carmen1988

dom wolno-stojący książka czy gazeta?

siarkowy- chemia

asceta

cytryna- kwas

emme_4, na razie zobaczę czy w ogóle laryngolog mnie wyśle do szpitala, chociaż po opisie obawiam się, że nie będzie miała innego wyjścia.

emme_4, jeszcze nie wiem. do laryngologa w przyszly poniedzialek ide. niby nie koniec świata, ale łeb mi napieprza i czeka mnie zapewne zabieg w perspektywie, a wcześniej długie czekanie na przyjęcie do szpitala.

Co za dzień beznadziejny. Najpierw wypieprzyłam się na lodzie i walnęłam tyłem głowy w beton mocno. Do tej pory boli mnie łeb, mam nadzieję,że nie będe miała wstrząśnienia. Następnie odebrałam wyniki tomografii zatok i okazało się, że mam torbiel w nosie, niedrożne zatoki i skrzywioną przegrodę nosową. Lepiej być nie może. Żyć nie umierać.

emme_4, śpij dobrze. ja też lecę do wyrka.Dobranoc!

nadzieja na przyszłość, chcę pożyć jako samowystarczalna i podejmująca własne decyzje osoba.

emme_4, na co te badania?Ja na anemię.

halenore, podniecać się owszem nie ma czym, jednak żałowanie tego co się zrobiło po pijaku to zupełnie odmienna sprawa.

podróżami, muzyką, kinem. Czy świat jest według Ciebie zepsuty?

emme_4, tak, są tylko 3 takie osoby. Czym się interesujesz?

emme_4, a ja mam jeszcze nerwicę dotyczącą tego, że zaraz rozchoruję się na jakieś zapalenie oskrzeli, to sobie wyobraź mój strach i panikę.

Aria, ja dodatkowo jutro śniadanka nie zjem, badania krwi mnie czekają.

emme_4, zawsze zacinam się na początku poziomu dla zaawansowanych i sudoku ląduje w koszu, że niby to nie dla mnie.

Aria, narobiłaś mi apetytu, ale ja już nie jadam o tej porze.

Ja się zastanawiam, jak się dostać w ogóle do takiego miejsca, i czy informacje o takim pobycie trafią potem do pracodawcy?

Laima, ta blokada może ci wyjść kiedyś na dobre. Mi brakuje blokady, a pozniej bardzo żałuję.

halenore, ja niestety w całej mojej naiwności, w stanie skrajnego upojenia szukam bezpieczeństwa w domku, wbrew wszelakiej logice.

Ludzie kaszlący mi w twarz w wszelkich środkach komunikacji miejskiej.

halenore, ja zawszę wiem gdzie jest mój domek. Niemniej jednak alkohol jest dla mnie problemem, toteż muszę z nim skończyć. Dodatkowo mój ojciec stwierdził, że jeszcze jedna taka akcja i wylatuję z domu. Wspomnę,że takich akcji było sztuk 3.

halenore, ja staję się upierdliwa ponoć strasznie i pieprze głupoty, ale ciekawe jest, że z urwanym filmem wróciłam przez cały Poznań do domu tramwajami. Jednak kończę z tym, nie będę tego robić ani sobie, ani moim rodzicom, ani znajomym.

slow motion, to chyba powinnaś się cieszyć.

halenore, tyle tylko, że ja tego nie chcę. nie warto tyle ryzykować dla chwili zapomnienia, to już wolę sobie łyknąć coś.