Skocz do zawartości
Nerwica.com

carlosbueno

Użytkownik
  • Postów

    20 959
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez carlosbueno

  1. socorro, Ja do dziś myślę że jakbym w odpowiednim wieku powiedzmy 16-20 lat zaczął oprawiać seks, mieć dziewczyny to moje życie by inaczej wyglądało a tak wiecznie sfrustrowanym tym byłem, zły na siebie i świat, dziś mam już chyba nieco mniejszy popęd i nie uważam to za główne źródło obecnych problemów ale pierwotnie jednak na pewno brak seksu na tym nieudanym życiu zaważył. Zresztą większość facetów z tego forum miał, ma z tą sferą problemy taka masa nie może się mylić. także zamiast tabletek i terapii lepiej zaaplikować seks terapie.
  2. Hans, co to buddyzmu to każda religia to opium dla mas a ten buddyzm nam wpajany medialnie czyli umiłowanie pokoju, Dalajlama, skupienie się na duchowości to może w Europie jest praktykowany bo tam gdzie łączy się z władzą, polityką, pieniędzmi to zupełnie inaczej wygląda.
  3. socorro, Czyli jakbym miał dziewczynę z którą uprawiałbym seks to moje problemy by znikły a przynajmniej miałbym możliwość zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu. No ale jest chyba sporo osób np duchowni, czy inni nie uprawiający seksu który wydają się by szczęśliwy i często realizują potrzeby wyższego rzędu łącznie z samorealizacją i potrzebami duchowymi, artystycznymi.
  4. socorro, potrzeby to coś co jest na m niezbędne do życia lub wydatnie wpływa na jego jakość, a pragnienia są w dzisiejszym świecie wytworem społecznym żeby nie powiedzieć globalnej ekonomii i marketingu. To że jesteśmy głodni i musimy jeść to potrzeba ale to co jemy i że z reguły za dużo to wynik wdrukowywanych nam przez kulturę i reklamę treści. Ktoś kiedyś trafnie określił że głównym zadaniem dzisiejszej ekonomii jest ciągłe wymyślane nowych pragnień u klientów bo potrzeby( przynajmniej te bytowo- materialne) dawno zostały już zaspokojone. A odnośnie tego drzewka potrzeb Maslowa to w moim wypadku większość zostaje niezaspokojona, nawet podstawowa fizjologiczna potrzeba seksualna nie jest u mnie realizowana, a o potrzebie samorealizacji, uznania itp to już nawet nie warto wspominać i jak tu w takim wypadku można być szczęśliwym. Najlepiej w chwili obecnej u mnie jest z potrzebami bezpieczeństwa ale same ono nie gwarantuje szczęścia.
  5. veganka, z taką dietą to se można w biurze pracować albo siedzieć na bezrobociu i nic nie robić, bo na wysiłek fizyczny czy w pracy czy sportowy to się nie nadaje. Już lepiej więcej zjeść i to spalić, niż być na takiej głodówce i nie mieć siły na nic.
  6. mark123, Mój ojciec gdyby był młody w dzisiejszych czasach też podejrzewam by rodziny nie założył, ale on jest urodzony w latach 40-tych i wtedy wymagano tego a on i tak bardzo długo zwlekał do 33 lat co wtedy było ekstremalnie późnym wiekiem na ślub tak jak dziś z 45.
  7. Moi przynajmniej matka bo z ojcem na takie tematy nie rozmawiam też myślą że założę rodzinę, mówię matce że nie chce ale i tak do niej to nie trafia bo wg niej każdy powinien mieć rodzinę i nie obchodzi jej to że nie mam pracy i nigdy stałej nie miałem, dziewczyny podobnie a przecież już mocno wiekowy jestem.
  8. carlosbueno

    Bycie mężczyzną

    No to ten kolega to klasyczny singiel no ale może się mylę, ale przynajmniej pracuje i mieszka na swoim a ja w jego wieku jestem i ciągle mam z tym kłopoty delikatnie mówiąc.
  9. carlosbueno

