Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kalebx3 Gorliwy

Użytkownik
  • Postów

    12 041
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy

  1. zależy co kto lubi . W sumie bezpieczny jak nie mieszasz z wódą i jesz w miarę umiarkowanych dawkach . Choć byli Tu i tacy co potrafili zjeść całą paczkę clona2mg i tylko sobie trochę dlużej pospać . Jednak Ty bez tolerancji lepiej nie bierz więcej niż 2 tabletki .
  2. Peter007, obowiążkowo , " lubowałem" sie w klonach ( jako dodatek do trama )do tego oczywiście carbamazepina w razie czego i na zaś ,,, bo to róznie bywało. Przesrane , w dupe z taką zabawą . -- 04 gru 2015, 18:56 -- Peter007, obowiążkowo , " lubowałem" sie w klonach ( jako dodatek do trama )do tego oczywiście carbamazepina w razie czego i na zaś ,,, bo to róznie bywało. Przesrane , w dupe z taką zabawą .
  3. pewnie ,że metaforycznie , a Elo już mnie ukrzyżować by chciała .
  4. alee mi chodziło o trawę a nie o bezmyślne alko .
  5. Elo , ale wyciskalibyśmy nie na trzeżwo rzecz jasna
  6. jak dwa leki nie ruszały deprechy to dorzucenie 3 leku było dobrym posunięciem . Na tyle dobrym ,że szybko przychodziła poprawa . Brałem te leki w niższych niz standartowe dawki .
  7. mysli rezygnacyjne to tęż w jakiś sposób ucieczka od życia , i może nie w śmierć ,ale do duuuupy czarnej / i jakby nie patrzeć ,,, współczucie się nam należy i renta !
  8. szaraczek, masz racje . U mnie jak było bardzo żle to szmałem i trzy rodzaje SSRI + jeszcze parę rzeczy na wzmocnienie , a i Moklo na podbicie . Góra tydzień i było po najgorszym . Nie było dobrze , ale było ciemnoznośnie , a to juz w porównaniu z depresją prawdziwy luksus . Tak ogólnie jestem zwolennikiem MIXÓW ,,, ale ja się już leczę psychiatrycznie 27 lat . Jak ktoś zaczyna tę pełną wrażeń niezdrowych Przygodę życia z Szajbą to nie polecam raczej łączyć SSRI z innymi smakołykami . -
  9. Chłopak ma depresję , a żadne leki mu nie pomagają ,,, a szkoda ,,, bo byśmy na jakieś tanie dziewczynki wyskoczyli i wyciśnęli z życie te soki ostatnie . Vengence, jaja do Góry .Dzisiaj szambo ,,, ale jutro ,,,Jutro będzie lepiej!!! ---ku chwale Ojczyzny Obywatelu !
  10. szaraczek, dzięki , ale nie pocieszaj się . Ten Gość , którego akurat znam osobiście ,a który szamał 400mg ,już bierze co innego .Potrafił nawet dziennie wszamać 10 000 mg Nootropilu . Serta go nie wyleczyła , ale przynajmniej pomogła . U mnie ten lek powodował napady paniki , lęku , brak snu apetytu . Wiesz , wytrzymałem w takim stanie góra trzy dni i podziekowałem . Nie mam zamiaru męczyc się z ubokami . Aż nadto wystarczy mi nędza choroby . Próbowałem kilka razy wejśc na serttę , ale zawsze był syf . Teraz juz nie próbuję . Mam koleżanke , której lekarz aplikował ten lek ponad pól roku i nic tylko i tylko coraz i coraz gorzej . Ataki lęku , paniki i takie tego typu frykasy . Cieszę sie ,że Ci pomaga . To wielki sukces znależć swój lek i jego najlepszą dawkę . Trzeba mieć nie lada wyczucie , odwagę i pomyślunek ,,, a nie każdy to ma . Większość słucha bezmyslnie lekarzy i czeka na "cuda ".
  11. njaważniejsze,że lek zaskoczył dobrze na początku , a to ,że wczoraj zaczął sie kryzys ,,, widocznie tak masz u siebie . Nie rezygnuj z leku , możesz dołożyć spamilan , jednak radze przeczekać ów złą chwilę ( która nie będzie trwała dłużej niż tydzień , dwa) , potem znów wróci lepsze samopoczucie i ,,,znów może sie zdarzyć kryzys > jest wielka nadzieja ,że z każdy razem będzie słabszy , a lęki rzadsze i krótsze.
  12. --- ja bym z tymi dwoma Moklo nie łączył zdecydowanie .
