malibu

Kiya, o której jutro wstajesz?

Alex1963,musi byc ciężko życ z agorafobią ,brrr,az sie wzdrygnełam Ja tak lubie podrózować, zwiedzać świat,poznawać ludzi ...

A teraz rebus-zagadka: szczęka bolała mnie dokładnie do dnia 29.12.2011. W tym dniu pojechałem na sylwestra w góry. Ból minął na drugi dzień i do dnia dzisiejszego jest OK. Czemu? Jak? Chwila relaksu pomogła? Powietrze górskie?erenzet, przez sen zaciskasz zęby ,ze stresu.nerwów, dlatego rano boli cie staw /szczekam,mam tak samo .Zrelaksowałes sie na wyjezdzie i dolegliwosć mineła, powodzenia

Kiya, nie ,nie przejmuje sie ,tylko staram sie go zdopingowac , wiesz leczy sie na depresje,ma "bordera" , cięzko mu idzie to wszystko

Piórka i ekoskóra: I jeszcze pierścionek, co ostatnio wymyślił się i powstał dzięki bezsenności girl anachronism - piekne kolczyki a pierścionek czadowy, lubie takie odjazdowe i duze Paznokcie maluje raz na 3 tyg, lakierem hybrydowym ,super sprawa.

zdążysz ,napewno, mój synu tez dopiero bierze sie za robotę Kiya, no,czas strasznie szybko leci ... tulam kochana Ja tez dzisiaj oprócz obiadu nic nie zrobiłam chociaz ...byłam w filharmonii i na spacerze ,a teraz ide przepytywac syna ze słówek a niemca i anglika, wszak matura za pasem

Alex1963, nie wiem czy do mnie było pytanie czy mam sposoby aby nie brac leków i aby było ok ,ale...generalnie jest ok,jak czuje ze jestem totalnie w "czarnej dupie" umawiam sie na spotkanie ze znajomą psychoterapeutką, ona prostuje mój obraz świata, dodaje sił, przegania lęki itd ,wystarcza najczęściej na 2 -3 miesiace .Wiesz ,ale ja generalnie mam życie ok, tylko czasem zbieg okoliczności mnie tak przerasta (jak teraz ) że świrują mi nerwy .Ze snem generalnie nie mam problemów ale mam somatyczne objawy nerwicy : pocenie nocne, zaciskanie zębów tak ze od rana mam ból stawu żuchwowego i szyji , budzenie sie w nocy z powodu kołatania serducha itp. No ale gdy stres mija ,czyli w obecnej sytuacji na koniec tygodnia gdy bedę po stomatologu a mąz po zabiegu chirurgicznym , wszystko u mnie wraca do normy ,mam nadzieje przynajmniej ze i tym razem tak będzie. A co u Ciebie wyzwala stres?

Wkurzają mnie moje lęki o zdrowie najbliższych i swoje

tahela, ja juz pół roku nie biorę leków...może powinnam znow zacząć ...Znów mam sytuacje dla mnie trudne -dzieci chorują, zęby sie psują ,mąz ma zabieg wycięcia guza z nogi - lęk o zdrowie najbliższych + strach przed stomatologiem rozwaliły mnie dzis dokumentnie

mogęsię pod tym podpisać

Wiola, czyli co to "norma' czy jednak nie ?! btw. u mnie z praniem dokładnie tak samo, zdarza mi sie prac powtórnie lub płukac bo za dlugo leżało w pralce

Wiola, czyli nie jestem sama, uffff Taaa,ja tez nawet i dla pułku ,nawet wykwintne dania i sałatki ale ogarniac potem kuchnie to bleeeee i wiesz co ,czasem wogóle nie robie salatki na kolacje bo juz sama mysl o sprzataniu mnie stopuje Plany tez mam,jakze od razu mi lepiej ale ...nie realizuje ich Wczoraj kupilam buty, na wiosne, dalej leżą w holu bo ...no sama nie wiem co , nie mam siły/chęci ich zanieść do garderoby Tydzien temu kupilam nowy blender bo od starego gdzies połozyłam nozyk i nie mogłam znależć ...no i karton od niego nadal stoi w kuchni, ot tak ,sruuu,stoi Boszczzzzzzzzzzzz, o co tu biega

Wkurza mnie że nic mi sie nie chce ,co z tego ze nastrój calkiem fajny jak syf w domu ze hej,wiec jak na niego spojrzę to zaraz humor trace ,a sprzatac mi sie nie chece ; uwielbiam gotowac tylko ze ...sprzatac potem juz nie , no i tak wkółko

koi, napisz o co konkretnie chodzi, widzę ze masz jakies duze problemy.W jakim jestes wieku?

Kiya,mam tak samo, prawie identyko,róznica taka że lubię całą akcję "chodzeni po sklepie i wybierani,mierzenie' to jest najbardziej przyjemne, płacenie jest beeee No i wyrzuty sumienia mam maleńke, bardzooo

Sabina16,bardzoo mocno Cię przytulam wirtualnie i cieszę sie że jesteś

Sabina16, nie wiem co Cie do tego skłoniło ,tzn.wiem ,ale nie wiem co było impulsem "teraz", ale wiem za to ze to tylko impuls, prosze Cię nie rób tego, nikt ani nic ni ejest warte naszego istninia i choc teraz wydaje Ci sie ze to juz koniec to nie prawda!!!!!!!!!!!! Życie jest piękne bo pełne tajemnic i niespodzianek,takze tych pieknych ,warto życ nawet dla kilku cudownych chwil... Mieszkam w woj, lubuskim,moze to blisko Ciebie? Przyjade jutro ...

Powaliło mnie na maksa i kupiłam (pewnie oddam :what: ) jeansy malowane na srebrno :hihi: :faint:

mozesz na forum wkleic?

paradoksy, pol bidy jak masz pojęcie o tym ile na koncie jest, bo u mnie bywa ze nie wiem /nie pamietam ze karty kredytowe juz z przekroczonym limitem i pach trzeba placić w sklepie a tu nie ma czym

Mirabelee, na fotkach wyglądasz na fajną i szczęsliwą dziewczyne, co sie stało ze Ci tak nastrój "padł" ? Kończysz w tym roku gimnazjum? -- 07 sty 2012, 21:50 -- Kyja

Kiya, do kiedy takie pustki wfinansach? Masz od kogo pożyczyc? To i ja zajęczę : mąz ma focha i oglada TV, synu na "zjazd" nastroju i śpi od godziny ; nerw mi puścił ,wzięłam bezno i popijam winko , licze naszybką poprawę nastroju

tahela, bardzo dużo prawdy jest w tym co piszesz...spotkać "drugą połówkę" to mega trudna sprawa

No ja uważam ze każdy przypadek jest indywidualny, jednemu psychoterapia jest wręcz niezbędna innemy nie koniecznie ...tak np jest w przypadku mojego syna ...w jego przypadku psychoterapia byłaby nieskuteczna, wręcz bezcelowa ...moze kiedys, gdy bedzie odczuwał taką potrzebę ...Sklaniam się wieć jednak ku temu ze każdy powinnien "czuc" czego potrzebuje a jak tego nie wie powinien sie skonsultowac ze specjalistą.