Kalebx3 Gorliwy

jetodik, baclo na fazę ??? Od tego można mieć fazę ? No to gratuluję . To raczej lek ,żeby nie sięgac po fazę . Przy wyższych dawkach mdłości i sranie .słowem fazowo . Chyba ,że faza na kiblu ,,,w sylwestra .Dupa rządzi !

obawiam się ,że życie prędzej minie niż ćpanie prochów aptecznych .Obym sie mylił .

Ja również Was wszystkich witam serdecznie . Nie mam dziś zdrowia psychicznego , najlepiej bym coś zażył , ale Żona mnie ostrzegała ,że jak to zrobię to mnie wykastruje I weż tu żyj . Pierd-olone prochy co raz mnie dają dobrego .

kupiłem trochę mocnych petard i cały mój Sylwester , atrakcja ,że w dupę

--- tej Artystce żadna nie podskoczy , a szczególnie te dzisiejsze pierdystki typu doda czy margaret

W biedzie żyje to tylko o chlebie myśli i królewiczu co jej posypie groszem . Wcale jej sie nie dziwię . Głodnemu chleb na myśli .

animal123, witaj . Tutaj bezrobocie Ci nie grozi.

pamiętam , jak czytałem iż swego czasu znokautowany bokser upadł na ringu i rozbił sobie czaszkę , a z jego nieszczęsnej głowy wydostała się papka , jak z pasty do zębów wyciskanej gwałtownie . Często sobie przypominam ten obraz i zastanawiam się czy w moim zakutym łbie od tych wszystkich prochów , narkotyków , wódy nie mam w czaszce czegoś na "kształt " pasty do zębów ...

mocne . ciekawe , która kobieta wytrzymałaby tyle porodów . By c może to Ono /owo "feflurprodo" dałoby radę .

detektywmonk, a Magda lat 37 miała Ciebie na myśli , czy kogo innego ?

najważniejsze ,żeby do Krakowa przyjechały wschodzące gwiazdy Maryla R. i Beata K. Będzie Beka !

- chyba z dupy wieprza

ja jem mięso ( głównie wieprzowinę ) i będę jadł do końca życia .

Brawo !I to jest właśnie trafna odpowiedż . Otrzymuje Pan 10 punktów i wchodzi Pan na prowadzenie . Nastepne pytanie brzmi : kiedy nastąpi w Polsce deledalizacja alkoholu i petów ?

omakk, będziesz się narkotyzował w Sylwestra ? -ja Sylwestra spędzam na fotelu .Żona zabroniła mi palić trawę , więc nie bede palił gówna .

od 2 tygodni ostro dokarmiam sikorki . Kiedys do nich strzelałem z kapiszonów , bo mnie wkur-wiał-y , ale teraz daję im żryć . Kupiłem kilo słoniny pociąłem w paski i pozawieszałem na płocie . Żrą ,aż im się pióra trzęsą . Kupiłem takie dzwonki z ziaren w hiparkecie , to wsuneły w 4 dni .Ach sikory sikory ,,,

nie cierpię się nie ---dopalić . Jak palę to w " trupa " i takie palenie tylko uznaję ,,,do pustego wora . Po takim ostym paleniu mam dość na dłuższy czas , a nie pykanie z dupy po troszku ,a potem niedosyt . Zaczynałem od lufek , potem była fajka , a teraz kręce lolasy . Pierwszy raz zapaliłem 23/24 lata temu( w 92 roku ) , trawa wtedy to była słabizna do tej dzisiejszej . Ogólnie uważam ,że najlepiej byłoby nie palic , nie brać antydepresantów , benzo i innych trucizn obrzydliwych ,,, ale ,,,,,,,, właśnie to jedno ale.

szczere gratulacje Morphine90, a po jakim czasie ślub ? ja czekałem prawie rok , też standartowo Fajnie się Ciebie czyta , Dziewczyno . Cieszę sie jak ktoś ogarnięty trafia Tutaj i pisze na tym Forum ( w końcu to mój drugi dom ) . Wnosisz Dziewczyno wiele mądrości . I nie jęczysz jak stare babki w Kościele podczas "śpiewania".

uwierz mi , dla mnie to już nie ma znaczenia .

dobrze ,że masz z czego

acha . Gowno raczej działa na lęki i doły. Więcej na obsesje i to ,że nie chodzę na wkurwie od rana do wieczora z motorkiem w dupie . Do paro biorę esci 5 mg . Ta ma działanie bardziej antydepresyjne i przeciwlękowe ,,, ale teźz nie idealne skoro łykam dodatkowo afobazol . Sam zresztą wiesz jak fajnie jest z tym dobieramien leków . Czasami to co działa w jeden dzień w następny bardziej szkodzi ,,, no ale praktyka czyni mistrza . -- 27 gru 2015, 12:46 -- Marzipan, poczekaj . Przed Toba jeszcze wielka Paroprzygoda z wieloma wątkami ,,, w tle .

-a gdzie ja napisałem ,że Xanax przestał na mnie działac ? Ba, nawet przez ten czas tolerka mi nie skoczyła . - znowu masz zły dzień ?

Absolutnie paro nie przestało działać ,,, bierz dalej i nie panikuj ,że musiałaś poratować się Xanaxem . Ja 1, 5 roku prawie codziennie ratuje się xanaxem i innymi gównami , a Paro biorę 4 lata . Z czasem nabierzesz dystansu do swoich słabości , swojej choroby i całej reszty nędzy . Przyjdzie taki czas ,że i Xanax przestnie być potrzebny ,,, oby tylko zdążyć z tym przed śmiercią , ewentualnie może wymyslą coś lepszego ,,, trzeba wierzyć i niestety kiedy jest potrzeba walić w ryja te chemię zbawczą . Niestety psych-le tak mają . Przykre ,ale co nam pozostaje ,,, telefon zaufania , gdzie siedza jeszcze bardziej jebnięcci niż my sami Głowa do góry !!!Swietlana przyszłośc czeka nas !Bóg kocha wariatów , stworzył ich tak wielu.

trzeba było mnie ostrzec ,że to tylko zabawa , a nie jakieś podszywanie się pod przystojniaka .

Sigrun, w końcu trzeba było wyjść z dziupli