Skocz do zawartości
Nerwica.com

Siasia

Użytkownik
  • Postów

    305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Siasia

  1. A mi sprawiło radość to, że wytrzymałam w dwóch sklepach, galerii, markecie i nawet nie przyszło mi na myśl to, żeby uciekać.
  2. coma, zawsze coś, ja jeszcze się dziś nie czesałam, mam długie włosy, związane w kitkę i jest ok
  3. Aria, no widzisz, zdałaś wzorowo. A kiedy masz egzamin praktyczny? Tak patrząc w kalendarz, to mam już prawko 2 lata, hmm - kiedy to zleciało... Aga1, gdyby to było takie proste, to nie było by nas na tym forum. Staramy się, ale nerwica wiele nam utrudnia. Czasami brak chęci do walki, a jak pomyślę, ile życia przede mną.. Brr.
  4. Aria, gratuluję widzę, że dziś jakiś dobry dzień nastał hehe
  5. ania_taka, świetnie, że z taką lekkością odstawiasz leki. Oby normalnie już na zawsze zostało :)
  6. Thazek, ale Ci fajnie, ja na dyskotece nie byłam około roku, chociaż kiedyś w niej pracowałam - zatłoczonej, zadymionej i dusznej. Tęskno mi za tymi czasami... dominika92, brawo kochana, tak trzymać
  7. o boże..nie..ja się w życiu nie zdecyduję.. chyba bym padła ze strachu Gdyby nie opieka moich najbliższych, to pewnie bym padła ze strachu. Nawet bałam się "spać" przy zgaszonym świetle. Doszłam do wniosku, że mój umysł nie jest gotowy na leki.
  8. jak dla mnie całe forum to swoistego rodzaju terapia.
  9. dominika92, trening czyni mistrza hehe. Jednak mi służą te bezcelowe spacery :) Spacer w parku i zabawa z psem to zawsze coś, a posprzątać też trzeba
  10. małaMI25, kochana, pij co 30min po 2-3 łyżki wody, zeby się nie odwodnić. Tak kiedyś zaleciła mi moja lekarka.
  11. samara22, oj, nic mi nie mówią te nazwy. W sumie ja miałam styczność z jednym lekiem, więc mam niewiele do powiedzenia w tej kwestii.
  12. Jestem z siebie dziś bardzo zadowolona Byłam sama w markecie, sklepie z ciuchami, na uczelni, w drugim sklepie z ciuchami. Krążyłam godzinę między ulicami bez większego lęku. :)
  13. samara22, powiem Ci, że ja raz jedyny zażyłam lek i miałam takie efekty jak: bezsenność, wymioty, kołatanie serca, potliwość, szczękościsk, omdlenie, ból głowy i mieśni, drżenie uderzenia gorąca/zimna, pogłębienie lęków. Powiedziałam sobie - nigdy więcej! A Ty co zażywasz?
  14. dominika92, gratuluję kochana Widzę, ze stosujesz podobną taktykę jak ja - wychodzisz na siłę i walczysz, obyśmy dały radę - codziennie coraz dalej
  15. Thazek, nic mi nie mów o wydawaniu kasy. O ile w ogóle można wydawać pieniądze, których się nie ma
  16. Zjedzenie pysznego ananasa :) i samotny spacer, dalej niż wczoraj, jeszcze dalej niż 2 dni temu.
  17. tahela, kochana, spokojnie - ból minie. Ja po wyrywaniu zęba miałam zalecone.. zjedzenie loda :) uśmierzył ból i załagodził opuchliznę. Trzymaj się mocno :) -- 09 lis 2011, 11:08 -- dominika92, mam chomika i tego sie trzymajmy. na psa sie nie zgodza, poza tym pies kosztuje, a ja nie chce, żeby na niego dawali.
  18. dominika92, miałam już psa przez 12 lat i z pewnością rodzice nie zgodzą się na następnego. Choć nie mówię, chciałabym, był by dla mnie terapią, nie chodziłabym sama. A tak to krece się bez celu jak głupek. secretladykkk, zapisywanie takich rzeczy w zeszycie naprawdę pomaga? hmm, nie wiedziałam.
  19. dominika92, staram się chodzić coraz dalej lub coraz dłużej, ale jak na to patrzę, to jest bez sensu. Co w ten sposób zyskuję? W moim przeświadczeniu - nic. Niee, ciuchów z gimnazjum już dawno nie mam, robię porządek w miarę regularnie. Mam grupę ciuchów, w których chodzę i tylko one znajdują się w szafie. A na zimę muszę kupić sobie komplet - szalik, czapka, rękawiczki. pixi107, jak by do mnie miało przyjechać pogotowie, to po zobaczeniu ich w swoim domu, rozchorowałabym sie na bank.
  20. dominika92, też się wczoraj wieczorem zmusiłam do spaceru, chodziłam prawie 40min bez celu. Porządku w ciuchach nie będę robić, bo zaraz zacznę narzekać, ze nie mam się w co ubrać i będę chciała nowe ubrania w papierach porządek już od dawna. A karteczka wisi, codziennie z nowym planem - na dziś: naoliwić drzwi(bo skrzypią) i poczytać choć trochę. Widzisz, jednak karta motywuje, a ile satysfakcji przy skreślaniu :)
  21. dominika92, hmm, jaki ja cel mogę sobie wyznaczyć.. Może spacer (bo dzis na obiad pizza) i zabawa z moim dzikim chomikiem. A Ty co planujesz? Jak Ci idzie spełnianie zadań z wydrukowanej kartki? :)
  22. dominika92, ale domyślam się, jaki będzie. Już trochę posprzątałam, potem pomogę robić obiad, zjem, obejrzę "trudne sprawy", "rozmowy w toku", "na wspólnej", "rodzinke.pl", "top model", "klucz do koszmaru" i spać. Kochana, dasz sobie radę. Ja raz jedyny miałam problem z zostaniem samej w domu, ale to po tabletce, która zawaliła mi tyle starań.
×