Skocz do zawartości
Nerwica.com

skalamax

Użytkownik
  • Postów

    271
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez skalamax

  1. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Ok, Wiolu :) Dzięki wielkie!
  2. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Wiolu, a jak się z Tobą można rozliczyć za tę zaliczkę?
  3. Katixx a co to jest ten Xanax? Bo mnie lęk nie przechodzi praktycznie. I chyba serce zaczyna mnie pobolewać, już któryś dzień.. Może by mi też ten Xanax podpasował, jeśli to przeciwlękowy?
  4. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    No to jest taki 4 litrowy słoiczek :D:D Tylko nie wiem, czy wolicie kiszone, czy w occie. Ja preferuję kwasiury kiszone. Zrobiłam takie działkowe, pierwszy raz w occie jabłkowym z musztardą. Ale jeszcze nie otwierałam i nie próbowałam. Gdyby się okazały super smaczne, to może by pasowały?... A jak nie lubimy eksperymentów, to zabieram kiszone i wtedy mamy gwarancję, że będą ok. (Ale zastrzegam, że zabiorę tylko jak będę jechać autem, bo ten słój jest prawie mojej wielkości )
  5. ech.. jestem rzemieślnikiem. Bawię się w złotnictwo. Ale chyba muszę z tym skończyć.. niestety... Nie zawsze można robić to co się lubi... Ależ się załamałam, masakra...
  6. Ja dostałam właśnie kolejną reklamację... Muszę zrezygnować z dotychczasowego zajęcia, bo tylko przysparzam sobie kłopotów... Dołek, że masakra..
  7. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Gdybym jechała autem, mogę zabrać do nich słoiczek ze swojskimi ogórami
  8. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Zapowiada się ciekawie Ale słyszałam, że te gołe ślimaki są trujące, więc może być jeszcze ciekawiej Winniczki ok, nawet kiedyś jadłam!
  9. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Ja jestem na Seronilu, więc jeść mi się nie chce, brak grilla przeżyję Namiot na koniec sierpnia to jednak - po namyśle - mogłoby być wyzwanie, bo już noce chłodne, więc luzik. Ale bez muzyki sobie nie wyobrażam. Waplo, czy "radiomagnetofon" oznacza "kaseciak"? :D Bo jeśli tak, to ja mam trochę starych kaset, myślę, że na chodzie!
  10. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    wiola, bardzo możliwe
  11. Rober6666, brałam Sulpiryd i też się po nim dobrze czułam. Ale też musiałam odstawić, nie z powodu bólów głowy, ale zatrzymania miesiączki. A na złość baaaaaardzo mi pomógł Seronil. Od lat nie czułam takiej tkliwości do męża, syna, psa... Cudowne uczucia. Reszta leży, bo nie mam na nic siły i boję się cokolwiek zacząć, bo ogólnie chrzanię za co się nie wezmę, ale na złość naprawdę nic mi nie pomagało, nawet osiem lat terapii. Seronil niesamowicie na mnie zadziałał. Zmieniło się nasze życie. Nie wiem, czy go brałeś, ale jeśli Cię tak złość rozwala, to może jest to jakiś pomysł? Przez pierwsze trzy tygodnie czułam się po tym Seronilu bardzo kiepsko, teraz też lęk mi nie przechodzi, ale w życiu najbardziej mi (i nie tylko mi) dokuczała złość, agresja. Mam wrażenie, że to był jakiś senny koszmar. Do tej pory nic mi tak na wściekliznę nie pomogło. Teraz biorę 30 mg. Wcale nie tak dużo. Pozdrawiam
  12. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Aż mnie w brzuchu gila, że mam się z Wami spotkać. Może to mania?
  13. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Słuchajcie, to może zróbmy ukłon w stronę Violi - to w końcu siła wyższa. Ona MUSI być na miejscu. Nam w zasadzie wszystko jedno, dokąd pojedziemy. Musimy wypracować jakiś kompromis. Violu, może koło siebie znajdziesz coś fajnego?
  14. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Miniaa, mnie pasuje. Ja się rozglądam w swojej okolicy, ale te Sromowce są naprawdę spoko. 35 zł za dobę to naprawdę super cena na te warunki które opisałaś. Ja bym już nie kombinowała. Jesteśmy z całej Polski, zawsze ktoś będzie musiał gdzieś dojechać.
  15. Usłyszałam właśnie w radio i tak mi się pomyślało, że będzie tu pasowało. Wyobraź sobie że zawsze masz czas Wszystko jest dobrze i wszystko w sam raz Wyobraź sobie że możesz tak stać Nad głową zorze i miętowa mgła Wyobraź sobie że zawsze masz czas Jak duch symetrii rozpięty na drzwiach Nikt ci nie powie jak długo ma trwać Pogodny letarg w pół kroku do gwiazd Wyobraź sobie że zawsze masz czas Nie musisz jeść i nie trzeba też spać Nie trzeba myśleć nie trzeba się bać Nie trzeba nic tylko trzeba mieć czas Wyobraź sobie że zawsze masz czas I kołysz się w miętowej mgle Jak konik morski nad malachitowym dnem Kołysz się cały czas Kołysz się aż do dna Kołysz się zawsze Kołysz się Wyobraź sobie że zawsze masz czas Wszystko jest dobrze i wszystko w sam raz Wyobraź sobie że możesz tak stać Nad głową zorze i miętowa mgła Kupiłem globus i teraz mam dwa Zbieram na trzeci mniej więcej od lat Tak jakoś zleci w dostatku mój czas Wśród tych globusów na Prozaku i dat I nawet jeśli mówię coś od rzeczy Czy nawet kiedy nie chcę mówić nic To nawet wtedy kołysz swój berecik To nawet wtedy kołysz kołysz się Nawet w deszczu Do siedmiu słońc Wyobraź sobie że zawsze masz czas L. Janerka -- 28 lip 2011, 12:03 -- Kurczę, z tego linku jest niecałe.. Poprawka: http://lachimm.wrzuta.pl/audio/7623uqOfK3I/lech_janerka_-_wyobraz_sobie
