Skocz do zawartości
Nerwica.com

malibu

Użytkownik
  • Postów

    414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez malibu

  1. tromi, przepraszam, nie pomyślałam ... tak,mój syn też tak ma, nie był w stanie nigdzie pójśc,nawet ze mną - wezwałam dr psychiatrę do domu ... Eve, przykro mi,przytulam wirtualnie ; powiem Ci szczerze ze nie rozumiem dlaczego rodzice nie widzą co się dzieje z ich dziećmi, bez względu w jakim są wieku ...echh, wiem jak Wam ciężko dziewczyny
  2. wiem o czym piszesz, mój synu tak ma....a ja ...ja tego nie rozumiem, czuję sie "ułomna" bo nie kumam jak to możliwe... -- 16 maja 2011, 20:59 -- tomi,dlaczego MUSISZ pogadac z mamą, która jak piszesz, rownież ma problem ze sobą? Czy nie lepiej udac sie do specjalisty -psychoterapeuty czy psychiatry?!
  3. Mam napady lęku i paniki jak zaczynam rozmawiac z synu i widzę ze ..on żyje w innym świecie, jest całkowicie wyjeb... w kosmos , boszczzzzzzzz, nie daję rady, no....
  4. a także nie każdy chory ....ja mam lęk przed bólem , niewyobrażam sobie sama go sprawiac
  5. hejka, u mnie od rana nerwowo, synu ma minimaturę z chemii..tiaaa, nie otworzył nawet ksiazki, ba nawet jej nie przyniósł ze szkoły Chyba sie poddał, nie uczy sie choć jest zagrozony, chce mu pomóc ale odmawia pomocy ,nie wiem co robić ,smutno mi
  6. Czytam o Waszych w gruncie rzeczy smutnych dniach i ..powiedzcie mi proszę, jak to jest gdy nie macie chęcia/siły/potrzeby /sensu wstać rano a ktoś kto Was kocha, komu na Was zależy Was budzi...co czujecie: wkur... że ktos zakłóca Wasz spokój czy raczej pozytywne emocje, coś w rodzaju "kopa" który daje Wam siłę aby jednak wstać.. ?! Co czujecie gdy siedzicie obojętnie i patrzycie w ścianę a ktoś "puka" i chce z Wami pogadać, pobyć ? Pytam, bo nie wiem jak dotrzec do syna...serducho mi krwawi jak widzę jak cierpi ,jak sie męczy
  7. Nerus,dzięki jeszcze raz; niestety uważam ze nerwica ,lęki itp. same "nie przejdą",trzeba brać leki aby wyjść na prostą,ale wiem tez ze wielu młodych ludzie myśli inaczej albo ,co gorsze nie chcą,nie widzą sensu , nie wierzą w ich działanie
  8. _asiu_ ,serio? Mi zawsze pomaga . Co do alku to od 6 lat piję tylko niewielkie ilości, kac u mnie nie występuje ; ale pamietam ze właśnie na kacu miałam nasilone lęki i deprechę .
  9. U mnie słonko ale i tak migrena nie daje się nim cieszyc, szit,mam nadzieję ze po kawie i prochach przejdzie
  10. shadow_no, no bym polemizowała, nawet największa i szczęśliwa miłość nie daje stabilizacji , daje nam napęd do działania to owszem,ale potem DOM musi być -- 15 maja 2011, 10:39 -- echh,fajnie Ci bedzie , marzę o takim dniu,ale u mnie to nie realne ...dzieci nie dadzą się odizolowac choć na godzinkę
  11. Gratki udanych dni a, tym którym było cięzko kciuki aby się zmieniło na lepiej. U mnie super, urodziny córki -cały dzień wrzawa i dom pełen dzieci, znajomi a potem winko ,duzo winka -bardzo fajnie, nie wziełam dwóch dawek leków ( biorę 3 x dziennie, dzisiaj tylko rano) a i tak humor super ,oby jutro było tez tak miłe ,spadam bo wykończona jestem na maksa, spokojnej nocy -- 15 maja 2011, 01:24 -- Tak czytam i sobie myśle ze DOM to podstawa poczucia bezpieczeństwa, oby każdy z nas miał swój: spokojny i szczęsliwy.
