Skocz do zawartości
Nerwica.com

skalamax

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez skalamax

  1. Po zawiezieniu syna do szkoły zadzwoniłam do przyjaciół, pojechałam do nich i zrobiliśmy sobie nieplanowaną wycieczkę nad wodę. Sprawiło mi to ogromną radość.
  2. skalamax

    Skojarzenia

    fotografia.. Czy to nie było pierwsze hasło?
  3. skalamax

    Skojarzenia

    drąg - drag -- 05 wrz 2011, 20:58 -- kij - Kijelce
  4. skalamax

    Skojarzenia

    Azja - sztywny pal
  5. Amon, mam męża. Pilnujemy się chyba nawzajem, on cukrzyk :) Sens, aleś dała po całości!! Co się stało??
  6. skalamax

    Skojarzenia

    uupss... rzyygiii.... - Tadżygistan?... :)
  7. Też miałam mlekotok. I zatrzymanie miesiączki. (Myślałam, że zaszłam w ciążę :)) Sprawy seksualne - nie zauważyłam zmian. Ustabilizował mi nastrój, trochę wyciągnął z depresji. Ale zamulał mimo wszystko. Nie bardzo, ale jednak. Pamiętam, że jak go odstawiłam, to czułam się jeszcze lepiej. Ale nie wiem, czy odstawiłam w złym momencie (jak zaczął działać), czy po prostu postawił mnie na nogi i mogłam odstawić. Ogólnie dobrze go wspominam, choć przytyłam po nim trochę. No i hormonki mi zaburzył.
  8. skalamax

