Kalebx3 Gorliwy

a jaką dawkę śmigasz ?

to nie ważne Carlos ,,, ważne ,że teraz Szatany przypiekają mu kichę stolcową

widzę Gościu ,że sobie w końcu metylo załatwiłeś , ale też widzę ,że nie słuchasz tego co się do Ciebie mówi i co dobrze Ci się radzi . Mówiłem Ci ,że jak będziesz mieszał metylo z Moklobemidem to Ci czapę wypali ,,, a Ty mieszasz i to w takich dawkach ,że konia by przewróciło . Mieszaj dalej i pocieszaj się ,,,że to od clona , wenli i czego tam nie uroisz . Ech szkoda słów .

jakie leki masz na myśli ?

co to za książka ? , gdzie , kto , kiedy ? Co Cesarz juz prochy musi brać ,żeby lepiej i wymyślniej ciemiężyć zwykłych poddanych leszczy ? Kit mu w du-pę !

to co powiesz o mewach i gołebiach , posrańcach pierd-lo-nych. To są dopiero pasożyty , kuźwy i larwy przebrzydłe .

mnie też czasami ,,, biedne te nasze wątroby , bezrobocie im raczej nie grozi

na lęki według mnie i dla mnie ( MIX ten uleczył mnie z lęku ) jest Warioksetyna + Spamilan ( oczywiście w dobranych osobiście dawkach ) . W razie kłopotów ze snem pramolan na noc w możliwie najniższej dawce .

--- jeszcze tego brakowało ,żebym był królikiem doświadczalnym za damski hu-j , a grubasy będą kasę trzepać . Walić w to ! A jak nowa substancja okaże się porażką i pogłebi bezpowrotnie moja depresje to kto za to weżmie odpowiedzialność i wynikające z tego zobowiązania . Szczurów Wam doświadczalnych brakuje , to się WALCIE !!!

- widocznie 10 mg to dla Ciebie za mało .Ale męcz się ,męcz trud zostanie wynagrodzony ,,,wyższą dawką neurojebta Kwetapliny

lęków nie ma , na początku sa wkurwy, ale z czasem staja sie mniejsze, pobudzenie . Niektórym może po tym leku odbijać w drugą strone : hipomania , zawyżanie swoich możliwośći etc .

fluo działa bardzo energetycznie , wręcz pobudzająco , lepiej trafia w natręctwa i sobie z nimi radzi .

-jakie tam dziwne . Nie jego organizm to sobie może mówić co tylko zechce . Ciekawe czy swojemu dziecku tez by taka zamiankę w jeden dzień zaordynował . Ja osobiście nie polecałbym Ci takiej szybkiej zamiany leku na drugi lek ,,, ale jak lekarz mówił

odstaw ten trazadon i to jaknajszybciej , w jeden dzień . To ten lek powoduje u Ciebie poddenerwowanie ( u mnie też , ale max wkurwienie )i sennośc . W dodatku najpewniej osłabia działanie paroksetyny . Po co Ty zacząłeś go w ogóle brać ? Przecież dobrze się czułeś na samej Paro .

- Taki mix , bo samo Paro i zwiekszanie tylko tego jednego leku nie gwarantuje mi bezpieczeństwa głównie przed lękami . Nawet już nie chcę sprawdzać co by było jakbym chciał sie z tym lekiem rozstać . Nie raz tego próbowałem i nawet juz samo zmniejszanie dawki poniżej 10 mg powodowało po kilku dniach koszmarne lękliwe stany . Paro u mnie praktycznie nie ma wpływu na sam nastrój , nie broni przed depresjami . Dopiero Esci działa w tym Mixie jako antydepresant , który podbija i wzmacnia antylękowe działanie Paro . ale tak naprawdę kit wie co który lek w głowie robi .Ważne ,że obecnie na tym zestawie jestem w pionie . Dla mnie osobiście serta to wielka porażka , mam po niej wiele uboków , a co najgorsze lek ten gotuje mi stany paniki i wielkiego leku , więc zdecydowanie odpada . Serta nie ma nic wspólnego z dopaminą . To bajki .