  16. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Słucham właśnie wiadomości w Trójce - Sromowce Wyżne - jakieś problemy powodziowe. -- 28 lip 2011, 11:07 -- Może warto by było te Sromowce? Traktuję tę wiadomość z radia jak znak
  17. Wiecie co, u mnie teraz nic się nie układa. Boję się nawet pracować, bo wszystko chrzanię, a co zrobię, to zaraz się okazuje, że coś nie tak, jakieś pretensje, reklamacje... Rozmawiałam o tym z mężem i powiedział mi: "Nic ci nie wychodzi, bo ciągle się dołujesz. Żadnego wysiłku. Nie sprawia ci trudności wbijanie się w dołek. Ale pomyśleć o sobie dobrze - ooo, to już wielka trudność. Jeśli sama nie będziesz chciała, jeśli się trochę nie ZMUSISZ do dobrego myślenia, to ta nędza się nigdy nie skończy". Myślę o tym, co mi powiedział. Dziękowałam mu w duchu, że nie poklepał mnie po ramieniu i nie rzucił: "Weź się w garść, jesteś silna" Rzeczywiście w pewnym momencie dotarłam do takiego punktu, że spirala sama się nakręca i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że moje myślenie przekłada się bezpośrednio na to, co się wokół mnie dzieje. Jak w "Prawie przyciągania". Od tej rozmowy z mężem postanowiłam, że będę zbierać i pielęgnować w pamięci najdrobniejsze dobre zdarzenia. Jak rzęsę na rzece.. Małe zielone kropeczki... Nie mam się już czego chwycić... Chwytam się rzęsy. Może jak się więcej kropeczek uzbiera... Trzymajcie się. Ka_Po, tulę Cię mocno.
  18. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Wiele propozycji, a każdy będzie ciągnął kołdrę w swoją stronę :) Nigdy nie będzie sprawiedliwie co do odległości i nie ma się co czarować. W środku mapy najbardziej optymalnie, ale są tacy, którzy wszędzie mają daleko Słuchajcie, zapowiada się, że zloty będą się powtarzać. Trzeba myśleć racjonalnie. Te Sromowce naprawdę dobrze wyglądają jak dla mnie. Może zagramy w marynarza?
  19. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Miniaa, mnie Kraków i okolice bardzo odpowiadają. Zresztą do Zamościa też nie mam tak strasznie daleko :)
  20. Michuj, ja nie planuję wprost samobójstwa, bo mam rodzinę, dziecko, które kocham i za nie odpowiadam, więc się migam. Ale miewam takie stany, że w czasie, kiedy ogólnie mam lepsze samopoczucie, kiedy uśmiecham się do rodzinki, kiedy marzę i robię rachunek sumienia, kiedy zaczynam trochę sprzątać w domu i ogólnie wszystko ma lepsze kolory, po prostu myślenie o śmierci sprawia mi jakąś dziwną ulgę. Ostatnio miałam sen, że szłam po dachu, znałam dobrze ten dach, często tamtędy chodziłam, wiedziałam, że na skraju jest obluzowana cegła. Tym razem szłam w takich niewygodnych czarnych szpilkach. Wiedziałam, że ta cegła ledwo się trzyma, ale mimo to stanęłam na niej. Spadając czułam spokój. Miałam wszystko pod kontrolą. Zimna kalkulacja. Opanowanie i cisza.. Żałowałam, że to był sen. Chyba Cię rozumiem. Ale nie daj się demonom. Napisz, jak się dziś czujesz. Ka_Po, a co u Ciebie? Trzymasz fason? Wiecie co, jak czasem czytam Wasze wpisy, to aż mi ciężko na sercu. Fizycznie czuję ten ciężar. Pozdrawiam wszystkich.
  21. skalamax

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    To jak, 26 - 28 sierpnia? Ja jeszcze się rozglądam za domkiem w Górach Świętokrzyskich. Mam parę na oku, fajne ceny (np za cały domek z możliwością dostawienia namiotów na posesji 200 zł za dobę plus jakieś 15 - 20 zł za każdą nadwyżkową osobę), miejscowość Hańcza. Tam jest duuuużo niezłych domków, ale większość porezerwowana na sierpień. Jak coś znajdę, to Wam podrzucę linka, ok?
  22. Ka_Po, też za Ciebie trzymam. Ja ostatnio tak zaryłam gębą w piach, że masakra... Myślałam, że się już nie pozbieram.. Ale cóż... trzeba było podnieść dup..sko, otrzepać piórka... i iść dalej. Jak jest bardzo kiepsko, to po prostu próbuję przetrzymać. Nie mam lepszego pomysłu. Praca bardzo mi pomaga. Ale teraz boję się pracować, bo nic mi nie wychodzi. Wszystko chrzanię i tylko mam potem większy stres. To chociaż w domu coś podłubię.. Cokolwiek. Ogórki teraz robię. Jazda samochodem też mi bardzo pomaga. Trzymaj się.
×