszczonymi dziećmi pracowała i nie dała rady psychicznie bo za miękkie serce ma). Wydaję mi się że trzeba mieć do tego mocną psyche zwłaszcza w pracy więzieniu i bardziej to się przydaje niż wiedza, zwłaszcza że ta resocjalizacja w pace to jakiś mit i nie przynosi żadnego skutku. Poza tym to ulubiony kierunek dokształcających się dla kasy i awansów wojaków, znam takich co na to studiowali ale intelektem niekoniecznie grzeszyli.

U mnie w liceum nauczyciel fizyki zawsze mówił, że dopuszczać to można byka do krowy, a on i tak mierne będzie wystawiał No ale Ty pewnie celujące lub bardzo dobre miałaś. Kiedyś jak ktoś ledwo ledwo zdawał na miernych to mówiono na niego mierny uczeń a teraz jak dopuszczający.

no ja tak zrozumiałem że efekty są wymierne czyli szczuplejesz a na emotkę nie zwróciłem uwagi. Była kiedyś taka ocena w szkole mierna, moja ulubiona z matmy ale zastąpili ją dopuszczającym.

Ja tam się nie odchudzam ale jakoś poniżej setki ciągle mam w tym roku, stres i problemy życiowe mnie zżerają widocznie

Widzę że niektórzy chcą się odchudzać chemicznie ja to nie zapomnę jak pewna gruba cyganka po zakupieniu kilkunastu kilogramów mięsa i kiełbach prosiła sprzedawczynie o coś na odchudzanie ale to jakieś herbatki były czy inne suplementy a nie fat burnery. A pół kilo to można w parę godzin zrzucić, ja wystarczy że mam jakieś problemy 2 dniowe żołądkowe i 2-3 kila potrafię schudnąć.

Ja tam fanem polskiej piłki nie jestem, no ale jak Legia awansuję do LM to będę oglądał, ale chyba marne na to szanse skoro ledwo z tym Molde się prześliznęli. Ogólnie to wstyd dla 38 milionowego kraju że od 17 lat nie było naszego klubu w LM, Białorusini, Rumuni, Cypryjczycy grają w tej lidze a nasze kluby nie. A co do polskiej ligi to sympatyzuje z Lechią bo względnie niedaleko Gdańska mieszkam, ale meczów ekstraklasy nie oglądam bo wolę se popatrzeć na futbol na poziomie a nie tą siermiężna polską kopaninę. -- 09 sie 2013, 20:33 -- Lech odpadł i b. dobrze przynajmniej dalej się w Europie nie będą kompromitować jakimiś głupimi antylitewskimi flagami. Wiem że może Polacy różowo na Litwie nie mają, ale takie transparenty to przesada i głupota, no ale nasi kibole nigdy inteligencją nie grzeszyli. Śląsk gra dalej mimo że mieli o kilka klas lepszego przeciwnika niż Lech, ale z Sewillą będzie b. ciężko, chociaż to nie ta siła co kilka lat temu, ale jednak wciąż klasowy klub. A Legia wylosowała Rumunów ze Steauy mogli gorzej ale jak będą grali taką padakę jak z tymi Norwegami to raczej nie przejdą.

To zamieńmy się płcią , podejmowanie inicjatywy i nie tylko odnośnie płci przeciwnej to mój wrodzony problem.

Może do zwierząt ten pan obnosił się łaskawie ale najbardziej to się wsławił tym że popierał Stalina i był zwolennikiem światowej rewolucji komunistycznej. Był jednym z tych pożytecznych idiotów stalinizmu, którzy uważali że w ZSRR jest raj na ziemi i cały świat powinien iść tą drogą.

miewam lepsze i gorsze od przeciętnych , jak się napije alko to czasem wydaję mi się że jestem szczęśliwy, ale to szybko się kończy a nawet jak mam udany dzień to mam świadomość że pewnie jutro będzie gorzej. Kiedy jeszcze pracowałem byłem szczęśliwy przez 1,5 dnia w tygodniu od piątku po południu do niedzieli rano( no ale w większości nietrzeźwy byłem dlatego może) gdy uświadomiłem sobie że znowu trzeba będzie pójść do tej beznadziejnej pracy.

I to i to, ale bardziej chyba nie chcę. Zresztą ja od zawsze byłem dziwny, niezadowolony z siebie ze wszystkiego, nawet nie wiem co to znaczy mieć udane życie.

przynajmniej się nie wyróżniasz Oni narzekają na Polskę, świat, system, ogólnie innych, a ja na siebie głównie tym się różnimy.

No i rwanie u lasek bym miał, no ale powiedzmy szczerze speców od marudzenia i narzekania to mamy w Polsce na pęczki i ciężko się w tym wybić,.

Trzymasz tak jakiś niewolników seksualnych czy smakowite przetwory.