dogomaniaczka

Michuj, a to już Ty powiedziałeś a nie ja :) ja nigdzie czegoś takiego nie napisałam, a dla Twojej informacji brałam różnego rodzaju leki parę lat :)

_Jack_, obawiam się że niestety tu będziesz mniejszością z takim podejściem ja uważam podobnie, ale mnie wkurza tylko to, że niektórzy tego nie szanują, ja się nie czepiam, że ktoś bierze garść leków dziennie i pitoli tylko o tym, ale jak już piszesz, że nie chcesz brać leków to..no właśnie.. niech każdy robi jak uważa za słuszne, nie oceniając drugiego..

a ja ostatnio w ogóle sobie wkręcam ciągle i mam natrętne myśli eh..porażka.

L.E., teraz nie robiłam, ale miałam wielokrotnie badane serce więc raczej wady nie mam bo wada serca nie bierze się ot tak..raczej..

L.E., koncert nieosiągalny :) dopiero jestem na początku wychodzenia z nerwicy lękowej..może dam radę iść na rolki..choć ostatnio się boję że mam wadę serca ale ..spróbować trzeba

Lady Em., no widzisz, może trzeba uwierzyć w siebie L.E., mi brakuje po prostu zmęczenia fizycznego takiego wiesz, poliki pieką kładziesz się pod kołderkę i jest Ci tak bosko, przyjemnie, błogo, nie masz czasu spać ale to silniejsze od Ciebie i zasypiasz chyba miałam tak ostatnio 2 lata temu

L.E., hej :) zazdroszczę też bym chciała padać ze zmęczenia

noitome, tu na forum na pewno znajdziesz polecanego psychologa w swoim mieście :) Zajrzyj do działu oferty, tam ludzie polecają sobie w odpowiednich miastach :)

Laima, no ja na działce na wsi też się właśnie boję..a mój chłopak to na tarasie siedzi zawsze

Laima, boję się jak na działce jestem i tam blisko rzeka jest i pioruny walą..w Warszawie się nie boję..

Laima, :) może jeszcze potem pójdę jak pogoda się uspokoi..burza z gradem nawet :) też czasem przez słońce mam lęki..

jakos gorzej było niż wczoraj..po 15 min zwiałam..chyba wyczułam burzę bo ledwo weszłam do domu zaczęło walić

Jestem w biblitece ale duzo gorzej jest niz wczoraj..ludzi duzo jakos..chyba nie wytrzymam ttych 20 min

łoj a dopiero 14.. przydałby mi się jakiś kopniak na rozpęd..

która to już ? dobrze że nie pijam kaw

Bellatrix, a no..muszę jeszcze poczekać chwilę i spróbuję wyjść..

hej, póki co tylko się wykąpałam i wysuszyłam włosy, coś ciężko mi idzie

chocovanilla, a jak pracujesz z psychologiem? nic nie pomaga?

no wszystko w naszej głowie...mi też ciężko,wczoraj jak poszłam do tej biblioteki to chciałam wejść i wyjść dzisiaj powinnam tam dłużej pobyć

Bellatrix, no bo wczoraj zawaliłam popołudnie..ale to w związku z tatą.. slow motion, cytrynowe :))a Ty daleko masz do sklepów?

hej :) ja chodziłam ogarniałam trochę..czekam aż chłopak wróci i biorę się za sprzątanie zwierzakom, potem prysznic, suszenie włosów i do biblioteki i jakieś zakupy.. potem z psem , gotowanie obiadu i robienie ciasta. zobaczymy czy się uda

dzień dobry

zjebnerwicowy, idąc tym tokiem myślenia wszyscy na tym forum jesteśmy debilami bo mamy nieracjonalne lęki. Ja akurat nie należę do osób która od lat czy miesięcy wkręca coś sobie,ale są tu i tacy i z pewnością nie życzą sobie by nazywać ich debilami czy mówić że są głupi, to po prostu paskudne zaburzenie, z którym ludzie walczą, a często jest silniejsze od nich. Jeśli Cię to wkurza, to po prostu nie czytaj, bo takimi postami to nikomu raczej nie pomożesz, a wręcz zaszkodzisz.

zjebnerwicowy, wypowiadasz się w sposób dość arogancki, niemiły Ja rozumiem, że problem leży w psychice i co z tego że to rozumiem i mam tego świadomość? Gdyby to było takie proste ten temat nie miałby 600 stron, nie istniało by coś takiego jak nerwica itp. Jak Ci się moje "pitolenie" nie podoba, to nie czytaj..Mój stan lękowy nie pozwala mi teraz na wykonanie jakichkolwiek badań.

Bellatrix, hej:)