Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michał 1972

Użytkownik
  • Postów

    367
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał 1972

  1. paweł3, nie trzeba czekac 3 lat. Jasne, ze nie jest lekko. Jak sie chlalo kilka/kilkanascie lat to trudno sie spodzewac zeby mozna bylo bez jakichkolwiek kosekwencji przestac. Wczoraj pisalem o plusach i minusach jakie niesie za soba abstynencja w moim przypadku. Z kazdym dniem jednak korzysci sa bardziej widoczne i wymierne a minusy mniej odczuwalne i uciazliwe. Aktualnie nie wyobrażam sobie zebym mogl zaczac znowu pic. Bylem ostatnio w knajpie w ktorej czesto sie upijalem, pojechalem po pizze i spotkalem tam oczywiscie starych kompanow od kieliszka . Trudno opisac co czulem widzac te bledne spojrzenia, oslinione ryje nie wspomne juz o poziomie dyskusji jaka prowadzili. Zupelnie niedawno bylem jednym z nich, siedzialem tam razem z nimi chlejac bez umiaru i prowadzac glupie dyskusje na poziomie typow spod budki z piwem. Wstyd mi za to i bardzo zaluje , ze tak pozno zrozumialem jaki bylem zalosny, nie chce nawet liczyc ile przepilem kasy ani ile rzeczy zapierdolilem przez picie choc moja sytuacja finansowa jak i zyciowa tak nie jest zla. Zastanawiam sie tylko czasami w ktorym miejscu bylbym dzisiaj gdybym nie zmarnowal sobie polowy zycia przez alkohol... -- 24 sty 2012, 16:14 -- adika, mialem podobnie, az w koncu tak mnie postraszylo, ze momentalnie pojawila sie u mnie i silna wolna i szczera chec to rzucenia tym gownem. Nie mam pojecia ani jak Ci pomoc ani co doradzic by bylo dobrze , ja w piatek ide na terapie pod katem uzaleznien , procz tego siedze w domu unikam towarzystwa , zeby przetrzymac te najgorsze chwile. Czuje , ze mam sile i tym razem mi sie uda ale uplynelo kupe lat i nie raz musialem przelknac gorycz porazki zanim zrozumialem, ze walka tak naprawde toczy sie o moje zycie.
  2. malwina77, miko84, Dzieki juz wiem czego potrzebuje
  3. Dzien bez forum i lepsze samopoczucie. Forum jest dla mnie dobre jak jestem w trudnej sytuacji, jesli czuje sie dobrze ciagnie mnie w dol i czesto lapie dola
  4. Jutro zapisuje sie na silownie, myślę, ze to bedzie dobry sposob na pokonanie leku i walke z depresja.
  5. jasaw, ja naduzywalem jakies 20 lat , i nie w jakis szczegolny sposob. Pilem poczatkowo tylko w weekendy, poniej jak mi sie poprawilo finansowo to codziennie , ale nie do nieprzytomnosci , roznie raz wiecej raz mniej ale codziennie. Dzisiaj minely 4 tygodnie jak przestalem calkowicie , problem w tym , ze przez te wszystkie lata dorobilem sie takiej nerwicy ze nie wiem czy z tego wyjde.
  6. _wovacuum_, jasaw, wiem wiem, nie ma co sie mazac troche jeszcze zycia zostalo, biorac pod uwage to ,ze reszte chce spedzic w trzezwosci to moze nawet bedzie go wiecej niz do tej pory, w sensie wrazen, emocji, wspomnien -- 22 sty 2012, 19:54 -- NewYork, ja lubie jak mi sie w glowie kreci
  7. jasaw, dzieki zobaczymy moze ten off road mi spasuje, jesli nie ,poszukam czegos innego . Szkoda tylko, ze spora czesc zycia przeleciala mi przez palce.
  8. msauto, fajnie, ze masz hobby, ja mam 40 lat i nie mam zadnego i chyba nigdy nie mialem jedynym sposobem na spedzanie wolnego czasu bylo przesiiadywanie w knajpach na piwie i gra w karty. Teraz zaczynam sobie jakiegos szukac i chyba padnie na off road, tylko czy mnie to wciagnie? Troche sie boje , ze nie znajdzie sie nic co by mnie pochlonelo tak pozadnie, bez końca . Dzien minal calkiem przyjemnie, obiad w steak chacie , zakupy , wizyta u rodzicow a wszystko bez napiec, lekow i fobi.
  9. Wstalem, o 11 ale jest chec do zycia. Jedziemy gdzies na obiad pozniej zakupy i do rodzicow na Dzien Dziadka. Pogoda wszystko psuje, nie nastraja optymistycznie. Byle do wiosny .....
  10. Spooky, no to jesli chodzi o mnie to potrzebuje czegos co by mnie zaktywizowalo.
