witam
mam na imię Adam
mieszkam w Anglii i jeśli ktoś wie jak mogę tu skutecznie uzyskać pomoc będę wdzięczny
czy znacie jakieś nawet eksperymentalne techniki, relaksu, samokontroli, sprawdzenia samemu Co We Mnie Siedzi?
mój problem- jak w temacie
siedzę, piszę pracę, spokojne ciepłe popołudnie, chillou w tle
po czym przychodzi skomplikowana myśl- jakaś sprawa wymagająca natychmiastowego rozwiązania, blamaż, kompromitacja, stracone nadzieje, zawiedzenie kogoś i wtedy się odzywam w ciszy pustego mieszkania...
"mamooo!"
"Boże, pomóż!"
lub ostatnio
"...wyjdziesz za mnie- boję się śmierci" (tak, mam dziewczynę, chcę się później oświadczyć a nie mam lęku co do samej śmierci)
nie umiem tego powstrzymać
i nie wiem czy tutaj jest konieczna wizyta u specjalisty czy wystarczy jakaś praca nad sobą. Po prostu nie wiem w którą stronę mam iść a czuję, że naprawa samego siebie w tej kwestii, da mi wyjść z kilku problemów
pozdrawiam wietrznie i deszczowo