dogomaniaczka

powstrzymuję się przed tym żeby coś zjeść..

Laima,

wkrurza mnie to, że znowu bym coś zjadła, a po 20 sobie wprowadziłam zakaz. będę silna..

eh to tak nagle zaczyna boleć..takie "Ataki" bólu mam niespodziewane..dziwne to. no ale co zrobić...

buu i brzuch zaczął boleć..dwa dni w łóżku znowu..wzięłam proszki już bo nie wytrzymam..

Bellatrix, no tak..dlatego się boję, że wszystko pójdzie na nic. muszę po prostu przystopować z obżarstwem, ale przed okresem jest to trudne:D

Kiya, mmm pychota, jak byłam mała to tego dużo piłam. od zeszłego stycznia 15kg. -- 07 sty 2012, 16:03 -- nie mówcie mi już o mleku czekoladowym bo dziś kupię

Kiya, oj kebaba to ja też bym zjadła albo napiła się mleka czekoladowego..niby 3kg to nie dużo, ale jak się schudło tyle co ja to każdy kilgoram teraz mnie straszy...:)

Bellatrix, no od czasu zdjęć przytyłam ze 3 kg. boję się efektu jo-jo.. Kiya, no niestety nie wychodzę..a nie masz nic dobrego ? :)

nom, jutro będzie gorzej bo idzie na imprezę i będzie mi smutno..no ale co zrobić..mam ochotę sobie poprawić humor czymś słodkim ale obiecalam sobie, że koniec, muszę schudnąć.

Bellatrix, dzięki, ja za Ciebie też mocno trzymam cały czas :) póki co muszę znowu schudnąć bo przybrałam...koniec obżerania się..a chłop miał być o 19, a będzie za 30 min, no to z górki, za godzinę mogę iść popłakać

Kiya, no trochę już minęło... wiesz ja mam psa dużego który okropnie kłaczy więc w dwa dni się potrafi syf zrobić Bellatrix, oj tak ja to kiedyś żywiołowa byłam..a takie podróże po polsce nie robiły na mnie wrażenia..no cóż może te czasy kiedyś powrócą

Bellatrix, jak kiedyś nastanie taki piękny dzień że wyjdę z tego bagna to zrobię prawko i mogę jeźdzzić po całej polsce

Amon_Rah, tak nerwica city to jest to...alena forumjest bardzo dużo ludzi ze śląska. Bellatrix, haha też kiedyś miewałam takie bałagany..teraz to mi pies kartony rozwala po domu ..no i kurzy nie ścierałam od świąt..muszę się znowu w sobie zebrać, powtarzam to sobie każdego dnia..może po tych kobiecych dniach się uda..no nic póki co wpuściłam sobie kropelki do ucha więc piszę wykrzywiona

zapraszam tylko syf taki lekki mam w tym domu -- 07 sty 2012, 15:17 -- Bellatrix, powinno być takie miasto "nerwicowo" gdzie wszyscy byśmy byli i problemu by nie było

z psiakiem już byłam, na sprzątanie nie mam siy, powoli mnie zaczyna brzuch boleć :/ posiedzę tu z wami i jakoś minie :)

Bellatrix, nie wiem jakie..nie mam na nic ochoty nextMatii, mogę się zamienić Kiya, nie bardzo lepiej, ale staram się nie myśleć jak jestem sama, bo nic z tego dobrego nie wyjdzie..

hej..siedzę samiuśka w domu nie lubię

*Wiola*, masz rację na pewno..choć i tak teraz trochę więcej piszę o tym co czuję, zawsze jakiś postęp.

*Wiola*, czemu? Czy ja wiem, czy to coś ma wspólnego z nerwicą..ja właśnie po to odpycham to od siebie, żeby mieć siłę by walczyć z nerwicą bo tak to bym wyła i siedziała w łóżku cały czas...zresztą taki okres też miałam..Jeśli to wszystko do siebie dopuszczę to znowu wpadnę w doła i nici z walki, przełamywania lęków, bo będę siedzieći patrzeć w pustkę jak ostatnie 2 dni...a tak..jakoś znajduję siłę by się zebrać i próbować wciąż od nowa..eh..choć pewnie nie powinno się tak dusićw sobie.. -- 07 sty 2012, 03:42 -- Kiya, ja bym wolała mieć babcię nadal w sumie niż to mieszkanie ale zmarła na raka niestety

no, tu akurat mi się poszczęściło, że mamy mieszkanie po mojej babci..więc nikt nas nie wygoni stąd. przynajmniej tyle..

Kiya, co Ty, jego nie wiele jest w stanie obudzić, zresztą pokój zamknięty drugi a ja tylko siedzę na kanapie..

BłękitnaAbstrakcja, dobranoc.. a mi się nie chce spać..

Kiya, mnie...bo tak to dusze wszystko w sobie, odpycham to od siebie..a potem właśnie tak jak teraz przed okresem tama pęka i siedzę i wyję i cierpię. jak sobie pozwolę na to to odczuwam niemal fizyczny ból....dlatego odpycham to wszystko od siebie..i tu już nie mówię o samym związku ale o wszystkim. eh..tak jest po prostu prościej...bo tak to chyba bym się poddała zupełnie.. Angelo24, kiedyś trafisz na tą właściwą, każdy trafi :)

Kiya, tak rozumie, specjalnie założyłam bloga, żeby tam pisać , żeby on i rodzice wiedzieli co mi w głowie siedzi..no ale tam nie pisze o naszych relacjach akurat..ale wiesz unikam tego bo się boję że za bardzo będzie boleć.. Angelo24, tak, trzeba doceniać to co się ma ale..zdrowo jest czasem ztęsknić się za partnerem..b otak właśnie przestaje się doceniać jak ma się na codzień..