  11. Spooky, Czyli dla tych ludzi sa jeszcze gorsze i mniej skuteczne od tych najgorszych i najmniej skutecznych
  12. W piatek ide do nowego lekarza, zobaczymy co powie. Bioxetin ustabilizowal mnie, nie mam lęków i realnie podniosl mi nastroj , ale nie na tyle, zebym byl do końca zadowolony. Energia do dzialania jakby byla ale ciężko ja wyzwolic. Nie robie niczego czego bym nie musial, zupelny minimalizm ale jak juz to zaczne robin to jest ok. Na przyklad idac kiedys na spacer z dzieckiem musialem sie do tego zmuszac i kiedy juz poszlem to nie myslalem o niczym innym jak o najszybszym powrocie do domu. Teraz tez sie zmuszam, ale jak juz sie ubiore i wyjde z domu to moglbym tak spacerowac przez caly dzien. Mam nadzieje, ze bedzie jeszcze lepiej ale lubie miec jakies alternatywne wyjscia z sytuacji.
  13. malwina77, a ktory zestaw lepiej Ci pasowal ?
  14. Wstalem o 7:15 ale postanowilem sobie jeszcze troche sie zdrzemnac i obudzilem sie o 11:30 . Popracowalem dwie godziny, pozniej szybki spacer z synem, obiad i kolejna drzemka przez 1,5 godz. Pozniej oczywiscie TV i forum. Jednym slowem kolejny dzien w doopie
  15. tahela, no wlasnie ! Mnie ssri poprawily nastroj i na innych forach tez przewazaja ludzie , ktorym ssri pomoglo. Tak jak pisalas, szalu nie ma bo moge sobie wyobrazic lepsze samopoczucie ale da sie zyc i o to po czesci chodzi , przynajmniej na poczatku. Ja osobiscie czuje sie tak na 80% swoich mozliwosci, do wszystkiego musze sie zmuszac ale nie kosztuje mnie to zbyt wiele wysilku, poza tym biore fluo dopiero miesiac wiec jest szansa ,ze sie jeszcze poprawi.
  16. Noooo czyli jest ok. Jesli najgorsze i najmniej skuteczne leki mi pomagaja na tyle , ze czuje sie na 70-80% swoich mozliwosci to przy zmianie na lepsze i skuteczniejsze bedzie zajebiscie
  17. Czyli co ? SSRI to shit i mi nie pomoze ? Wiec co teraz......umrę ? http://sprawdzlek.pl/bioxetin/ kto pisze takie opinie ?
  18. kuzyn, czyli teoretycznie jest szansa, ze mi pomoze? U mnie wszystkie problemy wziely sie prawdopodobnie z choroby alkoholowej i faktycznie poki co czuje sie lepiej ale byc moze inne leki mialy by jeszcze lepszy wplyw na mnie. Mam wrazenie , ze moja pani doktor nie bardzo jest zaangazowana w to co robi i w przyszlym tygodniu ide do innej wiec moglbym jej cos zasugerowac.
  19. miko84, kuzyn, Dla mnie Wasza dyskusja jest jakby bo chinsku. Biore Bioxetin 20mg i czuje znaczna poprawe samopoczucia jak rowniez w znaczny sposob obizyly mi sie leki. Byc moze na tym etapie nie obserwuje jeszcze skutków ubocznych w postaci braku motywacji , pozytywnej energi czy anhedonii i wszystko jeszcze przedemna. Poki co mam wieksza motywacje i chec do zycia niz jeszcze np. przed pol roku. Mialem obnizony poped jak i mniejszy apetyt ale powoli wszystko wraca do normy. Byc moze moj przypadek jest wersja light choroby , ktora Wy przechodzicie a byc moze tez, ze wszystkie negatywne skutki jeszcze przedemna -- 21 sty 2012, 14:04 -- Widze ze lepiej bym zrobil proszac Was o rade i sposob leczenia , niz moja pania doktor
  20. Pogoda i to ,ze mam zamiar wybrac sie do kina.
  21. Kupilem sobie mate ozonowa i releksuje sie kapilelami babelkowymi
  22. Pojezdzilem autem, bylem na zakupach i spacerze , zaliczylem kolede, wystawilem smieci przed brame, okapalem i uspilem malego , zjadlem normalna kolacje i jestem zjebany , wiec jest szansa, ze pojde o normalnej godzinie spac. To wszystko dzisiaj sprawilo mi radosc !!!
  23. amelia83, No juz jest lepiej rano jestem jeszcze zamulony ale w dzien juz normalnie funkcjonuje, apetyt wrocil do normy no i ochota na sex jeszcze niedawno ocenialem swoje samopoczucie na 70% dzisiaj dalbym 80% . Zdarzaja sie w ciagu dnia dolki ale one nie trwaja dlugo wiec nie narzekam. -- 20 sty 2012, 17:05 -- Spooky, ssri probowales?
×