Skocz do zawartości
Nerwica.com

samotniczka

Użytkownik
  • Postów

    449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez samotniczka

  1. Jaśkowa wiedziałam, że zadasz to pytanie! Nie proś mnie o dokładną definicję, znajdziesz ją w każdym słowniku PWN. To prawda, że są różne gusta, ale na Boga, żadne skrajności, szczególnie te o negatywnym znaczeniu nie będą przez nikogo normalnego tolerowane!
  2. Przykłady proszę Zawsze jest szansa na wyhaczenie odpowiedniego kandydata spośród pozostałych. Nie mniej, nie zmienia to faktu, że ładni mają w życiu ładniej. Może rzeczywiście nie tylko ładne mają łatwiej, "przeciętniary" też. Ale w żadnym wypadku brzydkie. Kolejny frazes. Brzydota w damskim wydaniu nie podchodzi pod żadne gusta.
  3. Na pewno są i rozmawiają, ale cóż z tego, skoro kontakt urywa się co najwyżej po kilku rozmowach, bo ludzie w końcu dostrzegają, jaka jestem beznadziejna. Nazwałam się samotniczką nie dlatego, że unikam ludzi, choć przyznam, że kontakt z nimi bywa cieżki i wywołuje nieprzyjemne objawy somatyczne (nie ze wszystkimi, oczywiście), ale dlatego, że lubię czasami, a nawet częściej niż czasami pobyć sama, potrzebuję wyciszenia, żeby naładować swoje akumulatory, co jest chyba rzeczą charakterystyczną dla większości introwertyków.
  4. To sytuacja skrajnie abstrakcyjna, do brzydkich dziewczyn nikt się nie zaleca. Bzdura! Tylko te ładne mają łatwiej, brzydkie są nieakceptowane społecznie zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn! A jeśli do tego dojdą wszystkie trudności w kontaktach już tu opisane, to taka dziewczyna ma przesrane. Oj panowie, przeginacie! Dla kobiet wygląd nie ma aż tak wielkiego znaczenia, chyba że mówimy o pustych ale za to ślicznych laskach, na widok których od razu się ślinicie. Dla nas ważne jest, aby facet dawał nam poczucie bezpieczeństwa, a Wasz wygląd zewnętrzny, czy problemy z artykułowaniem nie mają z tym nic wspólnego! Natomiast dla mężczyzn sprawą priorytetową jest uroda potencjalnej partnerki. I nie wykręcajcie się z tego - ludzie mają to już zakodowane, to pierwotny instynkt, w dodatku naukowo udowodniony! Sorry za szczerość, ale wkurzyłam się. Pozdrawiam wszystkich narzekaczy.
  5. Żeby mieć bratnią duszę, trzeba nadawać na tych samych falach. Moje są niestety całkowicie unikalne, dlatego nikt nie chce ze mną gadać
  6. Ty nawet nie wiesz, jakich brzydalów widywałam, a szli z dziewczyną za rękę! Nawet wtedy zazdrość dawała o sobie znać. Podobno nie można nikogo pokochać, dopóki nie pokochamy samych siebie. Nawet w Biblii jest o tym mowa "miłuj bliźniego swego jak siebie samego" Bardzo powoli się tego uczę.
  7. indigo.boy a jakich dziewczyn szukasz? Może patrzysz tylko na te o określonym, tolerowanym przez Ciebie typie urody (nie ma się co oszukiwać - każdy facet pragnie mieć przy sobie piękną kobietę!), a nie dotrzegasz innych, wśród których być może znajduje się wzdychająca do Ciebie w ukryciu, tak samo nieśmiała dziewczyna? Domyślam się, że nawet nie dopuszczasz do siebie myśli, że tak mogłoby być. Zrób coś dla mnie - poobserwuj otoczenie i dziewczyny, z którymi sie stykasz, może się okazać że któraś zerka w Twoją stronę przychylnym okiem! Wydajesz się bardzo sympatycznym facetem i naprawdę żałuję, że mieszkasz tak daleko!
  8. Za 2 tygodnie w weekend z kolei mnie nie będzie, więc proponuję jednak nie odwoływać najbliższego terminu. A zresztą zróbcie jak chcecie, ze mnie i tak nie ma pożytku na tego typu spotkaniach, więc wiele nie stracicie.
  9. No właśnie! Ja też postaram się mimo wszystko dotrzeć, z tym że nieco później. Ewik, Słonko, liczę że również uda Ci się przyjść, bo co to za spotkanie bez Ciebie...
  10. Zarówna za jedno, jak i drugie serdecznie dziękuję! Szukanie wszędzie porozrzucanych skarpet i bawienie rozwrzeszczanych dzieciaków to nie dla mnie! Wyjąłeś mi to z ust, wystarczą mi moje wspomnienia i wątpliwy zaszczyt opieki nad trójką młodszego rodzeństwa - diabłów wcielonych
  11. Z moją temperaturą jest odwrotnie niż być powinno. W lecie jest mi za zimno, w zimie za gorąco. Myślałam że to wewnętrzny termostat szwankuje, ale jak widać to wina nerwicy, jak zwykle zresztą...
  12. Moje kudły również doprowadzają mnie do szału, żyją własnym życiem i robią na głowie co im się podoba. Gdyby nie uwarunkowania kulturowe, obcięłabym się na łyso. Czuję przymus ciagłego ich poprawiania. W różnych sytuacjach wystarczy niewystarczająca pewność siebie i już się czochram. Potem słyszę, że kogoś kokietuję, bo jak kobieta poprawia włosy, to znaczy że facet jej się podoba Udusiłabym tego kto to wymyślił!
  13. samotniczka

    Przytulanki w offtopie.