    Skojarzenia

    urywać się - wagary
  9. Amon, ja się tego rapidu przeraźliwie boję.. Ale jak mam dobre samopoczucie, to nie wiem, czy zaczyna się górka, czy po prostu jest ok. Szaleństwo!
  10. Ślicznotko, Wiolu, oby do przodu! :)) Dziś u mnie słońce. Ciepło i przyjemnie. Zaraz zawiozę młodego do szkoły a potem wrócę i trochę ogarnę mieszkanie. Trochę mnie od rana nerwik trzyma, ale chyba dam radę. No i wiecie co, od kilku dni (właściwie to chyba od powrotu ze zlotu) ŚPIĘ!! Po prostu kiedy stwierdzam, że już czas na spanie, zamykam oczy, przytulam do mojego facia i zasypiam jak dziecko. O co chodzi?... Pierwszą noc jak tak przespałam, to obudziłam się w szoku :) Nie jest to tak cięgiem przespana noc, ale naprawdę wstaję wyspana. Bez żadnych wspomagaczy. Stwierdzam, że zdrowy sen ogólnie dobrze robi na wszystko. Róbmy zloty regularnie :))
  11. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Nie wiem gdzie kolejny, ale w maju 2012 na długi weekend mam nadzieję wyciągnąć parę osób na Krym. Zbiórka w Przemyślu na dworcu autobusowym. Jacku, wpisuję się na listę :)))
  12. Jacku, ja Cię już pytałam, czy nie chciałbyś napisać książki. Gdyby Ci się chciało tachać jeszcze jeden tobołek, to błagam, kup dyktafon i nagrywaj każdą myśl. Nie zniosę, jeśli cokolwiek mi umknie!! I przyłączam się do prośby o więcej zdjęć. Ściskam i trzymam kciuki za Ciebie. Wracaj cało i zdrowo. :)
  13. Hej Wam. Ja chyba jadę w górkę. Nie wiem, czy to górna skalamax, czy po prostu dobry nastrój i nareszcie mi lepiej. Polecieliśmy całą trójką sprzątać piwnicę, po południu byłam z młodym nad wodą, myślę o pracy i się nie boję, naprawdę wspaniale. Mam na wszystko chęć. Zastanawiam się, czy to po prostu nie zasługa urlopu, spotkania z Wami i Seronilu :) A poza tym.. witaj szkoło. Myślałam, że będzie gorzej, ale okazało się, że zaczęło się zupełnie sympatycznie. I Jędrek też dobrze się czuje w drugiej klasie. Wiolu, a jak tam Twoja Młoda?? Ściskam Was wszystkich. :) Amon, ja mam wykupiony Chlorprothixen, zasypiam po nim w pół godziny, ale potem cały następny dzień jestem otępiała. Nie lubię go.
  14. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Przemku, dzięki wielkie Powalczymy, zobaczymy :))
  15. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    A oświećcie, mnie, kochani, jak się te zdjęcia ściąga czy co tam, bo ja prosty pudzian jestem Dostałam linki od Robanixa (dzięki wielkie :)))) ale nie wiem, co z nimi zrobić Pozdrawiam wszystkich! (Ja dziś pierwszy dzień w szkole! Znaczy mój młody :)) Masakra!!)
  16. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Jacku, drogi Jacku. A DLACZEGO JESTEM AKURAT NA DWÓCH ZDJĘCIACH, W TOWARZYSTWIE ŚMIETNIKA? (Twoje towarzystwo bardzo mi odpowiada na zdjęciu i nie tylko :))) A co do Tofików - Po prostu Tofiki są słodkie! :))
  17. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Imię Tofik nie bz kozery, ten Twój, Darku, (a właściwie panów Wójcików ) był wielką inspiracją
  18. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Zapomniałam, jak się dodaje zdjęcia Chciałam Wam pokazać jak Tofik zajada prezencik od Kasieńki! -- 29 sie 2011, 11:36 -- Dobra, próbujemy...
  19. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Ech, dobrnęłam z czytaniem! Bateryjki naładowane, wróciłam do domu rozpromieniona i pełna dobrej energii. Rozmowa z Wami, bycie, atmosfera ogólna.. Cudowne to wszystko. Odprężyłam się i poczułam bezpiecznie (co mi się naprawdę niezwykle rzadko zdarza). Wiolu, Ty też działasz kojąco :) Dziękuję raz jeszcze Wam wszystkim! Na następny zlot ogórów pewnie nie będzie, bo sezon się skończy, ale coś wymyślę I też jestem za wybrzeżem! Kąty Rybackie - GE-NI-AL-NIE! Może uda mi się jechać już autem, więc od razu mówię, że z Kielc najprawdopodobniej będzie kilka wolnych miejsc :)) Po tym, jak poopowiadałam mojemu Przemkowi o Was, nie będzie już miał obaw, żeby puścić mnie na następny zlot :)))
  20. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Witajcie, Ludziska :) Dopiero dziś spokojnie mogę siąść, przywitać się i podziękować. Dojechałam cało i zdrowo. Wiolu, dzięki za wszystko. Monia, dzięki za podwózkę :))) Kasiulu kochana, mój Tofik wcinał przysmaczek, aż mu się uszyska trzęsły! (A ma uszyska, oj ma! Wstawię zdjęcie, jak przeczytam wszystkie posty). LadyB, znalazłam Twój olejek do masażu, ale błyszczyku niestety nie. Olejek postawiłam na półce i chyba go zużyję, żeby się nie przeterminował, a na następny zlot przywiozę Ci nowy :)) O matko, co tam jeszcze?... Czytam dalej!!!
  21. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    A kto kiedy jedzie PKP? Może się spotkamy w potziągu?
  22. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Skalamax potwierdza przybycie. Przyjeżdżam w sobotę, zostaję jedną noc, w niedzielę wracam. Ogóry oczywiście zabieram
  23. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Witajcie, ahoooj! Ogórków w musztardzie nie ma, ale są kiszońce. Mam nadzieję, że będą Wam smakować. Jeszcze ich nie sprawdzałam, bo dopiero wczoraj wróciliśmy, a one w piwnicy, co by im za ciepło nie było. Po obiedzie polecę popatrzeć i posprawdzać. Co do mojego wraz z ogórkami przybycia - będę dziś negocjować z mężem i do 20 tej dam Wam odpowiedź. Wcześniej nie da rady. Chciałabym chociaż na chwilkę z Wami pobyć.. Ale nie wiem, czy się uda. A może bez noclegu, co?... Darku, czy przyjeżdżasz po ogórki, jeśli nie będę mogła przyjechać? A jeśli będę mogła, to masz jeszcze jedno miejsce w aucie? (Może być bagażnik!!) :)
×