Skocz do zawartości
Nerwica.com

skalamax

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez skalamax

  1. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Uff Macham i mam nadzieję - do zobaczenia! A
  2. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Nie ma sprawy podjadę Jak się okaże, że jadę, to oczywiście nie będę Cię Darku fatygować :) Krzepy trochę mam, więc z ogóreczkami dam radę
  3. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Darku, nadrobisz trochę drogi :) Ale oczywiście, ogóry są do wzięcia bez względu na to, czy będę z Wami, czy nie!!
  4. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Proszę o wpisanie mnie na listę rezerwową. Dałam 5% że coś się wydarzy no i.. Prawo Murphy'ego działa! Mój mąż nie dostał urlopu i jadę z synem nad morze (miał jechać mąż, a ja praca, pies i takie tam :)) W związku z tym, że wracamy we wtorek 23-go, nie wiem, co i jak będzie po moim powrocie (trochę pracy muszę przełożyć a potem nadganiać), nie wiem też, czy jakiekolwiek pieniądze mi zostaną. Nie mówię na 100% że nie jadę, ale nie wiem, jak to zrobić.. Nie mogę się teraz deklarować Może udałoby się dać Wam odpowiedź jak wrócę?... Czyli we wtorek? Wiolu, jak Ty to widzisz? Da się tak na ostatnią chwilę?.. Ps: Ogóry się kiszą!
  5. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Mnie poznacie po ogórkach
  6. skalamax

