Skocz do zawartości
Nerwica.com

bretta

Użytkownik
  • Postów

    2 193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bretta

  1. Lukrecja., musisz coś wymyślić, coś zmienić, bo jak na razie to sie wykańczasz tylko chociaż u mnie nie dużo lepiej potrzebuje jakiegoś wsparcia, czy nie wiem czego...
  2. leahh, to że nie jesteś zameldowana chyba nie powinno być problemem, musiałabyś się zarejestrować tam do przychodni gdzie psychologa znajdziesz i tyle... I nie dziw się, że wysyła do psychologa. Gdyby tego nie robił, to byłoby dziwne raczej. Lekami zaleczasz objawy, nie przyczyny
  3. pisanka, oj to rzeczywiście... też mam 22lata . no ale mam nadzieję że stan troszkę lepszy, ostatnio tylko ze stawami problem ... ale i tak nie umiem normalnie jeść
  4. ech, to mnie jeszcze bardziej przestraszyłaś... nie wiem już co robić, nie umiem tego ogarnąć, nie znam określenia normalne jedzenie, zawsze jest coś nie tak jak powinno...
  5. dominika92, nie masz się z czego odchudzać! pisanka, ech, też się tego boję . Do tego ostatnio tyję nawet przy diecie, terapeutka mówi, że najprawdopodobniej mi się metabolizm rozregulował i teraz wszystko zamienia w tłuszcz i odkłada bo nie wie kiedy dostanie znów . mam tego dość
  6. overpowered, zgłoś się do specjalisty! To co opisujesz to anoreksja bulimiczna. To że przeżyłaś te 5 tygodni to może tylko to, że miałaś szczęście. Ja znałam osobę, która głodziła się latami, nie jadła nic, ale lądowała na oddziałach, karmili ją kroplówkami (które sobie wyrywała..), ale nie rób tak. Może sobie myślisz jak można mieć anoreksję ważąc 70kg, a jednak, można. Koniecznie zacznij coś z sobą robić bo każdego dnia zabijasz kawałeczek siebie i jak będziesz chciała kiedyś to naprawić, może się okazać że już za późno
  7. GregoryHouse, to przeczytaj to jeszcze kilka razy, nie dodając nigdzie NIE! aczkolwiek świetnie Cię rozumiem, ech... trzeba nad sobą pracować ... pisanka, ja bym w tenisa pograła albo choćby na siłownie pochodziła, ale finanse właśnie nie za bardzo na to pozwalają, ech... ja tłumie w sobie za dużo i ogólnie jestem spokojna, ale jak to ze mnie wychodzi to zwykle reaguje wymiotami żeby się rozładować (mimo że to już dawno przestało pomagać...), ale czasami mam ochotę wybić okno, rozwalić lustro, żeby było szkło, żebym się skaleczyła... wiem, to nienormalne ale tak strasznie dużo we mnie tej złości, że czasami myślę że w końcu zwariuje
  8. zielona miętowa, przepraszam, może się na Tobie wyładowałam, chociaż fakt, odebrałam to co pisałaś do mnie ironicznie więc niedomówienie może ...
  9. pisanka, ja też... tzn. napięcie ostatnio jakby mniej odczuwam, pije od jakiegoś czasu zioła na to, może rzeczywiście działają? Ale nie ma to faktu, że tak często idę w autodestrukcję przez agresje którą mam w sobie. Chce krzyczeć, chce kopać, rzucać i bić.
  10. natknęłam się na to jakiś czas temu, dzisiaj czegoś szukałam i to mi się otworzyło... Masz prawo… MASZ PRAWO nie być doskonała. MASZ PRAWO opierać swoje poczucie wartości na wewnętrznych przymiotach, takich jak: inteligencja, kreatywność, szczodrość i empatia zamiast na cechach zewnętrznych, jak waga, sylwetka czy szczupłość. MASZ PRAWO kochać siebie i dostawać miłość od innych. MASZ PRAWO być doceniana za to, jaką osobą jesteś wewnątrz, a nie za to, jak wyglądasz. MASZ PRAWO jeść odżywcze, smaczne posiłki w odpowiednich ilościach, żeby przywrócić i utrzymać zdrowie. MASZ PRAWO nie być na diecie. MASZ PRAWO odpoczywać, kiedy twoje ciało lub umysł poczuje zmęczenie. MASZ PRAWO traktować swoje ciało z szacunkiem i powstrzymywać się od niebezpiecznych czy niezdrowych praktyk. MASZ PRAWO wyrażać swoje myśli i uczucie, jakiekolwiek one są. MASZ PRAWO być wysłuchana z szacunkiem i empatią. MASZ PRAWO robić rzeczy, które sprawiają ci przyjemność, nawet jeśli one zwracają uwagę na twoją wagę czy sylwetkę. MASZ PRAWO przestać męczyć się, żeby osiągnąć jakiś wyidealizowany wizerunek doskonałości. MASZ PRAWO nosić ubrania, które ci się podobają, nawet jeśli one podkreślają twoją wagę czy sylwetkę. MASZ PRAWO mieć przyjaciół. MASZ PRAWO być wolna od słownego, fizycznego i seksualnego nadużywania. MASZ PRAWO rozwijać się i stawać się dojrzałą, w pełni samodzielną osobą. MASZ PRAWO pozwolić innym ponosić odpowiedzialność za ich własne życie i działania. MASZ PRAWO dążyć do osiągnięcia szczęścia, zachowując równocześnie prawo do bycia niekiedy smutną. MASZ PRAWO otrzymać profesjonalną pomoc. MASZ PRAWO przeznaczyć na leczenie tyle czasu, ile potrzebujesz. potrzebuje sposobu na rozładowanie emocji
  11. ciężko kiedy cały dzień się na uczelni spędza... ziółka śniadanie: dwie kromki chleba chrupkiego z szynką obiad: sałatka w pociągu ^^ (sałata, pomidor, kurczak, sos - kupna taka) zioła podwieczorek: jabłko, kilka wafli kukurydzianych zioła kolacja: sałatka (pomidor, ogórek, cebula, kukurydza, kurczak, sos - tym razem domowa, sto razy lepiej :)) i będą jeszcze ziółka na noc. a i wpadły też dwie kostki czekolady i batonik (chyba @ się zbliża) a co do wzrostu to ja mam 161cm, a mam w grupie ze 3 dziewczyny niższe ode mnie
  12. zielona miętowa, jak wiesz wszystko lepiej to mów po prostu, a nie krytykuj wszystkich... i tak, pomyliłam się, nie miałam na myśli dsm IV tylko ICD-10, tam są inne podziały. a co do osobowości unikającej - mam problemy z zawieraniem bliższych relacji. Jestem zawsze zdystansowana i na uboczu, jeżeli idę gdzieś z bliższymi znajomymi i jest ich zbyt dużo lub jest choćby jedna nowa osoba to potrafię mieć blokadę i przez kilka godzin nie odezwać się słowem. I nie patrzę ludziom w oczy. I z góry uprzedze - myślę, że to właśnie te cechy sprawiły, że psycholog uważa że też mam cechy takiej osobowości, ale nie czytałam o tym w książkach ani nie zamierzam
  13. pisanka, oj no to rzeczywiście... Ale cieszę się, że Ci się udało:). Moje ED też się zaczęło od toksycznego związku... I do dzisiaj mam problem, chodzę na terapię, ale to wszystko jest takie inne u mnie... Miałam kilka miesięcy kiedy nie jadłam w ogóle, potem zaczął się okres objadania (głównie przez mianseryne chyba), przez chwile było jakby lepiej, normalniej, ale to tylko pozory, wkrótce zaczęło się wymiotowanie. I trwa do dziś. Teraz już z tym walczę, coraz rzadziej to robię, ale i tak wiem, że to nie wystarcza, że nie mogę powiedzieć że jestem zdrowa, bo nawet jak tego nie robię - to o tym myślę... Ciężko jest. Chce z tego wyjść, ale tak bardzo boje się przytyć jeszcze więcej, że mnie ten strach paraliżuje i odbiera jakąkolwiek motywacje... Bellatrix, dziękujemy :). I cieszę się, że u Ciebie lepiej!
  14. Laima, dziewczyno, jesteś chudziutka! Nie rób takich rzeczy, to Cię zniszczy!
  15. Lady Em., chciałabym uwierzyć, że się da i znaleźć siłę do walki
  16. Lady Em., wiesz, to nie o to chodzi. Po prostu to miejsce powinno bardziej wspierać, tak żeby wejść, powiedzieć co się czuje i wiedzieć że ktoś zrozumie czy pocieszy :). Bez mówienia o kilogramach i tym ile kto zjadł... Nie wiem jak Wy, ja chciałabym być zdrowa. Chciałabym umieć spojrzeć na siebie normalnie, bez tej wieczne krytyki i nienawiści. Chciałabym zjeść coś, ciesząc się tego smakiem, a nie myśląc ile ma kalorii, tak po prostu...
  17. oj wkręca... okrutnie... pisanka, jesteś już zdrowa? Jak Ci się udało z tego wyjść?
  18. pisanka, dokładnie... Lady Em., tu nie chodzi o głodzenie, ale powinny być jakieś ustalone zasady, bo jak ktoś pisze ile waży, a ktoś inny postanawia do tego dążyć to może wyglądać trochę pro-ana nawet jak nie jest to celowe... Dziewczyny. Dla naszego dobra...
  19. bretta

