Skocz do zawartości
Nerwica.com

dogomaniaczka

Użytkownik
  • Postów

    6 163
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dogomaniaczka

  1. Aranjani, ups, ja już byłam, ale wróciłam bo zerwał się tak watr i zaczynało padać, a nie miałam kurtki, bo tak to w deszcz lubię z psem chodzić
  2. Monar, a ja mdlałam, więc źle mi się kojarzy..
  3. Monar, pisz ile chcesz ja musiałam na chwilę z psem skoczyć i zaczęło padać jak byłyśmy w parku i dużo dzieciaków i nie było jak piłki porzucać
  4. Monar, na mnie siedzenie w miejscu działa jeszcze gorzej.. a tak w ogóle boję się bo rok temu na jesieni miałam straszne ataki i boję się że to wróci :/ Ale tłumaczę sobie, że wtedy byłam w złym stanie a teraz jest o niebo lepiej i to co innego..
  5. Monar, NATYCHMIAST się czymś zająć. Wiem, że to ciężko, że się nie da czasem wręcz, ja czasem chodzę w kółko, jak jestem w ruchu, to czuję się lepiej..Staram się wtedy zadać sobie konkretne zadanie np. wyliczyć wszystkie części ciała na jakąś literę, kiedyś u psychologa jak się denerwowałam to czytał mi takie zadania właśnie typu " znajdź wszystkie przedmioty okrągłe w pokoju", " wymień to a to" chodzi o to żeby to były bardzo konkretne rzeczy, żebyś miała narzucone na czym się skupić bo sama w takim stanie nie wymyślisz..Ja swego czasu włączałam gry w kurniki i niemal klikałam tam cokolwiek.
  6. Monar, hej, u mnie nawet nieźle :) OMEN1695, a ja labradory
  7. mi się i tak marzy border collie I spełnię to marzenie :)
  8. OMEN1695, Piękne są te psy! :) Choć musiałam sprawdzić w google "maliniak"
  9. wsiadłam dziś sama do tramwaju :) Nie na długo, ale wsiadłam
  10. http://www.sklep.house.pl/odziez-damska_776/buty_789/buty-damskie_38746.html/s/pcreateddate/a/11483
  11. nemesis, u mnie to samo..a jak płaczę to przychodzi i kładzie pysk na brzuchu czy na nogach. Też bym nie przetrwała. Zresztą jak pół roku byłam bez psa jak się wyprowadziłam od rodziców to prawie z łóżka nie wychodziłam..
  12. Aranjani, i super tak być powinno :) Ja co prawda lasów brak ale mam park pod blokiem :)
  13. Sad_Bumblebee, ja mam dwa pokoje ale mam znajoma ktora ma kawalerke I 3 labradory ktore sa szczesliwsze niz nie jedne psy ktore pozostawiane sa samym sobie na ogrodzie, labrador potrzebuje czlowieka I ruchu a nie przestrzeni :) niszczenie wynika z leku separacyjnego,lub nudy. Dlatego od malego uczy sie takiego psa zostawania samemu I trzeba zadbac o to by przed wyjsciem zapewnic mu ruch I cwiczenia umyslowe zeby sie zmeczyl. Sa tez takie zabawki tzw kongi do ktorych wklada sie jedzenie,mrozi pare godzin a potem daje psu na czas wyjscia I on ma zajecie bo musi wydostac to jedzenie a przy okazji psy lizac uspokajaja sie. Zajmuje to psa na 2h a potem zazwwyczaj idzie spac zmeczony. Na oporne psiaki sa klatki, wiemto brzmi groznie ale taka klatka nie jest dla psa kara a jego kryjowka, takim zacisznym miejscem gdzie moze sie schowac, gdzie ma lubic przebywac I spac. Oczywiscie wczesniej trzeba go tego nauczyc, nie mozna tak po prostu go tam zamknac ale pokazac mu ze to jego miejsce przytulne, bezpieczne..ale to juz w przypadku wyjatkowych niszczycieli :) rozpisalam sie ale psy to moj temat latek, no coz psy to obowiazek wiec czy jest ochota czy nie trzeba isc. Tak samo bym postepowala jakbym mieszkala w domu. :)
  14. LATEK50, to widocznie nie powinieneś mieć psa. Moja chodzi 3 razy dziennie, nie uważam by to było dużo. Nie zajmuje się też nią wiecznie. Ale jeśli ktoś nie ma ochoty by się psem zajmować, to mieć go nie powinien
  15. Sad_Bumblebee, mam labradora :) Ruchu dużo potrzebuje, ale ma zapewniony. Ten pies pozostawiony sam sobie byłby smutny, musi być przy człowieku. :) Z niszczeniem to różnie bywa, moja akurat nie niszczy, ale i na to są sposoby. :)
  16. LATEK50, no tak lepiej puścić psa na pole i się nim nie interesować..pies to odpowiedzialność to fakt. Ale czy się mieszka w bloku czy w domu jest taka sama. Widocznie kumpel nie nauczył psa, że w domu się nie załatwia. Samo z siebie się nic nie robi. Ja tu nie widzę ŻADNEGO zachodu. Czy mieszkam w bloku czy w domu mam obowiązek z psem iść na spacer i dać mu jeść. Co więcej? A jak ktoś puszcza psa samopas to dla mnie nieodpowiedzialne niestety. Ale niestety nie wszyscy tak myślą...
  17. LATEK50, eeee , ale dlaczego miałyby narobić w mieszkaniu? Psy mieszkające w bloku nie robią w mieszkaniu, są nauczone czystości. Mają regularne spacery, a jak potrzebują dodatkowo to dają znać. Jeszcze się nie zdarzyło by moje psy zrobiły w mieszkaniu, nawet jak miały problemy z brzuchem. :) Tylko jak były małe i trwała nauka i kwarantanna i nie mogły wychodzić. :) Wydaje mi się że masz jakieś stare poglądy na ten temat, bo bardzo mnie zadziwiasz
  18. LATEK50, żadne wyzwanie. Odpowiednia dawka ruchu i tyle. Zresztą to taka rasa, że nawet jakbym miała dom z ogrodem to nie mieszkał by na podwórku. Pies w bloku nie cierpi jeśli ma zapewnione spacery i uwagę człowieka. :)
  19. Candy14, mi inke co najwyżej Svafa, lepiej niż wczoraj :) Trochę zmartwiona, chłopak miał badania krwi żeby wykluczyć żółtaczkę i teraz czekamy na wyniki..Ale w końcu mogłam pójść na dłuższy spacer z psem, bo ostatnie dni to tylko przed blok bo miała najgorszy okres w cieczce i psy nas goniły :/
  20. monk.2000, jak się z samego rana nastawiasz na objawy to pewnie tak będzie Siła psychiki.
  21. LATEK50, no właśnie..coś by trzeba zrobić, żeby był inny
  22. dogomaniaczka

    Co teraz robisz?

    slow motion, ble budzę się
×