    Bycie mężczyzną

    zujzuj, Dlatego kobiety zwłaszcza te nie zarażone feminizmem, zwolenniczki starych podziałów ról wolą często tzw prostaków bo oni są męscy, traktują kobiety z góry, a kobieta ma wg nich siedzieć w domu i usługiwać mężowi a nie robić kariery . Na zachodzie Europy właściwie tylko murzyni i muzułmanie są jeszcze męscy dlatego cieszą oni się tam dużym powodzeniem u kobiet, bo traktują je po staroświecku, nakrzyczą i dadzą w mordę, żądają posłuszeństwa co wiele kobiet kręci bardziej niż zniewieściałe maminsynki.
  10. Ci rebelianci to bardziej nejemnicy Arabii Saudyjskiej i innych islamskich ekstremistów no ale Arabia saudyjska to wielki sojusznik USA, niektórzy wręcz sądzą że Obama jest saudyjskim agentem. Do Syrii pojechało tez kupę isalmoświrusów z Europy aby walczyć w imię Allaha, 15% z nich to biali konwertyci bo dziś islamimizm jak dla wielu psycholi tak ciekawy jak radykalny komunizm w latach 60-tych czy 70-tych. http://www.euroislam.pl/index.php/2013/08/mlodzi-francuzi-ida-do-dzihadu/
  11. Może to spekulacje związane z cenami ropy, albo chcą się przeciwstawić interesom Rosji, Iranu i Chin które wspierają "reżim". No i przecież Barack wspiera demokrację i jest przeciw dyktatorom, a to że na 99.9% po obaleniu sił rządowych władze przejęli by radykalni islamiści go albo nie obchodzi albo ich wspiera po prostu.
  12. No i Barack Hussein Obama znany kryptoislamista chcę wprowadzić w Syrii rządy islamskich fanatyków związanych z AL Kaidą, owszem prezydent przez niektórych zwany dyktatorem Syrii święty nie jest ale przynajmniej Syria była do tej pory świeckim( oczywiście jak na tamtejsze standardy) państwem, a tak czeka jej los Libii, Egiptu a może i Afganistanu pod rządami Talibów. Nie przypadkowo Barack ma na drugie Hussein to on pozwolił a może i inicjował tzw arabską wiosnę, która oczywiście nie doprowadziła do żadnej demokracji tylko do przejęcia władzy przez islamistów, prześladowania niewiernych lub niedostatecznie wierzących. Już wole żeby Rosja i Chiny przejąły role światowego żandarma niż ten opalony przygłup wprowadzał pseudodemokrację. a najbardziej z tych wszystkich konfliktów cieszy się Arabia Saudyjska kolejna okazja do podkręcenia cen ropy i coraz więcej kasy do instalowana wahabizmu na całym świecie już pół Afryki w nim tonie, tylko czekać aż wyrżą wszystkich tamtejszych Chrześcijan a papiez Franciszek powie że Islam to wspaniała religia.
  13. Monar, Ten obrazek jest adekwatny ale do ludzi pijących od czasu do czasu a nie alkoholików, np do mnie ten obrazek pasuje, zwłaszcza że na trzeźwo jestem b. zamknięty w sobie, stłumiony i staram się nikogo w żaden sposób nie urazić, a po pijaku staje się rozmowny i bardziej mi zwisa to co pomyślą inni. Mi to wiele osób mówiło że pod wpływem alkoholu staje się normalniejszym, weselszym, bardziej otwartym i lepszym do rozmowy człowiekiem, no ale ja jestem b. nieśmiały i zakompleksiony i tylko znieczulenie alko u mnie to redukuje. No i wzrasta mi śmiałość wobec kobiet, czyli nie pozostaje nic innego jak zostać alkoholikiem.
  14. carlosbueno

    Bycie mężczyzną

    No to zdecydowanie tym mężczyzną nie jestem. tylko kandydatem na kolejną Anne Grodzką.
  15. No, ale dzięki temu że jestem taki niedojrzały i dziecinny niektórzy ludzie dają mi mniej lat niż mam( choć wcale na młodszego niż jestem nie wglądam, ale się tak zachowuje).
  16. Też mam wszystkie wyznaczniki osobowości niedojrzałej i najgorzej że z wiekiem zamiast być lepiej to jest chyba coraz gorzej, jeżeli nie popełnię samobójstwa to zostanę niedojrzałym starcem, a powoli do tego wieku się zbliżam.
  17. Niktita, Pewnie że masz prawo pisać co chcesz, ale dla mnie to są bzdury wyssane z palca czy raczej z mało wiarygodnych źródeł.
  18. znasz wszystkich najbogatszych a tak w ogóle to piszesz takie bzdury że szkoda komentować.
  19. torres, jest tu na forum pewna dziewczyna co ma zbliżone kształty no i chyba nawet z twarzy by Ci się podobała i ma coś koło 20 lat.
  20. torres, takie ciała to zwykle mają 35-45 latki a nie nastolatki czy 20-tki może źle szukasz, mi się ono kojarzy z matczyną opieką no i jak dla mnie ta pani ma trochę za masywne łydki ale reszta to rekompensuje.
  21. torres, niezłe ciało takie rodem z lat 50-tych nie to co dzisiejsze modelki- wieszaki, ale z twarzy to taka średnia ta pani jak dla mnie, oczywiście jak na modelkę
  22. torres, W Polsce są naprawdę niezłe dziewczyny, pomieszkałbyś w Anglii( a w Szkocji ponoć jeszcze gorzej) zwłaszcza w biedniejszych dzielnicach, na prowincji, tam średniej urody Polki wydawały się ultrapięknościami. A jaki typ urody Ci się podoba latynoski, azjatycki
  23. Nie piję od wczoraj ale tylko 1 piwo było na orzeźwienie. Ale jutro coś znowu wypije
  24. Mam tak od dzieciństwa aż po dziś dzień. Praktycznie codziennie wymyślam sobie jakieś zmyślone sytuację, czy bardziej inne alternatywne od tego rzeczywistego, szczęśliwe życie w którym jestem kimś i odnoszę sukcesy. Zamiast zając się prawdziwym życiem wymyślam se te niestworzone historie w których często mam wręcz nadprzyrodzone moce i talenty.
  25. rotten soul, ja co do urodzin to do innych mogę iść i nie ma większego problemu, ale sam swoich nie byłbym w stanie zorganizować, ogólnie nie znoszę gości u siebie w rodzinnym domu, czułbym się jeszcze sto razy gorzej niż Ty na zlocie bo mam mega krępacje przed rodzicami i ogólnie pewnie nawet ze stresu nie byłbym w stanie nic przygotować.
×