Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. benzodiazepiny-moja-walka-z-uzale-nieniem-i-odstawieniem-t26141.html klonazepam-clonazepamum-tzf-rivotril-t18519.html
  2. Sprostowanie- niniejszy wpis to był ŻART.
  3. Ciężko powiedzieć- wenlafaksyna w dawkach 0-150mg wpływa na wychwyt zwroty serotoniny, od 150mg do 225-300mg na wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny, wyżej dodatkowo na wychwyt zwrotny dopaminy. Ale nie wiem czy to Ci coś da w praktyce.
  4. Lord Cappuccino

    heja

    Aha- witaj na forum.
  5. Lord Cappuccino

    heja

    Zespół paranoidalny to nie do końca to samo co schizofrenia paranoidalna. Schizofrenia to kod F20.0, a zespół paranoidalny jest częściej zaliczany do F22- czyli ogólnie zaburzeń urojeniowych, choć czasami może być podpięty do F20.0.
  6. zujzuj ma rację, tak należy czytać ten test.
  7. Zabronione jest- (...) 10) zamieszczanie ogłoszeń sprzedaży, kupna, odstąpienia i wymiany leków oraz innych wyrobów medycznych podlegających kontroli i wydawanych jedynie z przepisu lekarza.
  8. Co to jest za lek? Trazodon(Trittico) Mianseryna(Lerivon, Deprexolet, Miansec, Miansegen) Mirtazapina(Mirtor, Mirtagen)?
  9. Oh dziżas, to trzeba było tak od razu, że rozpatrujesz lenistwo z perspektywy grzechu i przywary ducha.
  10. Po trazodonie(Trittico) chuć jest nienasycona- podwyższenie libido i poprawienie wzwodu(po trazodonie nawet priapizmu można dostać )to niby jego skutek uboczny, ale sprawdza się doskonale w niwelowaniu sexualnych side effectsów po SSRI. To ejst antydepresant, ale często dostaje się go na bezsenność czy właśnie na poprawę libido.
  11. Jedna noga, by wszystkimi ortopedami rządzić, jedna, by wszystkich odnaleźć, Jedna, by wszystkich na sympozjum zgromadzić i w ciemności związać w gipsie.
  12. Albo badania dr Kruszelnickiegonad nad brudami w pępku i człowiek z najbrudniejszym pępkiem świata- 3,03mg syfu.
  13. Dobra, już wiem co miałeś na myśli, zagalopowałem się. Pardon, i'm only human. poza tym jest po północy. Żeby znowu czegoś na opak nie zinterpretował- czy mam to traktować jako emanację fatalizmu? Bo to tak wygląda jakby nieróbstwo tego lenia X nie zależało od jego woli tylko od czynników zewnętrznych, praw fizyki, sił wyższych- i ot tak wyszło, że nie zrobił, ale równie dobrze mogło wyjść, że zrobi ergo nie należy go potępiać za jego nic-nie-robienie.
  14. Skąd taki wniosek, że leń nie mógł? Jeżeli już chcesz porównywać lenistwo(stan ducha/cechę osobowości) do jednostki psychopatologicznej to zestaw lenistwo z prokrastynacją, a nie z depresją. To jest temu bliższe. Wtedy można rozważać scenariusze pt.- -prokrastynator chciał, ale nie mógł -leń mógł, ale nie chciał albo też chciał i też nie mógł itp. Co do alternatywnych światów i praw fizyki to zejdź na Ziemię, bo najznakomitsze umysły nie ogarniają fizyki kwantowej, a co dopiero Ty czy ja. Temat ogólnie to takie pierdu pierdu, sranie w banie. Filozofowanie na kanapie dla samej sztuki, a i tak nic z tego nie wynika.