  13. dziś było zajefajnie , zero lęków i dołów . Szedłem lasem , ciemno i gwiazdy dookoła, i ta radość w ciepłym ( jak na tę porę roku ) powietrzu , głeboko i łapczywie wdychanym do płuc ,,, w tym stanie "moge wszystko ".
  14. szaraczek, a dawka leku , te 250mg to dużo , czy średnio . Serta to jedyny z SSRI , który tylko mi szkodził. Ale pytanie podstawowe , masz jakieś uboki na tej dawce tego leku ? U mnie największym problemem po SSRI ( uboki ) to sztywność i napięcie mięśni , które też zwalam lekami ( rozumiesz lek lekiem , a ten drugi lek trzecimlekiem ,,, fafafa ;dopóki wątroba wytrzymuje ___
  15. tylko co z tego ,,, niekoniecznie oznacza to euforię . Brałem ten MIX ( pea z sele i pea z L- dopą , często zakrapiane metylofenidatem ) , gówno ,a nie poprawa samopoczucia . Nie wiem ,może brałem za mało( może potrzeba więcej kilka dni z rzędu ) . Z drugiej strony to czystą euforię doświadczałem 20 lat temu po dobrej jakośći i czystości amfetaminie. Nie wiem , może już wiek swoje robi ,( im człowiek młodszy -uważam - tym więcej w nim predyspozycji do świeżośći i euforystyczności emocjonalnej ) , Z trzeciej zaś strony , co by sie nie oszukiwać łeb nie dośc ,że stary to ostro zjechany wódą , prochami , i psychotropami .Trzeba się cieszyć ,że jeszcze jakoś funkcjonuję . Akurat na Lifestyle leci fajny film o naturystach ,,, brakuje w ich szeregach młodych ,,,( same skołowane dziadki i babcie )więc może tam bym uderzył . Bo w Forumowym Klubie Nudystów juz jestem .Ale pitolę.
  16. mam żonę i dziecko,,, 3 koty i psa , a dzisiaj miałem zajefajny dzień , -Christina , błągam Cię nie popsuj mi tego swoim wymyślnym ( acz być może trafnym komentarzem ), jak nieczułeym i zimnym jestem ojcem , mężem ,,, czy parą brudnych gaci . ten typ tak ma
  17. Filip , może to ja się w sumie pomyliłem . Może faktycznie Christinę oblepiają zaczepnie obcy , sam już nie wiem . Dziewczyna nie wyjaśniła .
  18. err, pieknie i bardzo trafnie żeś to ujął . U mnie przez około 1 roku to było tak ,że w piątek jak zaczynałem po porannej kawce to kończyło sie w niedzielę . 3 dni na Topie . Poniedziałek jeszcze jakoś( bo trucizna trzymała ) , ale wtorek i środa to gile z nosa , bóle mięśni ( ale to jeszcze nic w porównaniu ze stanem psychicznym ) . Sroda i czwartek dochdziłem do siebie , a w piątek będąc w miarę ,,, po porannej kawce ,,, Potem juz nie potrzebowałem weekendów , aby przywalić Trampa ,,, wystarczyło lekkie zdenerwowanie i jebut . Korzyści z tego ćpania było już coraz mniej ,a zjazdów coraz więcej ,,,,,, oczywiście z czasem rozwoju nałogu . Jakim trzeba być debilem ,żeby w wieku 41 lat wjebać sie małolat w takie stęchłe truchło ? Dzis juz ponad 15 miesięcy bez tegościerwa . Acha , nikt tu nie powiedział o atrakcji jakądaje tramalowy nałóg > a jest nia padaczka tramalowa . Osobiście jej nie miałem ,,, ale byłem blisko ( tak czuję ) . Tak więc blistry w dłon i do dupy marsz,,,
  19. filip133, czy to problem ? ja też nie lubie przytulanek z obcymi . nawet z żoną nie lubię przytulanek ( tylko podczas seksu w nocy jest wyjątkiem , ale to buzują hormony ). Wyjątek stanowi dziecko . Nie lubie i tyle , nie wgłębiam . Jak byłem mały wypluwałem smoczki , nie lubiałem ssać ,,, może tu jest przyczyna
  20. feniksx, a gdzie tam najgorsze ,,, gadasz . w "nerwicowych chorobach" najgorsze są lekooporne depresje z anchedonią w parze ( gratisowo rzecz jasna ) i ataki panicznego lęku, gdzie jaja z frajdy kurczą się do-rozmiatu-groszku . TO JEST KURRRRRRRRRWA NAJGORSZE !!! A jekieś z dupy wzięte analizowanie się ,,,może i niefajnie , ale w porównaniu z rozpaczą choroby to sam miód .
×