Kalebx3 Gorliwy

Lu_80, miesiąc to bardzo długo szczególnie na tej dawce z tak silnym lekiem . Dodaj do Esci spamilan . Brałem go razem z Esci i Paro 4 tygodnie . Teraz od tygodnia nie biorę , ale lęków juz nie mam .męczyłem się z lekami i byłem na benzo 14 miechów dosłownie dzień w dzień , obecnie ich nie potrzebuję .

-benzo to tylko koło ratunkowe . Płynąć się na tym w dłuższe rejsy nie da , ażycie takim rejsem akurat jest . Co do Esci , to uważąm go za jeden z najlepszych antydepresantów i jeden z najsilniejszych , mocno serotoninowych . Biorę go do paro 10mg w dawce 3,75 i naprawdę pomaga . Szybko wyciągnął mnie z kolejnego doła .

jak w ZUS-ie nie ma informacji ,że pracowałaś , lekarz nie napisze ,że sie poprawiło zdrowie( masz w papierach ,że chodziłas do psychiatry regularnie ) , w rokowaniach napisze " niepomyślne " , dobrze ściemnisz Orzecznikowi to przedłużą na następne lata . Ja juz tak jadę trochę czasu ,,, ale to uczciwa renta , bo moje zdrowie psychiczne jest jak popsuty wibrator

celowałem z nieuleczalną ostro nasiloną Nerwicę Natręctw uniemożliwiającą codzienne funkcjonowanie . Stek papierów z leczenia u psychiatry, bajki o próbach , myslach samobójczych i renta na pierwszym spotkaniu z pania Orzecznik ZUS , całkowita niezdolność .

miałem juz tyle razy zmienianą diagnozę ,że wali mnie to co tam napiszą , ważne ,żeby renta była z całkowitą niezdolnością do pracy i kasa z tego w miarę . Nawet nie mówię lekarzowi o wiekszośći swoich schiz ,bo to nie jego broszka .

Inna, druga ( trzecia , czwarta ) sprawa to depresje , lęki , nerwowość i całe to szambo . JUż biorę leki na serce ,żeby nie pierdyknąc na zawał ,,, takie fajowe stresy

jaka tam schizofrenia , nie przesadzaj . Ostra nerwica sytuacyjna z silnymi obsesjami . Leki Ci nie pomogą , co najwyżej Cię zmulą , ale cierpieć będziesz dalej . U mnie psy , ptaki , koniki polne , spuszczele . SZAŁ ! Wpadło ziarno szaleństwa na urodzajną glebę ( umysł ) i teraz sieje zniszczenie . Z wieloma rzeczami juz się uporałem , częśc wytrułem , wypier-doliłem wiatrówką , zdeptałem ,,, ale dalej jeszcse czasami cierpię i nie ma na to leków . Albo samo przejdzie w jakiś cudowny sposób , albo zmienisz miejsce zamieszkania , gdzie nie będzie uciążliwych bodżców , albo hu-j go wiii .

jordan458, to silna nerwica natręctw z tym ,że z naciskiem na obsesje . mam podobnie z tym ,że nie wujek , a innych hu-jek ( nie człowiek ) doprowadza mnie do nerwówy i agresji .

feniksx, spróbuj ruskiego Afobazolu , to wtedy zobaczysz i poczujesz jak powinien działać wzorcowy antylękowiec . Nie mówię ,że benzo jest złe , ale ma swoje minusy ( plusów ma więcej ) . Mi najbardziej podchodzi lorafen , nie muli , a daje radę z lękiem . Ale to kicha nie leczenie . Afobazol jest inny ,dorażny i długodystansowy w działaniu .

ja tak miałem . Seroxat z 5 razy lepszy od generyków , z tym ,że droższy.

proponuje dołożyć troszku Paro,,, i korzeń nie będzie dokuczał .

to mówisz ,że srodki przeczyszczające pomogą na wszystkie lęki i nerwice jazda na kiblu pozwoli zredukować się z myślami do kichy

emilk, to są chyba nazwy rozdziałów w twojej książce . Mamy bardzo podobne w takim razie spaprane żywota , " lęk zabiera wszystko " , " mowe mieszkanie , ale nowej dupy brak " , " w kranie znów leje się wódka " , " kur-wa znowu dzien do odpier---dolenia , " ,"za jakie grzechy Jezu , ja się pytam, za jakie ?" etc , etc .

" sen idioty" , tak dałbym jej na tytuł

czytałem , wręcz chłonąłem tę książkę. Tezy w niej zawarte są mocno przesadzone , ubranko szyte na słonia , którym nigdy nikt z nas nie będzie.

to ma 1000% od parogenu , w dodatku tak wysoka dawka .Skłonnośc do wylewów podskórnych i wewnętrznych . Cholesterol też masz pewnie kosmiczny . To sa uroki tego leku. Tego fajnego leku uzależniającego , kutwa jego ,,,

to z paro miałbyś 400.

odradzam Bromazepam ( depresyjny ), polecam lorafen , signopam , a na sen clon .

to fakt , cholestrerol leci na łeb na szyję w górę rzecz jasna . Ja ostatnio miałem bardzo złe wyniki jeśli chodzi o cholesterol , ale cóz począć .To wina Paro .

jednak u mnie nie podlega najmniejszej kwestii ,że na lęki , fobie społeczne i depresje wszelkiego kalibru zawsze mocno pomocne były leki z grupy SSRI . Oczywiście nie wszystkie i równie skuteczne , ale większosć to był strzał w 10 . Dlatego bardzo chłodno podchodze do tych rewelacji naukowych .

jakie nowe leczenie, jakie leki ??? Co żle Ci z tymi co masz ? Pomanewruj z dawkami , potestuj na tym czym obecnie jedziuesz ,żeby zminimalizować skutki uboczne , ale poruszaj się w góre w dól z dawkami rzędu 2,5 mg , nie więcej . Już Ci zaczyna dobrze się układac pod kopułą to teraz chcesz rto wszystko spieeeer---dolić ? Tak sobie obmysliłeś ??? Daj na luuuuuuuuuuuuuuuzzzz , żebyś potem nie płakał ,że zrobiłes kolejny błąd . U mnie obecnie rewelacyjnie zadzialał na lęki Spamilan i też się cieszę

Zupapomidorowa, ciekawe dosyć . Z tym ,że chodzi Tu o miejsce w mózgu , gdzie tej serotoniny jest za mało czy za dużo .

feniksx, widzę ,że paro chyba juz u Ciebie na dobre zaskoczyło

- niestety Radek , nie tędy droga

Najwięcej alkoholików ma niebieskie oczy . Obydwa geny leżą na tym samym chromosomie . Zatkało kakało ? Sam mam niebieskie i jestem alkoholikiem .