  12. linka, straszne...tulam wirtualnie; napisz jak sobie radzisz... Ritka 7x-gratki matury,jesteś wielka ,masz powód abybyć z siebie dumna
  13. Nerus,jasne, teraz rozumiem. krzywy, jak długo juz bierzesz i jakie dawki ,że twierdzisz ze brak poprawy? Mój syn brał 8 tyg po 50 mg Zoloftu ,ale było jak piszesz, lepiej ale nie dobrze,lekarz zwiekszył mu do 100mg.Bałam sie skutków uboczynch i zwiekszam mu stopniowo, od tyg bierze po 75 mg,wydaje mi sie że coś "drgnęło".... btw. w jakim wieku jesteście ? Mój syn ma dopiero 17 lat...podobnie jak Ty ,nerwus, nie chce /nie chciał sie leczyć,każdego dnia namawiam go na leki , nawet nie wiecie jakie to ciężkie ,jak czasem mam dość
  14. ewa,ale stało się "coś" konkretnego czy poprostu, o tak poprostu nastrój Ci się spier...całkowiecie?! btw. ja często zawalam całe dnie Dzisiaj akurat nie -- 13 maja 2011, 19:47 -- ewa,ale stało się "coś" konkretnego czy poprostu, o tak poprostu nastrój Ci się spier...całkowiecie?! btw. ja często zawalam całe dnie Dzisiaj akurat nie
  15. ewa, co sie stało??????!!!!!!!!!!! Człowiek nerwica, napisałeś dużo i szczerze, to chyba pierwszy krok aby cos zmienic w swoim życiu; wiecej napisze jak ogarne swój ranek,a u mnie tez dzisiaj mega nerwowo/ Synu ma zaliczac fize,jak nie to powtórka roku i wypad z LO,jak pamietacie ma depreche i zespół obsesyjno-kompulsywny,wiec ma z lekka ciut cięzko-juz widzę jak sie wije aby nie iśc do szkoły,widze jak robi wsio aby to oddalic...wczoraj chodził po ogrodzie do 3 w nocy ,pewnie znów będzie batali o przyjęcie leków ,echhh
  16. Martin, co robisz na codzień? Sam mieszkasz?
  17. Nerwus,dzieki za odpowiedz; teraz bierzesz coś innego? Zoloft przestał działać czy jak? -- 12 maja 2011, 16:09 -- Nerwus,dzieki za odpowiedz; teraz bierzesz coś innego? Zoloft przestał działać czy jak?
  18. Margolka,chylę czoła,dzielnaś kobi ; mi wystarczy dwójka dzieci (17 i 6 lat) ,z czego jedno chore -- 12 maja 2011, 16:04 -- o to,to ,święte słowa
  19. małaMI25,ale spójrz na swój post powyżej, co miałabym Ci odpisać jesli nie piszesz nic konkretnego?!
  20. ha,ha,Allah, sory ale nie kumam tej kpiny ;mój syn ma : ADHD, lęki, nerwice natręctw ,dysleksje,dysortografie,dyskalkulie , co więcej nie wiem czy wiesz ze bardzo często w ludzie z ADHD mają niejako "w pakiecie" te pozostałe niemiłe schorzenia . Martin, co do Ciebie sie nie wypowiem bo Cię nie znam,ja mam "tylko" deprechę Korba, przytulam wirtualnie
  21. hejka, czy ktos z Was bierze Zoloft? W jakich dawkach i jak sie czujecie? No i przede wszystkim czy komuś pomógł?
  22. Pinkii,mam nadzieję ze wiesz ze od razu po jedzeniu NIE WOLNO myć zębów ,trzeba odczekać pół godziny ,w przeciwnym wypadku więcej szkody niż pożytku z mycia zębów
×