nickyfour13

lepiej się nie przyznawaj, kto wie kto to forum przegląda

marek77, zamawianie leku na recepte przez internet jest jak pewnie wiesz nielegalne, więc robiłeś to na własne ryzyko. szukanie w takim przypadku sprawiedliwości w sądzie mija się z celem, bo tylko pogorszysz swoją sytuacje, nie warto

jak patrze na te głodujące dzieci w Somalii to na prawdę przychodzi mi do głowy jedna myśl, że życie jest gówno warte i że żaden Bóg nie czuwa nad tym całym grajdołem

wszystko o czym piszecie znam z autopsji. typowe dla fobików i niestety niszczące życie. U mnie te objawy stały się nie do zniesienia dlatego zamulam się lekami, nie da się z tym wygrać, nawet psychoterapia nie pomoże.

jeśli dobrze rozumiem to neuroleptyki w małych dawkach zwiększają poziom dopaminy a w większych blokują receptory dopaminowe? ja na dawce 250 mg sulpirydu miałem najgorszy atak nerwicy odkąd choruje czyli prawie 9 lat

tak się zastanawiam czy wszystkich rodzajów nerwicy nie można by podpiąć pod fobie społeczną. z tego co czytam na forum, gdyby hipotetycznie założyć że bylibyśmy jedynymi osobami na swiecie nasze lęki by prawdopodobnie nie występowały. Chyba strach większości ludzi wiąże sie jakoś z drugim człowiekiem

a dlaczego ktoś kto bierze leki psychotropowe nie powinien bawić się w politykę? przecież to dyskryminacja,psychotropy to leki jak każde inne

Michuj a co do wenlafaksyny to opierasz się na jakiś badaniach, bo ja jakoś odstawiłem z dnia na dzień najwyższa dawkę i nie czułem się jakoś tragicznie

myśle że nazwanie tego niewiele Ci pomoże. najlepiej popracuj nad tym z terapeutą. Mam to samo ale u mnie to podchodzi bardziej pod fobie społeczną

na tych egzaminach to czasami za takie rzeczy oblewają że nie dziwie się że go zwyzywałeś

W moim przypadku różnica między mianseryną a mirtazapiną to niebo a ziemia. Mianseryna tylko zamula a mirtazapina działa na mnie bardzo dobrze przeciwlękowo, podobnie do doxepinu

heh panowie macie sporą widzę, szacunek, przypuszczam że mało który psychiatra tak wnikliwie analizuje mechanizmy działania leków, no ale my mamy podwójną motywacje bo chcemy sobie pomóc. Mi też by sie przydała oksytocyna, podobno pomaga na fs

heh, fluwoksamina to porażka chyba najgorszy SSRI

Ile zapłaciłeś za edronax?

Nie wiem czemu ale po dawce 15 mg jestem bardziej senny niż po 30 mg. Trwa to już 10 dni i zastanawiam się czy przejdzie. Lek działa na mnie lepiej niż SSRI tylko ta senność jest wnerwiająca...

Ciekawy lek, ciekawe czemu w ogóle nie stosowany

Średnio inteligentny użytkownik tego forum skapnie się że post otwierający ten wątek został wysłany przez kogoś na zlecenie jak przypuszczam Pani Elizy K. albo przez nią osobiście. Żal.

Ehh, chciałbym się bać tylko takich rzeczy...

ja przez pierwsze dwa miesiące czułem się nawet bardo dobrze, później jakby się trochę przyzwyczaiłem do efektu jaki daje lek i już nie odczuwałem go tak bardzo

Tzn. ja dostałem mirtazapine na problemy z zaśnięciem i brak apetytu po Elicei właśnie, tylko mam wrażenie że te leki się jednak troche "gryzą" ze sobą. Nie chce se zrobić w mózgu labolatorium szalonego naukowca.

Lekarz mi dołączył do Elicei mirtazapine. Tak dziwnie to sie jeszcze nigdy nie czułem po lekach a staż mam już spory. Skoro mi je przepisał razem to chyba wiedział co robi, tylko że ja sie czuje jakbym śnił na jawie. Idąc ulicą mam wrażenie jakbym spał w swoim łóżku. Może jednak łączenie tych leków to nie jest dobry pomysł. Zażywał je ktoś razem może? Mirtazapine zażywałem już kiedyś samą i takich jazd nie miałem zwłaszcza że zażywam teraz najniższą dawkę.

Czytałem że wg naukowców pogoda nie może mieć bezpośredniego wpływu na to jak się czujemy. Ludzie którzy twierdzą że sie np. gorzej czują bo jest niskie ciśnienie też nie mają racji. To jakieś średniowieczne zabobony.

Jeżeli nie potrafi się określić kiedy jesteście razem to ja bym odpuścił. Takie zawracanie dupy kiedy Ty zrywasz kontakt o niczym nie świadczy, bo później wszystko wróci do poprzedniego stanu.

Mi mówi na ty, ale nie wiem czy to reguła.Chyba tak jest wygodniej i łatwiej złapać dobry kontakt wiec to pewnie wskazane

Linka, a znasz osoby, które wyleczyły się całkowicie psychoterapią i lekami? Ja odnoszę wrażenie że nerwica nie jest chorobą uleczalną na dzień dzisiejszy.