    Och dziękuję, aż się zaczerwieniłam Chodźcie http://przytul.michu.cal.pl/index.php?img=2&w=brak&i=samotniczka&p=k&l=1&lang=
  14. samotniczka

    Przytulanki w offtopie.

    Czy ja też mogę się przytulić?
  15. sokzczeresni na wszystkich wymuszasz uległość tym sposobem?
  16. Dzięki, wreszcie ktoś o mnie pomyślał
  17. Wkurzyłam się dzisiaj. Postanowiłam wreszcie! zapisać się na terapię do wcześniej upatrzonej ofiary w postaci ponoć dobrego i w dodatku przystojnego i młodego pana psychologa. Na miejscu okazało się, że już nie przyjmuje... No trudno, idę szukać dalej. Zachodzę do kolejnej przychodni i dowieduję się, że owszem, psycholog jest, ale tylko dla tutejszych pacjentów leczących się psychiatrycznie. Musiałabym najpierw faszerować się psychotropami, żeby skorzystać z jakiejś tam terapii. A więc wychodzi na to, że jak ktoś chce wyjść z tego syfu bez łykania leków, to jest skazany sam na siebie!!! I jak tu do czegoś dojść? No jak? Jestem dzisiaj naprawdę bardzo, bardzo zła... zaraz zjem klawiaturę i mysz
  18. Moi kochani, jest mi niezmiernie przykro, bo nowe zdarzenia w moim życiu spowodowały, że prawdopodobnie nie będę mogła stawić się na spotkaniu Jeśli los okaże trochę łaski, na co jest szansa wprawdzie marna, że dołączę do Was około 17:00 Buziaki dla Was
  19. Człowieku dzięki i trzymam kciuki za wizytę u psychologa :) A tak wogóle to jakim cudem masz doła skoro rozsiewasz tyle optymizmu na tym forum...? A humor na pewno Ci się poprawi gdy tylko wyjdziesz na zewnątrz i popatrzysz na piękną polską złotą jesień! Powdychaj dzisiaj miłości i szczęścia, które unosi się w powietrzu
  20. Mooni tak trzymaj a jak coś boli, to znaczy że jeszcze żyjemy, nie ma tego złego... Mnie humor też jak narazie dopisuje, choć muszę dziś jechać pozałatwiać pewne formalności i - co się za tym wiąże - stać w kolekach... wrrr jak ja tego nie cierpię! Chociaż jest jeden plus - uśmiechnięte słoneczko i cudowna wprost temperatura, więc nie będzie tak źle! Miłego dnia wszystkim!
  21. Reagowanie na zaczepki tego typu kolesi nie przyniesie nic dobrego. Wygląda na to, że lubują się w bójkach i szukają jedynie kogoś, kto zareaguje na ich żałosne teksty - nie daj się sprowokować, w tym przypadku po prostu ich zignoruj, nie przejmuj się nimi. Wiem co czujesz, bo również wszędzie chodzę samotnie i tego typu "przygody" nie są mi obce! Właśnie wczoraj zdarzyła się podobna sytuacja - gdybym zareagowała na złośliwe komentarze, najprawdopodobniej wywiązałaby się nieciekawa sytuacja, więc przeszłam obojętnie, choć nie ukrywam, że byłam wściekła i czułam się poniżona. Szkoda energii i nerwów na konfrontację z takimi palantami. Wbrew pozorom siłą spokoju można wiele zdziałać :) IGNOR dla nich! Możesz zapisać się na sztuki walki, bardzo fajna sprawa, działa jak psychoterapia i podnosi pewność siebie :) W swoim czasie chodziłam i byłam bardzo zadowolona, niestety z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam zezygnować... Pomysł z psem jest bardzo ciekawy, im większy tym lepszy Pozdro
  22. Jak nie będzie mega ulewy to chętnie do Was dołączę. Proponowałabym godzinę 15:00, co Wy na to?
  23. A ja się dziś czuję wręcz wyśmienicie, jeszcze za oknem pięknie słoneczko przygrzewa, dawno nie byłam w takim stanie, ale to pewnie dlatego, że od bitych 3 dni nie wychyliłam nosa z domu Niestety szczęście nie trwa wiecznie, w końcu trzeba dziś wyjść, nie ma zmiłuj, w lodówce słychać już echo. Zobaczymy kto dziś wygra - nerwica, czy ja...? Życzę Wam wszystkim wspaniałego dnia i cudownego nastroju! Trzymajcie się kochane nerwuski! :*:*
  24. Zmień doktora, bo widzę, że facet jest nieźle poryty i pewnie sam potrzebuje pomocy. Jeśli cię "nie umie rozgryźć" to znaczy, ze kiepski z niego psychiatra... Po co masz sobie psuć nerwy kimś, kto nawet tabletek nie potrafi dobrać.
  25. Moczymordka, Jaśkowa byleby owe "uczucie fatalności" nie doprowadziło nas wszystkie do bycia kobietami fatalnymi
×