Baba by mi dopiero dała. Jak to u nałoga , wszystko co przynosi przyjemność na skróty może utopić . Alkohol , tramadol, MXE i wiele , wiele innych . Obecnie od około roku zupełna abstynencja . Regeneruję się

OOO , o tym słyszę po raz pierwszy . Nigdy mnie to nie interesowało , bo nigdy nie wychodziłem poza dawkę 150- bardzo rzadko 300 mg.

nie wiem czy nie za duża dawka tego Anafrana , ale obydwa leki dobrze ( według mnie ) się komponują i może być z nich dobra zupa . Przede wszystkim MIX uderza w zastarzałe , mocno zakorzenione natręctwa ,,, jednak kosztem uboków ( nie zawsze przyjemnych ) -- 24 sie 2015, 22:04 -- Żaden ZS ,,, tylko taki czas w działaniu tego leku na Ciebie . On dalej działa z tym ,że może akurat teraz juz nie tak optymalnie . Poczekaj z tydzień, dwa i nic nie zmieniaj , jak sie nie poprawi pomyslisz albo o zwiększeniu dawki , albo o dodaniu czegos co podbije Paro . Głowa do góry . Mnie też mocnopobudzające Esci czasem w nietóre dni teraz mocno usypia . Taka jest natura leków ,,, na głowę .

-i tak trzymaj Niestety jam narkoman zielonolistny . Kiedyś roku sezonowego 2010 zasadziłem sobie nieopodal w lasku bezpiecznym 3 krzaczki , co by to swoje , naturalne i tanio wyszło . "Eksperyment wykonany , lecz niestety nieudany". Jeszcze dobrze nie urosło , a juz w dym zostało skonsumowane . Dzień w dzien na fazie i częste wyciezki na łono natury sianokosić na wysokim ciśnieniu .Potem w biegu piekarnik , lufa i luzzzzz.Pewnie wiesz o czym mówię . Nie będę powtarzał owych eksperymentów . ,,,za dużo nerwów mnie to kosztowało .

- ja bym pailł codziennie , gdybym miał towar pod ręką . Chodziłbym wtedy nadziomiony od rana do wieczora aż do zupełnego zidiocenia i utraty pamięci. Dlatego bardzo uważam i trzymam to z daleka od siebie . Szkoda sobie marnować życia , w dodatku jeżdżę autem , a trawa po zapaleniu siedzi w organiźmie długo i każdy test ( w razie najgorszego - wypluć !) wykaże ,żem był naćpany . W dodatku moja Baba dostaje pierdolca jak widzi mnie naćpalonego z tym swoim uśmieszkiem

braki w dopaminie ,,, za dużo być może tej Paroksetyny u Ciebie. Spróbuj z niej zejsć nawet o 2,5 mg , póżniej jak nic nie będzie się działo złego nawet 5 mg ,,, amotywacja powinna się zdecydowanie zmniejszyć .To typowe dla SSRI , a juz szczególnie dla Paroksetyny .

Dziś 300 dzień mojej abstynencji od Marihuany. Nie czuję się ani lepiej ani gorzej niż jakbym palił . Żona jedynie mniej spięta chodzi .A Żona skarb wielki , lepiej jej nie wkurwiać

ja wiem ,że z tej megaszajby nie wyleczą mnie żadne leki i wszystkie leki razem wzięte. Ulgę przynosiła mi jedynie marycha , tramal ,,, ale nie będę non -stop na fazie, bo się po miesiącu juz rozsypię . Tu MUSI pirdolnąc z Nieba ostry PiorunoGrzmot prosto w łepetynę , to może wtedy doznam jakiegoś cudownego uzdrowienia . Wszak na Nie liczę . Jest jeszcze Opcja unikania całego tego gówna , ale nie zawsze można , nie zawsze idze . Chociaż dobra chwila jakiejś ulgi ,,, bezcenna . Niosę ten Krzyż na Kalwarię ,,, dopiero tam

Witaj . Akuratnie jestem na zestawie Paro 10mg + Esci 3,75 mg. Buspiron odstawiłem na jakiś czas . Zrobił swoje , przychamował lęki,,, może kiedyś znów po niego ( ale lepiej nie ) sięgnę . Lamo biorę niezmiennie od 4 lat w dawce średnio 50 mg /d. Biorę go na wychamowanie mojej impulsywnej natury , ale powiem Ci szczerze ,że sam juz nie wiem ,czy ten lek coś mi daje .Jak mi się skończą zapasy tego leku , to gdzieś tak za 3 miesiąće kończę kurację tym lekiem ( na jakiś czas ) Oczywiście jest On dobrym lekiem i właściwym do SSRI , szczególnie wtedy gdy ktoś jest niestabilny w nastroju i często skacze z depresji/w depresję . Jednak tylko do SSRI Lub innych antydepów , w monoterapii ten lek raczej się nie sprawdza . Poza tym ma mało uboków .

ooo Cie kurka ,,, uważąj ,żeby Ci serca nie rozerwało, albo kiszki stolcowej