    Syndrom DDA

    Też jestem DDA. Podwójna. Przeszłam niejedną terapię grupową. Czy coś zyskałam? Nie wiem. Może ta pierwsza grupa. Chyba dała mi najwięcej. Dostałam wiedzę. Zyskałam nową świadomość. Dystans. I spojrzałam na wszystko inaczej. Znam wiele osób, którym grupowa bardzo pomogła. Ja się dość słabo otwieram i mnie było ciężko na grupie. Uważam, że to bardzo indywidualna sprawa. Jest jeszcze kwesta terapeuty i ogólnie konstrukcji grupy. Wszystko jest ważne. Z tej pierwszej grupy pamiętam wszystkie osoby, z tej późniejszej tylko kilka osób. Uważam, że dzieciństwo ma decydujący wpływ na dorosłe życie. Tu akurat wierzę psychologom. I bardzo ciężko pozbyć się tego "ogona".. Życzę wszystkim wiary w siebie.
  7. Ka_Po, skoro Cię zostawił w takiej trudnej chwili, to go nie żałuj. Nie jest wart nawet jednej Twojej łzy. Ślub się bierze na dobre i na złe. Ja teraz też nie mogę pracować.. Nie wiem, kiedy wyjdę z długów.. Ale do ludzi warto wyjść. Nawet na siłę. W niedzielę byłam na takiej większej imprezie w plenerze. Uciekałam do domu jak opętana. Padłam zmęczona, jakbym przewaliła ze trzy tony węgla. Wczoraj jeszcze się zbierałam po tym tłumie. Nie miałam pojęcia, że tak kiepsko to zniosę. Uwielbiam ludzi i nigdy nie miałam problemu z ich "nadmiarem" :) A jednak.... Ale myślę, że mimo wszystko trzeba do ludzi. Zauważyłam, że im bardziej się izoluję, tym później trudniej mi wyjść z domu. Walka jest konieczna. Bez niej zupełnie opadlibyśmy z sił.. Ka_Po, trzymam kciuki.
  8. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    jak to ...no a Twoje ogórki??????? Obiecałaś Ka-Po, 95% dla mnie to naprawdę duuużo! Nie mogę się deklarować na 100%, bo jeszcze po drodze dużo się może zdarzyć. Ale właśnie jadę zaraz na bazary po ogóreczki Nie wiem tylko, jak ja przywiozę te dwa "słoiczki", bo autem raczej nie będę jechać.. Chyba, że ślubny zawiezie mnie na dworzec, a ktoś uprzejmy odbierze ogórki (i przy okazji mnie) z pociągu
  9. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Zlot to będzie dobre doładowanie przed rozpoczęciem roku szkolnego. Dziś mam tak podły nastrój, że sama myśl o powrocie w ten szkolny młyn przyprawia mnie o gęsią skórkę... Dlatego wysuwam postulat, żeby zloty robić ZAWSZE na koniec wakacji, na przykład w ostatni weekend sierpnia :) Nawet, jeśli komuś w międzyczasie uda się wyzdrowieć Oczywiście poza tym "żelaznym" terminem każdy inny jak najbardziej wskazany
  10. Sens, ja się wreszcie po prostu dałam przekonać, że jestem tą jedyną. Przyznaję, że mąż był wytrwały i cierpliwy (chociaż nie myślcie, że zupełnie kryształowy i bez wad! :)). Najważniejsze jest zaufanie. Takie prawdziwe, na dobre i złe. (Ale bez Seronilu byłoby ciężko )
  11. Według mnie sfera intymna związku jest bardzo ważna. Nie wiem, ile lat ma Twoja kobieta, ale przychodzi na nas taki moment, kiedy chcemy się podobać małolatom. To taki test: "Czy jeszcze mam szansę podobać się "chłopcom"?" Wydaje mi się, że w żadnej mierze nie jest to groźne, jeśli partnerzy mają do siebie zaufanie i spełniają się wzajemnie jako kochankowie w swoim związku. Fajnie, że za Twoją kobietą oglądają się dwudziestokilkulatkowie. Podobnie fajnie jest, kiedy facet podoba się małolatom. Problem nie polega na atrakcyjności fizycznej, bo to akurat uważam w związku za zaletę. Jeśli nie ma porozumienia, zaufania i wzajemnej fascynacji, kłopoty mogą się pojawić niezależnie od "kondycji fizycznej" partnera. Jeśli są jakieś "kolejne razy" z dwudziestokilkulatkami, to chyba nawet święty mógłby nie wytrzymać.... Problem jednak nie tkwi w postępowaniu partnera - mówię to z własnego doświadczenia. Problem tkwi w osobowości, która czuje się niedowartościowana i wciąż musi sprawdzać swoją atrakcyjność. Uspokojenie takiej niepewnej natury graniczy z cudem, ale zapewniam Cię - jest możliwe :) Mnie z mężem układa się wspaniale, mimo, że wiele razy miałam wątpliwość, czy jestem wystarczająco atrakcyjna dla niego. Nie sprawdzałam tego nigdy na "dwudziestoparolatkach", ale sporo krwi ta wątpliwość mi napsuła. I mojemu mężowi. Zaufanie, bliskość, wsparcie. To chyba sekret udanego pożycia z trudną kobietą. Ona MUSI się w końcu przekonać, że jest dla swojego rycerza tą jedyną. :)
  12. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Mnie się spodobał! Mam 4 kyu w karate!!
  13. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Czekajcie.. bo ja dziś po piwie jestem... Wytłumaczcie mi, dlaczego ja mam tachać wszystkich pijaków do łóżek! Ja sama mogę nie być zdolna do takich filantropijnych zachowań :)
  14. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Nigdy nie pamiętam, bo film mi się urywa
  15. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Wiolu, dla mnie to bez różnicy Byle poniewierało
  16. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Ja jestem niespotykanie spokojny człowiek (od jakiegoś czasu co prawda, ale jednak :)), ale po wódce jestem wyrywna i kompletnie tracę kontrolę, więc proszę mnie pilnować, bo może się okazać, że nie będzie potrzeba żadnych niepoczytalnych z zewnątrz. Ja się zaprawię i zrobię zadymę! A na dowód niebezpieczeństwa, jakie Wam grozi, wstawiam na wątku ze zdjęciami swoją fotę (żebyście mnie znaleźli w razie czego, jak zaginę w akcji!)
  17. Nie mogę, bo mam na ZUS-ie tyły. Szukam pracy. Muszę wyjść do ludzi. Tak mi lekarz poradził też. Żebym wyszła z domu. Może to dobry pomysł?.. Ech, sama nie wiem.. Póki co - jest niefajnie.
  18. Utrzymywałam się, ale teraz nie da rady.. Długo walczyłam, ale po prostu się nie nadaję. Do tej pracy trzeba siły, wytrwałości, konsekwencji, odwagi. A ja nie mam niczego z tych rzeczy. Ni mogę dłużej narażać rodziny na klęskę finansową.. Muszę zacząć robić coś innego. Może jak się lepiej poczuję, wrócę do dłubania, bardziej hobbistycznie.
  19. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Matko jedyna, jak by mój men poczytał co to się szykuje, to bym pojechała! Gołą d..pą po nieheblowanej desce co najwyżej
  20. Mnie się zdarza wypić dwa piwa i w zasadzie trzymam się ok. Ale jak ciut więcej, to rano umierałam, umierałam w południe, po południu i wieczorem/ Nie radzę zatem przesadzać z ilością promili :)
  21. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Noooo, lista się powiększa, może wezmę dwa słoiczki ogórasków
  22. Ka_Po, ja to kocham. Ale ciągle mam wrażenie, że jestem mierna, że się nie nadaję.. i to mnie niszczy...
×