  15. Z perspektywy takiej osoby jak mówisz temat jest zasadny natomiast z perspektywy kogoś kto zajmuje się czczym teoretyzowaniem bo nigdy nie doświadczył piekła depresji na własnej skórze i szuka dziury w całym-już nie. Temu służą bzdurne twierdzenia o parasolu ochronnym czy faworyzowaniu depresji nad lenistwo. jetodlik, Sprowadziłeś całą chorobę do jednego raptem objawu- obniżonego napędu psychoruchowego(który jest objawem deficytu noradrenaliny, a nie serotoniny, serotonina odpowiada za nastrój- ale to swoją drogą) i próbujesz to porównywać z lenistwem. A tymczasem depresja to zespół objawów- -obniżenie nastroju lub dysforia, występujące codziennie przez przeważającą część dnia, odczuwana subiektywnie i dostrzegana przez otoczenie; -znaczne ograniczenie zainteresowań wszystkimi czynnościami oraz brak odczuwania przyjemności związanej z ich wykonywaniem; -spadek lub wzrost masy ciała minimum 5% w ciągu miesiąca lub codzienny wzrost lub spadek apetytu; -utrzymująca się bezsenność lub nadmierna senność; -spowolnienie lub podniecenie ruchowe; -uczucie zmęczenia; -poczucie nieuzasadnionej winy, obniżenie poczucia własnej wartości; -obniżenie sprawności myślenia, zaburzenia uwagi i koncentracji, niemożność podjęcia decyzji; -nawracające myśli o śmierci, myśli samobójcze - realizowane bądź nie. -- 01 paź 2013, 00:24 -- Ja nawiasem wypadam z tego tematu, bo jestem uprzedzony i mam zbyt nacechowane emocjonalnie podejście. Mam tylko garść pytań do autora na odchodne- -czy otrzymałeś kiedykolwiek diagnozę depresja, przebyłeś epizod ciężkiej depresji? -czy miałeś próbę "s"? -czy byłeś hospitalizowany? - jakiej konkluzji oczekujesz w tym temacie- równouprawnienia dla leni i uznania, że ich nieróbstwo jest ekwiwalentem nieróbstwa u ludzi chorych na depresję? uznania, że ludzie z depresją nie robią nic z tych samych pobudek co lenie?
  16. Praca domowa do autora, poczytać czym są objawy negatywne(deficytowe) w schizofrenii i wyciągnąć wnioski. Jeśli nic nie dotrze to założyć temat czym się różni lenistwo od schizofrenii prostej.
  17. Leń nie zrobił dlatego, że nie był w stanie tylko dlatego, że mu się NIE CHCIAŁO. Pierdzielisz o jakimś parasolu ochronnym, wartościowaniu, medykalizacja, że depresja jest uprzywilejowana. Jak określenia "uprzywilejowany" można użyć w stosunku do choroby? Cały Twój wywód wbrew temu co twierdzisz sprowadza się do jednego- zbagatelizowania depresji i umniejszenia jej znaczenia. Jak w ogóle można założyć tak idiotyczny temat- i postawić na równi lenistwo i "ciężką depresję". No kuźwa faktycznie nie ma różnic pomiędzy nieodrobieniem pracy domowej, bo mi się nie chciało, a leżeniem dwa tygodnie w łóżku, nie jedzeniem, brakiem snu, i ostatecznie podcięciem sobie żył. Tak, jestem uprzedzony.
  18. Te wszystkie depresje sezonowe i inne funkcjonują tylko w kuluarach psychiatrycznych albo w usa. w klasyfikacji jest epizod depresyjny- stopien lekki/umiark//ciezki i zab. depresyjne nawracajace(dawna jednobiegunowka), dystymia+ jakies mixy - np. dep. lęk. mieszane, schizoafekty i chyba koniec.
  19. Obciążają serwer jak diabli, ale nie ja za to płacę.
  20. Eee, co ja z perhydrolu, acetonu i chlorowodru mam niby ugotować?
  21. Niezrozumienie depresji bierze się stąd, że banda capów nadużywa tego słowa na określenia każdego gorszego samopoczucia- na smutek, na doła, na jesienną chandrę, a to nie ma nic wspólnego z depresją kliniczną- gdzie masz szereg objawów dotykających nastroju, napędu, apetyt, snu, motywacji i paru innych rzeczy. W ciężkiej depresji nie żyjesz tylko wegetujesz jak warzywo albo w końcu walisz samobója i koniec pieśni.
×