Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Jak dla mnie też szukasz dziury w całym.
  2. Jakie reklamy? AdBlock Plus albo Ad Muncher i po sprawie.
  3. Wierz mi, że te astrologiczne brednie nie mają nic wspólnego z czymkolwiek, a tym bardziej z zaburzeniami psychicznymi. Ale niech będzie - skorpion.
  4. Dziżas k. ja p., po 10mg citalopramu nikt nie dostaje zespołu serotoninowego. To jest niezwykle rzadkie powikłanie, nawet w przypadku łączenia wielu leków serotoninergicznych. Ludzie, pierdolnijcie się w łeb zanim coś napiszecie.
  5. Nie pierdol bo dzieci będą. Lepiej powiedz jaki temat dziś u Drzygzowej na tapecie.
  6. W Polsce tylko w trybie importu docelowego na różową receptę.
  7. No i właśnie na brak chęci, sił i motywacji przydałoby Ci się 100mg sulpirydu, od raz byś całą chatę ogarnęła.
  8. Jeśli przez lata brałem: - wszystkie ssri - wszystkie tlpd - większość neuroleptyków - inne leki typu mianseryna, mirtazapina, trazodon, tianeptyna, mood stabilizery-karbamazepina, kwas walpro itd. To wiem jak się czułem na danym leku. Skoro na lekach serotoninergicznych wpływających na serotoninę nie odczułem żadnej poprawy czy wręcz czułem się źle, skoro na lekach noadrenergicznych wpływających na noradrenalinę czułem nieprzyjemnie pobudzenie, nakręcenie psychoruchowe, a skoro po lekach podnoszących dopaminę czuję się zwyczajnie dobrze - to nie trzeba być geniuszem, żeby stwierdzić, że mam deficyty dopaminy, i muszę przyjmować leki, które nań wpływają. A takich jest mało na rynku. Mnie też nie zadowala takie życie, ale wolę funkcjonować "jako tako" niż trwać w stanie wegetatywnym- i właśnie dlatego biorę leki. Poza tym to wynika z mojego światopoglądu, że zaburzenia psychiczne mają podłoże neurobiologiczne.
  9. Zapewniam Cię, że to błędna interpretacja, bo jestem spokojny jak nigdy dotąd. W depresji endogennej, atypowej, w CHAD, w zaburzeniach psychotycznych (schizofrenii itp.) przyjmowanie leków jest koniecznością. W zaburzeniach nerwicowych (oprócz nerwicy natręctw), lękowych, w zaburzeniach osobowości imho przyjmowanie leków mija się z celem- gdybym był lekarzem to nie wypisałbym leku przeciwdepresyjnego w nerwicy lękowej. No chyba, że doraźnie jakieś tam benzo czy hydroksyzynę. Prawda jest taka, że nie ma skutecznego leku na nerwicę.
  10. Bluźnisz niewiasto. W chrześcijaństwie Bóg jest osobowy, potężna siła czy energia to już Bóg bezosobowy-taki się pojawia we wierzeniach Wschodu. Poza tym Dżizas był płci męskiej, a on i Ojciec to jedno, etcetera etcetera
  11. dominika92, A co mają powiedzieć ludzie cierpiący na nieuleczalne choroby, na które do tej pory nie został wynaleziony żaden skuteczny lek i u których leczenie jest wyłącznie objawowe- przyjmują medykamenty tylko po to, żeby sztucznie wydłużyć swoje życie, żeby podtrzymać stan agonalny, albo żeby nieco poprawić komfort swojego życia i jako tako funkcjonować? Też mają przestać brać leki? No bo przecież oni by też chcieli po tych lekach zacząć żyć, być szczęśliwymi ludźmi, a nie wegetować i trwać w zawieszeniu. Może odstawmy leki ludziom z Parkinsonem, z Alzheimerem, z chorobami neurodegeneracyjnymi, autoimunologicznymi, z nowotworami, z chorobami o podłożu genetycznym, bo przecież oni wyłącznie dzięki tym lekom żyją "jako tako", a tak przecież nie może być- bo oni mają żyć, być szczęśliwi? Musisz zrozumieć, że panaceum- pigułka szczęścia nie istnieje i nigdy nie będzie istniała. Chcesz po chemii poczuć iluzoryczne szczęście- to bierz amfę (w USA zarejestrowana jako lek), metę czy heroinę (w UK zarejestrowana jako lek). Leki przeciwdepresyjne tak nie działają. Gdyby doprowadzały do euforii i dawały szczęście na zawołanie to miałyby olbrzymi potencjał do nadużywania, uzależnień itd.
  12. Raczej nie. Ewentualnie flupentiksol.
  13. Chodziłem rok na terapię w grupie na oddziale dziennym- 4 x po trzy miesiące, zajęcia od godziny 9-15 od poniedziałku do piątku. Chodziłem dwa lata na terapię indywidualną. Teraz zaproponowali mi kolejne 4 lata terapii - 2 lata w trybie stacjonarnym, i 2 lata w trybie ambulatoryjnym.
  14. dominika92, Wyjaśnię Ci to- jak leżałem tygodniami w łóżku, cały czas myślałem o śmierci-o poderżnięciu sobie gardła, nałykaniu się wszystkich medykamentów jakie są w domu, o utopieniu się w wannie, jak nie jadłem, nie spałem-albo wręcz przeciwnie spałem przez całą dobę, gdy się nie goliłem, gdy nie chciało mi się nawet wstać, żeby się wysrać- tylko prochy wyciągnęły mnie z tego stanu i sprawiły, że mogłem jako tako funkcjonować.
  15. 1. Parzę o poranku rytualną kawę według inkantacji "Przybądź szatanie, gdy jem śniadanie" 2. Słucham radia SatanFM 66,6Mhz 3. Oglądam telewizję SatanTV na 666 kanale. 4. Robię zakupy w Lewiatanie. 5. Codziennie zjadam minimum jednego KOTleta z czarnego kota. 5. Regularnie składam dziewice w ofierze, musiałm pójść z tym do przedszkola, bo nawet w szkole podstawowej już ich nie mieli.
  16. Ale że co? Zaginął bez wieści? Zawiadomienie można dopiero po 24h.
  17. Co podać milordzie? Może jednak szklaneczkę szkockiej albo "setkę stabilizacyjną"?
  18. 13 czerwca mam wizytę to może uda mi się wydusić z 2 opakowania.
  19. idle,To nie komary, to paskudne lesbijki aka komarzyce.
  20. I po co Ci to było? Kurdę, mi też by się przydał zolpid.
  21. Lord Cappuccino

    zadajesz pytanie

    Głos serca. Co sądzisz o fenomenie przypadkowej fluktuacji w czterowymiarowym kontinuum czasoprzestrzennym?
  22. Moja kobieta śpi, a ja sączę sobie piwko przed komputerem. -- 22 maja 2012, 21:39 --
×