Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michał 1972

Użytkownik
  • Postów

    367
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał 1972

  1. Pewnie uczucie podobne do tego kiedy wkładamy rękę do kieszeni kurtki w której dawno się nie chodziło......a tam zapomniane 100zł
  2. Po pierwszym zażyciu Xanaxu poczułem się jak młody Bóg i tak jak pisze Zenonek, stan błogostanu - relaks, uspokojenie, problemy jakby za szybą , ale umysł trzeźwy i sprawny. Podobnie było jeszcze z dwa razy. Teraz za każdym razem jest inaczej, raz sennie, raz mała derealizacja a raz dziwne pobudzenie. Ale za każdym razem lęki odchodzą po 30 minutach i nie wracają tygodniami.
  3. Od kilku dni chodzę na siłownię, po konkretnym wysiłku samopoczucie dużo lepsze, śpię też lepiej więc chyba mogę polecić bo w moim przypadku to dobry sposób na pokonanie lęku i depresji.
  4. Michał 1972

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Laima, mamy 9 miesięczne dziecko, więc żona nie pojedzie. Jak pojadę mogę ze sobą zabrać beti19 pogadam dzisiaj wieczorem z żoną i dam znać.
  5. Michał 1972

    FREAKZLOT 2012 - POGAWĘDKA

    Ja jestem zdecydowany na 100% tylko jeszcze nie wiem co na to moja żona
  6. kapitan_bomba, to raczej rodzice nadaja sie na oddział a nie Ty. Sory za szczerość ale nie mogłem się powstrzymać
  7. Zostało mi 20 tabletek boixetinu jak ktoś chce to mogę mu podarować. U mnie poprawiał nastrój ale nie dawał motywacji, wręcz ja obnizał
  8. petra, u mnie to nie pomagało, też robiłem sobie takie przerwy ale tylko po to by usprawiedliwić siebie przed samym sobą. dzisiaj mija 4 miesiac bez alko
  9. Mój synek dzisiaj pierwszy raz samodzielnie usiadł, co sprawiło radość nie tylko nam ale i jemu samemu
  10. Moja żona stosuje dietę Duckana i efekty sa zadziwiajace. Ja z kolei chciałbym nabrać trochę ciała i mam z tym cholerny problem. Muszę żreć jak głupi przez miesiac żeby przybrać 2-3kg żeby później stracić je w dwa dni jak zapomnę o jedzeniu co zdarza mi się regularnie
  11. Dla mnie dobrym sposobem było zaplanowanoe sobie dnia tak , że nie miałem czasu nawet się odlać. Zreszta dzisiaj jest podobnie, im więcej zajęć tym mniej czasu na wsłuchiwanie się w siebie co z kolei jest gwarancja dnia wolnego od lęków.
  12. Podobno chrom pomaga. Ja zbędnych kilogramów nie mam, wręcz przeciwnie trochę by mi się przydało ale od kiedy przestałem pić wpierdzielam tony batoników i czekolady. Przez to nie mam apetytu, jedynie co mi wchodzi prócz słodyczy to banany i kawa
  13. Hmmm, czasami jak nie mam długo napadu paniki to zaczynam za nim tęsknić , tak jak za objawami derealizacji. Oczywiście sam atak nie należy do przyjemnych rzeczy ale już moment kiedy po zażyciu benzo zaczyna mnie "puszczać" mogę określić conajmniej fajnym
  14. Brać się za siebie !!! Im wcześniej tym lepiej. Najgorsze jest chyba usprawiedliwianie się przed samym soba i udawanie , że problem nie istnieje. Ja przez ten sposób myślenia doprowadziłem się do skrajnego wycieńczenia, nerwicy , depresji , długów , rozkładu rodziny , kryminału i kilku innych równie " interesujacych " rzeczy.
  15. Phi..jeśli to takie proste to jaka będzie satysfakcja z zwalczenia tego gawna ?!
  16. Zamówiłem dwa opakowania Modafinilu w USA dzisiaj na trackingu pojawił się komunikat : Record item customs information (Inb) Retention reason : Other Paczka jest w Warszawie, jest możliwe żeby Urzad Celny zatrzymał ta przesyłkę? No tak, na polskiej stronie jest napisane "zatrzymane w cle" a w szczegółach " przyczyna niedoręczenia nie ujęta w klasyfikacji" wie ktoś co dalej
  17. Od ponad dwóch miesięcy biorę chorprothixen i daleko mu do benzo chociaż na codzień mi wystrcza. Dzisiaj jednak musiałem zarzucić 0,5 x-x, bo typ tak mi podniósł ciśnienie, że mało co się nie przekręciłem. Pół godziny później śmiałem się z tego i miełem na to wyjeb... x-x to naprawdę tabletka Boga, pod warunkiem ,że używa się jej z głowa.
  18. symphony, Cóż, nie tylko nie jestem lekarzem , ale i nie mam zielonego pojęcia o lekach. Wiem tylko jedno , że mój zestaw pomógł mi i na nerwicę i na depresję i zaktywizował mnie tak ,że czuję się 20 lat młodszy. Powiem może tak, nie wyobrażam sobie, by mogło być jeszcze lepiej...i niczego już więcej nie oczekuję. Tyle ,że poczatkowo chlorprothixen brałem 3x dziennie.
  19. U mnie Bioxetin działał podobnie, ziewanie, brak chęci do życia, senność, ogólnie lipa. Zmieniłem lekarza, który przepisał mi poniższy zestaw ( mój podpis ) i zmieniło się moje życie. Zdarza się ziewanie, szczególnie w samochodzie ale reszta to bajka. Zapierda.. jak mały samochodzik, wstaje o 5 rano z energia do życia, radosny, cierpliwy, szczesliwy z pomyslem na zycie. Zapominam juz powoli co to depresja choc przesladuja mnie jeszcze czasami stany lękowe.
  20. [videoyoutube=] [/videoyoutube] fajny kawałek
  21. Ja właśnie dlatego przestałem pić, tyle ,że mi nikt o nerwicy nawet nie wspomniał. Gdybym sam się nie zdiagnozował pewnie do dzisiaj żyłbym w spokoju mając co jakiś czas napad paniki , który traktowałbym jako somatyczne objawy kaca spowodowane niedoborami elektrolitów.
  22. Ja na mitingu nie byłem ale byłem u pani psycholog na terapii uzależnień, musiałem wargi przygryzać żeby nie parsknąć śmiechem. W ciągu jednej godziny usłyszałem chyba więcej banałów niż przez całe swoje dotychczasowe życie. Zastanawiam się jak taka terapia może komuś pomóc a na miting bym się przeszedł, tylko nie wiem jak i gdzie czegoś takiego szukać.
  23. Tukaszwili, ja mialem tak samo, tez wydawalo mi sie , ze to ja wygadywalem nawieksze brednie, wiec jak widzisz kazdy tak ma
  24. coma, teoretycznie tak, ale jak nie mam zajecia innego niz nicnierobienie to zaczynam za duzo myslec a mysli biegną nie zawsze w tym kierunku co bym chcial. Sama dobrze wiesz jak to się może skończyć
  25. Rano basen z synem, pozniej samemu, pełen relaks ( jestem w termach podhalanskich) i masaż całego ciała. Po obiedzie wyjazd do Zakopanego, spacer po Krupówkach wjazd na Gubałówkę, oplalnie się, następnie powrót do hotelu i znowu basen. Po kolacji basen i TV. Jutro basen obiad i nareszcie powrót do domu. Troche za dużo tego wypoczynku i relaksu, chcę już do roboty ! Irytujące takie nic nie robienie...
×