-
Postów
367 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Michał 1972
-
Pierwsze espresso wypite od 3 miesiecy i nie chodzi tu nawet o smak, tylko o to , ze sie po nim nie porzygalem. Jednym slowem watroba juz sie chyba troche zregenerowala
-
ja jakbym jeszcze schudnal to by sie psy na kosci zlecialy
-
Anielica, Hehehe , to i tak jestes dobra. Ja przebieglem 400m i mialem dosyc, drugiego dnia byl rower i raptem 2km, od tej pory innych sportow nie uprawialem Idea dobra, wiec biore pod rozwage powrot do niej, ale tym razem bedzie nordic walking
-
Popracowalem 2 gdziny i mam dosyc. Pracownicy mobilizuja mnie do roboty tego jeszcze nie grali. Jezeli jest tak dobrze to dlaczego jest tak zle? Ze wczorajszego optymizmu pozostalo jedynie wspomnienie i nic wiecej. Nawet do fryzjera nie chce mi sie pojsc , na podworku bonanza a jutro koleda . Boze ! Zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce !!!
-
Spalem do 10 i nic mi sie nie chce. Zapowiada sie kolejny dzien nierobstwa. To przestaje juz byc przyjemne i zabawne a zaczyna być irytujace.
-
slow motion. Prywatnie. Ale naprawde bylo warto, wiem co mi jest i to , ze wszystko w moich rekach. Ustalilismy tez co dalej bo musze isc za ciosem.
-
Czasami szczera rozmowa z kims kto Cie zrozumie moze znacznie poprawic samopoczucie i dodac pewnosci siebie. A jesli jeszcze przy okazji dowiesz sie co Ci dolega i , ze Twoj los w Twoich rekach to powraca nadzieja na lepsze jutro no i szczesliwy koniec
-
Chyba najlepszy dzien od roku, nie dosc , ze bez leku i depresji to zakonczony wizyta u psychoterapeuty, która wiele wyjasnila jesli chodzi o moj stan i dala nadzieje na przyszlosc.
-
Jeszcze godzina i ruszam do pani psycholog, czuje sie troche jak przed wizyta u dentysty, tym bardziej , ze nie mam pojecia jak takie spotkanie wyglada bedzie tam kozetka Freuda ?
-
_wovacuum_, zupka zjedzona Malo tego tesciowa przyszla z odsiecza i bierze go na spacer w zwiazku z tym biore sie do swojej roboty. ufffffffffffff
-
_wovacuum_, No malenstwo. Sprobuje dac mu wczesniej ale nie wiem czy juz bedzie glodny a spac bedzie napewno, byle tylko jak najdluzej. Musze dac rade, bo zona jest 200km od domu, wiec nie wroci w 10 minut
-
_wovacuum_, Synuś ma 5 miesiecy pierwszy raz bede z nim tak dlugo sam. Juz sie zaczelo jest 11 a ja juz dwa razy go musialem przebierac. Rano zawsze spi 2,5-3 godz. mi spal niecala godzine i teraz marudzi.Za godzine mam mu dac zupke i isc z nim na spacer, wtedy jest nadzeja , ze pospi z 2 godzinki Opis mam od wczoraj i sam sie z niego caly czas jeszcze smieje
-
Moj dzisiejszy dzien, to do 16 opiekowanie sie dzieckiem, a o 18 spotkanie z psychologiem. Wiec czuje sie dosyc mocno zestresowany
-
Połowa dnia minęła mi na gniciu przed telewizorem i laptopem, druga połowa pożytecznie, na pracy. Nie jest źle bo jest postęp, jutro pierwsza terapia wiec jest lekki stres
-
100km autem, samemu bez lęku i benzo-wspomagania. Samopoczucie, ktore od kilku dni sie znacznie poprawilo.
-
slow motion, Pomoc rodziny to podstawa. U mnie w rodzinie nie jestem wyjatkiem i choroby psychiczne byly w starszych pokoleniach dosyc popularne wiec nie czuje sie jak kosmita. Mimo to z poczatku tez nie bylo lekko, az do momentu kiedy nie zrozumieli, ze to faktycznie choroba a nie moje widzimisie.
-
Aria, Uffffff, to dobrze, że dobrze
-
Aria, to dobrze czy źle ? -- 17 sty 2012, 14:04 -- slow motion, klikasz w nick nad avatarkiem i gotowe czuje sie podobnie jak Ty , ale mam luz bo moge sobie pozwolic na niznierobienie. Wiadomo, ze jak nie ma presji to jest latwiej. Rodzina wreszcie zrozumiala na czym polega ta choroba , a to pozwolilo mi na duzy krok do przodu. Nic nie robie na sile i wiele rzeczy przychodzi same, powoli wszystko wraca do normy a ja cierpliwie czekam, pomalutku i konsekwentnie realizujac swoj plan.
-
slow motion, u mnie podobnie. Mimo, ze czuje sie lepiej, wiekszosc czasu spedzam w domu i rowniez w zwiazku z tym zaczynam miec wyrzuty sumienia. Codziennie mowie sobie, ze wezme sie do roboty od jutra i tak leci dzien za dniem. Dzisiaj czuje sie dobrze, choc wstalem dopiero o 10 ukladam plan dnia i za chwile biore sie do dzialania.
-
BłękitnaAbstrakcja, piszac to , pomyslalem dokladnie o tym samym
-
BłękitnaAbstrakcja, cala przyjemnosc po mojej stronie
-
BłękitnaAbstrakcja, skàdże ! Nic podobnego, nie psujesz mi nastroju. Wręcz przeciwnie rozmowa z Tobà mi go jeszcze bardziej poprawia
-
BłękitnaAbstrakcja, no to , ja zaczynam sie martwic przemijaniem a lata leca coraz szybciej... Jednym slowem kryzys wieku sredniego.
-
Aria, dzięki !!! Wzajemnie