    Lustro

    arla, mam to samo...
  20. bretta

    kosz

    Damageed, no to nie jest anoreksja. Przy anoreksji nie chce się jeść, ale głównie przez to, że chce się być chudym i dąży się do tego, więc raczej inne opcje rozważ
  21. bretta

    kosz

    nieidealna, to znajdź inny ośrodek, jesteś w takim stanie że powinni Cię zakwalifikować szybciutko... Daj sobie pomóc, jak wyjdziesz z ED, zaczniesz leczyć tamtą chorobę i może zaczniesz zauważać właśnie sens? Damageed, to zależy od tego co masz w głowie. Czy schudłeś, czy zawsze tyle ważyłeś, czy jesz itd. Musiałbyś powiedzieć coś więcej...
  22. nieidealna, nie możesz tak robić... skup się na terapii, a jak to nic nie będzie dawało to daj się zamknąć na oddziale... Szkodzisz swojemu zdrowiu, życiu! Naprawdę, zadbaj o siebie, masz przed sobą całe życie ...
  23. bretta

    Kolczyki i filcowe cudaki

    a, wszystkich oczekujących, przepraszam za zwłokę i obiecuję poprawę
  24. bretta

    kosz

    nieidealna, to bardzo, baaaardzo mało! uważaj na siebie i wybierz się do psychologa bo narobisz sobie problemów....
×